Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gruzja. Premier zaapelował o frekwencję na wyborach prezydenckich

0
Podziel się:

Rząd zobowiązał się do przeprowadzenia demokratycznych wyborów spełniających standardy europejskie.

Premier Gruzji
Premier Gruzji (Polaris/East News)

Premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili wezwał wyborców w kraju i za granicą, by oddali głos w jutrzejszych wyborach prezydenckich. Podkreślił również, że jego rząd zobowiązał się do przeprowadzenia demokratycznych wyborów, które spełnią standardy europejskie.

_ - Apeluję, byście poszli na wybory i zagłosowali na wybranego kandydata _ - wezwał Iwaniszwili, podkreślając, że _ dla Gruzji cenny jest każdy głos _. Jego wypowiedź w orędziu telewizyjnym w piątek przekazał w sobotę portal Civil.ge.

Premier oświadczył, że jego rząd zapewnił _ wysokie standardy _ na rzecz przeprowadzenia niedzielnych wyborów. - _ Wraz z tymi wyborami rozpocznie się w naszym kraju nowa era z nową konstytucją i nowym modelem rządów _ - podkreślił Iwaniszwili, cytowany przez portal apsny.ge. _ - Nasz rząd zobowiązał się do przeprowadzenia demokratycznych i przejrzystych wyborów według europejskich standardów _ - dodał premier.

Piątek był ostatnim dniem kampanii wyborczej w Gruzji. Iwaniszwili pokazał się publicznie z kandydatem swojej koalicji Gruzińskie Marzenie - Giorgim Margwelaszwilim na koncercie w Tbilisi. Obaj wygłosili przemówienia. Dawid Bakradze, startujący w wyborach z ramienia Zjednoczonego Ruchu Narodowego (ZRN) prezydenta Micheila Saakaszwilego przeprowadził ostatnie spotkanie z wyborcami w mieście Kwareli.

W kampanii dominowała jednak, jak zauważa portal BBC News, rywalizacja nie między kandydatami, a między dwoma odchodzącymi liderami - Iwaniszwilim i Saakaszwilim. Obecnemu prezydentowi konstytucja nie pozwala na kolejną kadencję. Iwaniszwili zapowiedział, że złoży urząd i w tygodniu po wyborach ogłosi nazwisko swego następcy. Będzie to - według jego wypowiedzi z piątku - _ uczciwy człowiek i dobry menadżer _.

Niespodziewana przegrana ZRN w wyborach parlamentarnych z 2012 roku zakończyła dominację partii Saakaszwilego w gruzińskiej polityce. Niedzielne wybory kończą również jego dziesięcioletnie rządy jako szefa państwa. Według sondaży elekcję wygra Margwelaszwili, który może liczyć na 40-45 proc. głosów. Nowy prezydent będzie miał jednak znacznie mniejsze niż dotąd prerogatywy. Wynika to ze zmian w konstytucji, przeprowadzonych przez Saakaszwilego, który spodziewał się wygranej swej partii w zeszłorocznych wyborach parlamentarnych i stanowiska premiera.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)