Gaz łupkowy. Poszukiwania nieszkodliwe dla środowiska

Gaz łupkowy. Poszukiwania nieszkodliwe dla środowiska

Fot. Christian Lagereek.
Fahraeus/Dreamstime.com

- Zasoby gazu łupkowego w Polsce będą wyraźnie niższe od wcześniej prognozowanych wynika z raportu Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG). Poszukiwania gazu łupkowego na Pomorzu były nieszkodliwe -głosi ten sam dokument.

- Polskie zasoby gazu łupkowego są, według najnowszych szacunków Państwowego Instytutu Geologicznego, wyraźnie niższe niż 5,3 bln m3 szacowane przez amerykańską Agencję Informacji Energetycznej - poinformował dziennikarzy Jerzy Nawrocki, szef PIG.

- Zasoby gazu łupkowego będą wyraźnie niższe, natomiast wydobycie będzie wciąż opłacalne ekonomiczne - powiedział Nawrocki, odnosząc się do wcześniejszych szacunków amerykańskich. Pełny raport na temat szacunków PIG zostanie opublikowany 21 marca.

Według badań PIG, poszukiwanie gazu łupkowego jest bezpieczne dla środowiska. Gleba, powietrze, woda - wszystkie przebadane przez naukowców elementy środowiska są bezpieczne przy poszukiwaniu gazu z łupków, jeśli prace są prowadzone zgodnie z wymogami prawa - napisał PIG w prezentacji.

PIG doszedł do takich wniosków na podstawie badania aspektów środowiskowych szczelinowania wykonanego w otworze Łebień LE-2H.

- Z przygotowanego przez nas raportu wynika, że szczelinowanie hydrauliczne w okolicach Łebienia na Pomorzu nie miało negatywnego wpływu na środowisko. To pierwszy tego typu raport w Polsce - poinformował dyrektor PIG prof. Jerzy Nawrocki.

Wpływ na środowisko analizował zespół złożony z ponad 30 specjalistów z pięciu instytucji - PIG, Instytutu Geofizyki PAN, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Gdańska oraz Instytutu Nafty i Gazu z Krakowa oraz Zakładu Biologii Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej.

Czytaj dalej, co dokładnie badał Instytut

W 2011 roku należąca do grupy 3Legs Resources spółka Lane Energy Poland przeprowadziła odwiert w poszukiwaniu gazu łupkowego w okolicach Łebienia na Pomorzu (o głębokości ok. 4 tys. metrów). W sierpniu ub. roku wykonała zabieg szczelinowania hydraulicznego i odnalazła w otworze gaz. Do szczelinowania wykorzystano 17 tys. 322 metrów sześc. wody, do której dodano 462 metrów sześc. substancji chemicznych oraz 1 tys. 271 ton tzw. propantu (podsadzki piaskowej). Po szczelinowaniu z otworu wydostało się 2 tys. 781 metrów sześć. płynu zwrotnego. Ten płyn został oczyszczony w zainstalowanej na terenie wiertni instalacji (separatory, osadniki i filtry), umieszczony w szczelnych basenach i przetransportowany na teren innego wiercenia.

Po zabiegu, na zlecenie Ministerstwa Środowiska i w porozumieniu z inwestorem, rozpoczęło się badanie wpływu szczelinowania odwiertu w okolicach Łebienia na środowisko. Prace zespołu koordynował Państwowy Instytut Geologiczny. Na ich podstawie powstał raport.

Badacze wykonali m.in. pomiary stężeń zanieczyszczeń gazowych w powietrzu (przez dwutlenek siarki, tlenki azotu, benzen, metan, tlenek węgla i siarkowodór). Z raportu wynika, że wiercenie i szczelinowanie nie wpłynęły na stan atmosfery. Źródłem zanieczyszczeń były tylko silniki wysokoprężne urządzeń wykorzystywanych do prac wiertniczych. Pomiary wykonane w strudze spalin nie wykazały jednak przekroczenia norm.

Wykonano również pomiary hałasu. Jego głównym źródłem była praca silników wysokoprężnych podczas szczelinowania. Przy ogrodzeniu otaczającym teren wiercenia rejestrowano chwilowe poziomy hałasu na poziomie 77,5 dB. Wraz z wzrostem odległości ulegał on jednak wytłumieniu. Przy zabudowie mieszkalnej osiągał poziom 53,8 dB, nie przekraczając dopuszczalnych poziomów (w dzień maksymalnie 55 dB).

Eksperci mierzyli stężenia metanu w powietrzu glebowym, przed i po szczelinowaniu. Sprawdzali, czy gaz z łupków nie pojawił się w powietrzu glebowym. Zespół przeprowadził też badanie stężenia radonu (222Rn) w powietrzu glebowym. Próbki powietrza glebowego pobrano za pomocą sond wbijanych na głębokość 80 cm. Z raportu wynika, że szczelinowanie nie spowodowało żadnych zmian w składzie powietrza glebowego pod kątem stężenia promieniotwórczego radonu i metanu.

Monitoring sejsmiczny prowadzono przed rozpoczęciem zabiegów szczelinowania hydraulicznego i w jego trakcie. Wykorzystano 10 mobilnych stacji sejsmicznych, rozmieszczonych w odległościach od 1 do 25 km od odwiertu. Zabieg szczelinowania nie wywołał na powierzchni żadnych wstrząsów, które mogłyby stwarzać zagrożenie dla budynków i infrastruktury.

Zbadano również jakość wód powierzchniowych. Sprawdzano pH, jak i obecność chlorków, siarczanów, sodu, potasu, azotu, boru, detergentów oraz siarczków. Nie zaobserwowano wpływu prac na jakość wód powierzchniowych. Nie zarejestrowano skarg na zrzucanie zanieczyszczeń do środowiska.

Eksperci analizowali jakoś wód podziemnych. Łącznie poddano ocenie 17 studni wierconych oraz 3 studnie kopane. Przeprowadzono symulację przepływu tych wód i nie stwierdzono negatywnego oddziaływania na wody podziemne.

Badacze monitorowali ilość i jakość wody gromadzonej w basenach technologicznych. Pobierano próbki płynów zatłaczanych do otworu - kwasu solnego i płynu szczelinującego. Okazało się, że płyn zwrotny zawiera dużą ilość substancji chemicznych (zwłaszcza chlorków, sodu i baru) i jest silnie toksyczny w stosunku do różnych grup organizmów. Znajdował się on jednak pod stałą kontrolą - niekontrolowany wyciek do środowiska był niemożliwy. Znaczna część płynu zwrotnego zostanie też wykorzystana do kolejnego zabiegu szczelinowania w innym otworze. Odpady o konsystencji płynnej zostały przekazane do specjalistycznej utylizacji.

Zabieg szczelinowania, mimo wykorzystania prawie 18 tys. metrów sześc. wody, nie wpłynął na zmniejszenie zasobów wód podziemnych w rejonie wiertni.

W efekcie zabiegu powstała niewielka ilość odpadów stałych, które trafiły na rekultywowane składowisko odpadów komunalnych. Dużą cześć stanowił niewykorzystany piasek kwarcowy.

O gazie łupkowym czytaj w Money.pl
Gaz łupkowy już w tym roku. Zobacz gdzie
Na niekonwencjonalnym paliwie, mieszkańcy zaoszczędzą co najmniej kilkaset złotych rocznie.
Z gazem łupkowym jest problem. Twierdzą, że...
Żaden odwiert z ostatniego roku nie dał jasnej odpowiedzi, czy surowca jest dostatecznie dużo, by wydobycie było opłacalne.
PGNiG liczy na setki milionów dolarów z USA
Wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Marek Karabuła ma nadzieję, że firmy amerykańskie zainwestują w Polsce setki milionów dolarów w poszukiwania i eksploatację gazu łupkowego.
PAP
Czytaj także
Polecane galerie
Postawa obywatelska
95.210.163.* 2012-03-06 11:34
A w swoich publikacjach zaprzeczają sami sobie! Gazetka która wpadła mi w ręce Skarby Ziemi nr 3(4)/2011Art. Mity i Fakty tu cytuję :"W szczelinowaniu i produkcji gazu nie stosuje się podziemnych wybuchów lecz wodę z bezpiecznymi dodatkami która pod dużym ciśnieniem tworzy w skałach mikroszczeliny"Szczególnie zwróciły moją uwagę te cytowane "bezpieczne dodatki",które z uporem chcą zapompowywac w naszą Polską Ziemię.Opublikowali raport w którym te ich "bezpieczne dodatki tu cyt. z raportu : " Pobierano próbki płynów zatłaczanych do otworu - kwasu solnego i płynu szczelinującego. Okazało się, że płyn zwrotny zawiera dużą ilość substancji chemicznych (zwłaszcza chlorków, sodu i baru) i jest silnie toksyczny w stosunku do różnych grup organizmów". Kolejny cyt:"Do szczelinowania wykorzystano 17 tys. 322 metrów sześc. wody, do której dodano 462 metrów sześc. substancji chemicznych oraz 1 tys. 271 ton tzw. propantu (podsadzki piaskowej). Po szczelinowaniu z otworu wydostało się 2 tys. 781 metrów sześć. "płynu zwrotnego" To ile tego syfu, tych tak zwanych "bezpiecznych dodatków"zapuścili bezpowrotnie w naszą ziemię ?Odpowiedz jest tu czarno na białym! Jeśli pozwolimy na eksploatację na dużą skalę gazu łupkowego metodą hydroszczelinowania nasza ziemia w końcu zwymiotuje, napiszę więcej ta ich płuczyna którą nazywają bezpiecznym dodatkiem wyjdzie porami z potem i łzami naszej ziemi. Eksploduje jak nabrzmiały ropą wrzód!Stworzyli raport na własne potrzeby,niech zrobią raport w takich miejscach które zostały zanieczyszczone płuczką technologiczną używaną w technologii hydroszczelinowaniaIdą za tym takie pieniądze ze zawsze znajdą się osoby, zespoły geologów, geofizyków i innych świętych którzy napiszą że Fracking to bułeczka maślana z masełkiem ;/.A ziemia gore! Igraszki z natrurą !Jak nie zrobimy z tym porządku i bedziemy pozwalac na taką grabież Srodowiska to za niedługo będziemy życ na platformach a nie wśród natury.Apeluję do WAS, bo mamy jeszcze czas by tę machinę zawrócic. Czytajcie, pogłębiajcie wiedzę,otwórzcie szeroko oczy.Mądrzy racjonalnie myślący ludzie protestują na całym świecie, nie chcą u siebie Frackingu. Zbierzmy siły i wystąpmy przeciwko niszczycielskiej technologi hydroszczelinowania. Zobaczcie koniecznie materiały: Jak to się robi w Polsce
http://www.youtube.com/watch?v=nxO8lfWerU0
Szokujące Fakty i Mity
http://www.youtube.com/watch?v=RvwEGLrATAk

Jak wydaje się koncesje w Polsce
http://www.tvn24.pl/12690,1735947,0,1,dyrektor-z-zarzutami-lapowek-odchodzi-z-pracy,wiadomosc.html

http://www.tvn24.pl/12690,1733579,0,1,pracownicy-i-pani-dyrektor-jawnie-brali-lapowki,wiadomosc.html
Film Gasland
http://www.youtube.com/watch?v=IP0clmUs_ZE
Reportaż z Rogowa na Lubelszczyźnie
http://www.youtube.com/watch?v=pg1gwNU1a0g
Reportaż z Rogowa na Lubelszczyźnie
http://www.youtube.com/watch?v=pg1gwNU1a0g
Tak nam dopomóż Bóg!!!
2012-03-02 15:11 Tysiącznik na forum
"Styropian" zniszczył nasz rodzimy przemysł...zniszczy jeszcze ziemię. Ciekawe czy już mają ciepłe miejsca u mocodawców...
Naród się temu przygląda w ciszy a poniektórzy przebierają nogami i liczą na fortunę. Fajna przyszłość czeka na Styropianowe dziedzictwo.
2012-03-02 15:08
Jeśli mam do wyboru: żebrać o gaz w putinowskiej lub podobnej Rosji albo ponieść ryzyko środowiskowe przy wydobyciu łupkowego - zawsze wybiorę łupkowy, choćby było nawet spore( to ryzyko). Tylko musimy zmienić rządzących, bo nie może banda hochsztaplerów i mętnych, skorumpowanych, złodziejskich dorobkiewiczów do spółki ze sprzedajnymi urzędnikami (patrz np. afera hazardowa Drzewiecki , Chlebowski - Sobiesiak - urzędnicy w ministerstwie ochrony Środowiska) " sprawować pieczy" (ha, ha, ha) nad tak ważnymi przedsięwzięciami. Niestety niektórzy Polacy zapadli na długotrwałą, powiedziałbym bardzo przewlekłą, chorobę o nazwie - złośliwy nowotwór "Tusk mózgu Rostowskiego vel Sikorskiego". Jednostka chorobowa bardzo trudna do wyleczenia po czteroletnich rządach w ministerstwie Zdrowia(?) niejakiej Kopacz pseudo "minister" , którą "kopnięto w górę" , bo miała złowrogie zasługi w doprowadzaniu do zmniejszania populacji pobierających renty i emerytury. Jej następca, dla kontynuowania własnej kariery politycznej wszedł na tę samą złowieszczą ścieżkę , choć był przed nominacją tak bardzo przeciw!
Leczenie tej wspomnianej wyżej choroby jest jeszcze możliwe, choć potrzeba niekonwencjonalnych metod - ostrego społecznego elektrowstrząsu i przywrócenie słowom ( i czynom) ich (jak mówi poeta) właściwego sensu. Czego rodakom i sobie z całego życzę!!! serca
Zobacz więcej komentarzy (15)