Zatrzymano co najmniej 130 osób, przeprowadzono 50 rewizji w domach i na stacjach benzynowych. W akcji bierze udział 500 policjantów i pracowników urzędów celnych.
Oleje napędowe przeznaczone do ogrzewania mieszkań są o połowę tańsze od samochodowych, a od benzyny i olejów dla rolnictwa płaci się niewielkie podatki. Przestępcy kupowali je w rafineriach, rozcieńczali naftą, a potem sprzedawali stacjom benzynowym. Na oszustwie zarabiali wszyscy oprócz kierowców, którzy nie wiedzieli, że napełniają baki szkodliwymi dla samochodów substancjami.
Policja rozpracowała 10 grup przestępczych, które działały na terenie całej Hiszpanii. Wśród zatrzymanych są m.in. przedsiębiorcy importujący paliwa oraz właściciele i pracownicy stacji benzynowych. Podobno w nielegalną sprzedaż mają być też zamieszane organizacje kryminalne handlujące bronią i narkotykami.
Jak poinformowała agencja EFE powołując się na nieoficjalne źródła, wielkość oszustwa wstępnie oszacowano na 2 miliardy euro.
Czytaj więcej w Money.pl