Zyta Gilowska została powołana na wicepremiera i ministra finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. W resorcie finansów zastąpi,odwołaną wczoraj przez premiera, Teresę Lubińską. Według Donalda Tuska powołanie Zyty Gilowskiej świadczy o słabości kadrowej rządu Marcinkiewicza.
Zyta Gilowska jest profesorem ekonomii. Była wiceprzewodniczącą Platformy Obywatelskiej, posłanką poprzedniej kadencji i wiceprzewodniczącą sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
W maju ubiegłego roku zrezygnowała z członkostwa w partii po tym, jak postawiono jej zarzut nepotyzmu. Na początku maja media ujawniły, że syn Gilowskiej Paweł został wybrany przez lubelski zarząd Platformy na lidera okręgowej listy wyborczej do Sejmu. W biurze poselskim Gilowskiej pracowała jej synowa, a syn pobierał wynagrodzenie za ekspertyzy z poselskich pieniędzy matki.
O planowanym wejściu Gilowskiej do rządu media spekulowały od kilku dni. Jak pisał "Głos Szczeciński", powołując się na polityków PO w Lublinie, skąd pochodzi Gilowska, propozycję objęcia teki ministra finansów otrzymała ona już trzy tygodnie temu. Według gazety, poprosiła premiera o czas do namysłu.
Gilowska: Nie zawiodę nadziei związanych z wejściem do rządu
Mam nadzieję, że nie zawiodę pokładanego we mnie zaufania i nadziei związanych z moim wejściem do rządu - powiedziała w sobotę prof. Zyta Gilowska, podczas konferencji prasowej, po odebraniu od prezydenta Lecha Kaczyńskiego nominacji na stanowisko wicepremiera i ministra finansów.
"Od 8 miesięcy jestem bezpartyjna, rząd pana Marcinkiewicza jest wart poparcia Polaków. Pan premier zwrócił się do mnie z propozycją, żeby ten rząd wesprzeć i przekonał mnie swoją argumentacją, więc zdecydowałam się wejść; sądzę, że byłam na takim etapie, że to była moja powinność" - powiedziała Gilowska.
Zaznaczyła, że zgadza się "z panem premierem, że centralnym problemem w Polsce jest bezrobocie; to jest nasz dramat, dramat społeczny na dużą skalę. Dziesiątki, setki tysięcy młodych ludzi często dobrze wykształconych nie mogą znaleźć pracy i za to w dużym stopniu odpowiedzialne jest państwo" - dodała.
Tusk o powołaniu Gilowskiej
Przewodniczący PO Donald Tusk ocenił, że powołanie prof. Zyty Gilowskiej na wicepremiera i ministra finansów świadczy o słabości kadrowej rządu Kazimierza Marcinkiewicza. Nominacja ta daje jednak nadzieję na uproszczenie i obniżenie podatków - uważa Tusk.
"Informacja o powołaniu pani Zyty Gilowskiej z jednej strony świadczy na pewno o słabości kadrowej rządu premiera Kazimierza Marcinkiewicza - to jest nie pierwsza zmiana po kilkunastu tygodniach funkcjonowania tego rządu, to jest radykalny przełom" - powiedział Tusk w sobotę dziennikarzom we Krakowie.
Zaznaczył, że znając poglądy gospodarcze prof. Gilowskiej i pamiętając jej projekty dotyczące uproszczenia i obniżenia podatków, nominację tę traktuje też jako "znak szansy na to, że znajdziemy rozmówców w tym rządzie na temat obniżenia i uproszenie podatków.
"To jest dla Platformy sygnał, że być może nadszedł stosowny moment, aby złożyć odpowiednie projekty dotyczące uproszczenia i obniżenia podatków i mam nadzieję, że będziemy mieli partnera w rządzie do rozmowy na ten temat" - dodał Tusk.