Hall słucha rodziców, ale sześciolatki mają iść do szkół

Posłowie debatują nad obywatelskim projektem ustawy, znoszącej obowiązek posyłania 6 i 5-latków do placówek oświatowych. Katarzyna Hall podkreśliła, że ważna dla niej jest modernizacja oświaty. Zaznaczyła, że już w tej chwili udało się osiągnąć pozytywne zmiany w najniższych klasach, co będzie miało wpływ na kolejne etapy kształcenia. Podkreśliła, że dzięki reformie ograniczono liczbę zamykanych szkół.

Minister edukacji Katarzyna Hall zapewniła w Sejmie, że bierze pod uwagę głosy rodziców w sprawie oświaty. Podkreślała też, że mówiąc o finansowaniu edukacji przedszkolnej, należy pamiętać o kondycji budżetu państwa. Zapewniła, że przygotowała projekt o subwencji przedszkolnej.

Obywatelski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty przewiduje między innymi zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków i przedszkolnego dla 5-latków oraz objęcie subwencją oświatową przedszkoli.

Wnioskodawczyni Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców mówiła w Sejmie, że reformie oświaty, forsowanej przez rząd, przyświecały hasła - _ Jakoś to będzie _ i _ Nie ma pieniędzy _. Przypomniała, że już na samym początku reformy ograniczył środki na nią. Elbanowska dodała, że hasło _ Nie ma pieniędzy _ pojawia się na każdym szczeblu edukacji - w szkołach czy w samorządach.

Platforma Obywatelska nie zgadza się z zarzutami, jakie zostały przedstawione podczas prezentacji projektu obywatelskiego. Zdaniem autorów projektu, sytuacja polskiej szkoły jest bardzo zła i wymaga natychmiastowej reformy. Urszula Augustyn uważa, że rodzice doskonale orientują się co do poziomu szkół. - _ Świadczą o tym liczne rankingi, które są regularnie publikowane _ - podkreśliła posłanka PO.

W jej ocenie 6-letnie dziecko w szkole nie jest niczym nowym, o czym świadczy to, że takie dzieci od lat są obecne w placówkach oświatowych. Przypomniała, że w takim wieku wiele najmłodszych osób uczęszczało do tak zwanych _ zerówek _. W związku z tym nie można mówić, że placówki nie są przygotowane na przyjęcie 6-latków. Podkreśliła także, że posyłanie do szkół dzieci we wczesnym wieku pozwoli dobrze rozwinąć ich talenty, które w przyszłości będą mogły wykorzystać.

Sławomir Kosowski z PiS uważa, że obraz polskiej szkoły jest bardzo słaby. Świadczą o tym chociażby oficjalne raporty, w których podkreśla się chociażby, że w 60 procentach placówek nie ma dostępu do ciepłej wody.- K_ lub Prawa i Sprawiedliwości zdecydowania opowiada się za zapisami projektu obywatelskiego, który ma zmienić ustawę o oświacie _ - zapowiedział Kosowski.

Wyraził jednocześnie ubolewanie, że inicjatywa, pomimo zebrania ponad 330 tysięcy podpisów, została zignorowana przez większość sejmową. - _ Świadczy o tym chociażby poddanie pod dyskusję projektu na ostatnim posiedzeniu Sejmu _ - dodał Kosowski.

Artur Ostrowski z SLD uważa, że obywatelski projekt jest bardzo ważny chociażby ze względu na proponowane rozwiązania merytoryczne. Polityk powiedział, że fundamentem rozwoju państwa jest nauczanie przedszkolne.