Frank na koniec roku poniżej 3 zł

W ostatnich dniach powróciły obawy o franka. W ubiegłym tygodniu szwajcarska waluta kosztowała nawet 3,27 zł. To niewiele mniej niż w lutym 2009 roku. Wtedy za sprawą kryzysowych zawirowań szwajcarska waluta była rekordowo droga. Kosztowała 3,32 zł.

Zwyżkujące kursy z niepokojem obserwowali Polacy, którzy mają kredyty hipoteczne w szwajcarskiej walucie. Marcowe raty uderzyły ich po kieszeni mocniej niż te z lutego.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/104/t124008.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/drozdziel;jak;trwoga;to;do;franka,104,0,800104.html) Droździel: Jak trwoga to do franka Analitycy tłumaczą, że zapłacili oni za to, że szwajcarska waluta - podobnie jak japoński jen i złoto - zawsze była postrzegana przez inwestorów jako bezpieczna przystań w niepewnych czasach. -_ Niektórzy uważają, że nawet bardziej bezpieczną niż dolar - _ podkreśla Michał Mąkosa z FMCM.

A ostatnio rynki były wyjątkowo niespokojne. - _ Pojawiły się obawy o to, czy Japonia zdoła utrzymać stabilny wzrost gospodarczy po trzęsieniu ziemi i tsunami. Do tego doszło zaostrzenie konfliktu w Libii i związane z tym obawy o wzrost cen ropy _ - wylicza Piotr Pękała, ekonomista PKP BP. - _ Gdy pojawiły sięinformacje o możliwości katastrofy atomowej, na rynku zrobiło się jeszcze bardziej nerwowo _ - dodaje Michał Fronc z TMS Brokers.

I choć w ostatnich dniach złoty odrobił część strat i wczoraj frank kosztował 3,13 zł, to wydarzenia w Portugalii sprawiły, że wróciło widmo kryzysu strefy euro i obawy o to, że za sprawą kryzysu politycznego w Lizbonie, frank znów będzie szturmował rekordowe poziomy.

Analitycy uspokajają: posiadacze frankowych kredytów nie mają powodów do obaw. Potwierdza to brak reakcji rynku na dymisję premiera Socratesa. -_ Portugalia była kwestią czasu. Spodziewano się co prawda, że problem wybuchnie w kwietniu, gdy przypada spłata kolejnej, dużej transzy obligacji. Okazało się jednak, że wypadki potoczyły się szybciej. Oczywiście lepiej byłoby, gdyby o pomoc poprosił Brukselę normalnie działający rząd, który wprowadza program cięć. Jednak pomoc i tak powinna być uzgodniona w ciągu dwóch, trzech tygodni - _ mówi Marcin R. Kiepas z XTB.

_ - Brak reakcji rynków może nieco zaskakiwać, ale być może inwestorzy czekają, aż pojawi się wniosek o pomoc. Jeżeli okaże się, że będzie on opiewał na kwotę znacząco wyższą od oczekiwanych 80 mld euro, wtedy mogą pojawić się obawy - _ wskazuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.

Zdaniem analityka XTB zgoda w sprawie pomocy dla Lizbony sprawi, że zmaleją obawy o los Hiszpanii, która jest kolejna na liście potencjalnych eurobankrutów. A to m.in. za sprawą złej kondycji banków. Ostatnio agencja Moody's obniżyła ratingi 30 hiszpańskich instytucji finansowych. Wróciły lęk o to, czy będą one w stanie sprostać wymogom stress-testów, które wkrótce zostaną przeprowadzone. -_ Hiszpański sektor bankowy jest mocno zaangażowany w Portugalii. Pomoc dla niej pośrednio pomoże więc Hiszpanii. Nie ma też innych czynników, które mogłyby niepokoić o kondycję finansową Madrytu _- dodaje Kiepas.

Analitycy są wyjątkowo zgodni. Ich zdaniem szanse na to, by frank znów zbliżył się do rekordowych poziomów, są wyjątkowo niewielkie. Wpływ wydarzeń, które przyczyniły się do ostatniego umocnienia, będzie malał. Także spodziewane decyzje banków centralnych: strefy, euro, Szwajcarii i Polski powinny sprawić, że frank osłabi się. - _ Kolejne dni mogą przynieść co najwyżej lekką zwyżkę kursu. W dłuższej perspektywie złoty będzie umacniał się w stosunku do szwajcarskiej waluty _ - prognozuje ekspert TMS Brokers.

Ile wobec tego będzie kosztował frank? Analitycy prognozują, że za miesiąc zapłacimy około 3,08-3,10 zł. Za pół roku kurs może oscylować w okolicy 2,9-3 zł. W rezultacie za 12 miesięcy za szwajcarską walutę będziemy płacić od 2,7 do 2,84 zł.

źródło: Money.pl na podstawie danych Open Finance. Kredyt na nieruchomość wartą 300 tys. zł (240 tys.zł kredytu plus 60 tys.zł wkładu własnego), zaciągnięty w lipcu 2008 roku, pierwsza rata - 1146 zł

Oprócz powrotu spokoju na rynek, za takim scenariuszem przemawia też fakt, że zdaniem części znawców rynku walutowego złoty jest niedoszacowany.

PORÓWNAJ OFERTY KREDYTÓW MIESZKANIOWYCH

- _ Jednak skala umocnienia polskiej waluty nie będzie tak duża, jak sądziliśmy niedawno. Inwestorzy coraz częściej zwracają uwagę na rosnące zadłużenie państwa. Wykres naszej waluty wobec franka może przypominać EKG. Ze skokami w górę i w dół _ - prognozuje Fronc.

Mniejszym optymistą jest analityk DM BOŚ. -_ Moim zdaniem fakt, że poza zmianami w OFE i kilkoma mglistymi zapowiedziami, rząd nie ujawnił jak zamierza radzić sobie z rosnącym długiem sprawia, że nie będzie pola do znacznego umocnienia się złoteg _o - przewiduje Rogalski.

Polacy, którzy spłacają kredyty hipoteczne denominowane we frankach z niepokojem obserwowali rosnące ostatnio kursy. Posiadacz zaciągniętego w styczniu 2007 r. kredytu na 300 tys. zł., 17 marca musiał zapłacić ratę w wysokości 1770 zł. [kredyt na 30 lat, marża 1,5 proc., spread: 7 proc.]. To o 100 zł więcej niż na początku miesiąca i aż o 290 zł więcej niż wtedy, gdy zaciągał kredyt.- _ Rata byłaby wyższa o kolejne 450 zł, gdyby nie spadek oprocentowania frankowych kredytów _ - dodaje Jarosław Sadowski z Expandera.

Czy wobec tego warto zastanowić się nad przewalutowaniem kredytu? Analitycy zdecydowanie to odradzają. -_ Kredytobiorca musiałby się pogodzić z tym, że choć spłacał kredyt już przez ponad cztery lata i choć pożyczył 300 tys. zł , to jego zadłużenie po przewalutowaniu będzie wynosiło około 380 tys. zł. Najlepiej jest więc spokojnie przeczekać trudny okres _ - radzi Sadowski.

Ulżyć w spłacie zobowiązań może też uniezależnienie wysokości raty kredytu walutowego od bankowego spreadu. - _ Wystarczy wybrać spłatę raty bezpośrednio w walucie i wtedy sami decydujemy gdzie i kiedy kupić franki. Z naszych wyliczeń wynika, że dzięki temu można obniżyć wysokość raty nawet o 230 zł - _wskazuje analityk Expandera.