Gazprom zgodził się zmienić - na korzystniejszy - sposób obliczania ceny gazu w kontrakcie długoterminowym z włoskim koncernem ENI - wynika z oświadczenia wydanego przez włoską spółkę.
Nie ujawniono szczegółów rozmów. W oświadczeniu opublikowanym przez włoską agencję AGI napisano, że _ decyzja o zmianie formuły cenowej, to ważny krok w trwającym 40 lat strategicznym partnerstwie obu firm _.
Efekty finansowe ENI może odczuć już w pierwszym kwartale tego roku. Porozumienie w sprawie ceny było spodziewane od dawna, bowiem ENI to główny partner Gazpromu w kontrowersyjnym projekcie budowy rurociągu South Stream, dzięki któremu Gazprom będzie mógł słać gaz do Europy z pominięciem tranzytu przez Ukrainę.
Szefowie obu firm uzgodnili też, że w listopadzie ostatecznie podejmą decyzję o realizacji tego projektu. Prace przy South Stream mogą ruszyć już w grudniu. Gazociąg, który ma biec z Rosji przez morze Czarne do Bułgarii i dalej na południe Europy, będzie mógł transportować 63 mld metrów sześciennych paliwa rocznie.
Koszty inwestycji, która ma być gotowa w 2015 roku, szacuje się na 15 mld dolarów. Równocześnie na obniżkę ceny rosyjskiego gazu liczy inny partner Gazpromu w projekcie South Stream - Bułgaria - przez której terytorium będzie przebiegać jeden z odcinków rurociągu.
Więcej na temat gazu z Rosji - czytaj w Money.pl | |
---|---|
Przez mróz stracili twarz. Teraz stracą... Brak możliwości zapewnienia przez rosyjski koncern Gazprom zwiększonych dostaw gazu do Europy, skutej w ostatnich tygodniach silnymi mrozami, ujawniło słabe punkty jego strategii. | |
Rosjanie odkręcili im kurek z gazem W piątek Rosjanie obniżyli o 30 proc, dostawy gazu ziemnego dla Bułgarii i całego regionu bałkańskiego o około 30 procent. |