Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Inga Czerny
|

Huebner krytykuje brytyjską propozycję budżetu

0
Podziel się:

Jeżeli od dłuższego czasu mówi się, iż należy zmienić rabat brytyjski i Wspólną Politykę Rolną, a okazuje się, że porozumienie budżetowe ma odbyć się kosztem polityki spójności, to trudno znaleźć w tym logikę - powiedziała Danuta Huebner, odpowiedzialna w Unii właśnie za politykę spójności.

Kierująca pracami UE Wielka Brytania zaproponowała zmniejszenie globalnych wydatków Unii do 846 miliardów 754 milionów euro wobec czerwcowej propozycji Luksemburga, przewidującej 871 miliardów 514 milionów euro.

Oszczędności te Londyn osiągnął zmniejszając o 14 miliardów euro wydatki na politykę regionalną dla nowych państw członkowskich.

"Jeżeli od dłuższego czasu mówi się, iż należy zmienić rabat brytyjski i Wspólną Politykę Rolną, a okazuje się, że porozumienie budżetowe ma odbyć się kosztem polityki spójności, to trudno znaleźć w tym logikę" - powiedziała PAP Huebner, odpowiedzialna w Unii właśnie za politykę spójności, która ma służyć rozwojowi najbiedniejszych regionów.

"Nie wiem, jak można logicznie wytłumaczyć cięcia w polityce spójności. Jedyny argument jest pewnie taki, że nie można było dokonać cięć w wydatkach na WPR" - powiedziała PAP komisarz.

Zgodnie z porozumieniem z 2002 roku, wydatki na wspólną politykę rolną zostały "zamrożone" do 2013 roku. W propozycji Wielkiej Brytanii znalazła się zapowiedź przeglądu tych wydatków w 2008 roku, ale wszelkie zmiany zaczęłaby obowiązywać najwcześniej w 2014 roku.

Paradoksalnie - zauważyła Huebner - zmniejszenie budżetu UE przy niedotykaniu wydatków na WPR spowoduje, że wzrośnie proporcjonalny udział wydatków różnych w budżecie.

"Jestem głęboko przeciwna cieciom w wydatkach na politykę spójności. Polityka spójności jest podstawowym instrumentem Unii, który służy wzrostowi gospodarczemu i zatrudnieniu" - oświadczyła Huebner.

"Jesteśmy zaszokowani takimi propozycjami" - dodała.

Wcześniej komisarz skrytykowała też powiązanie cięć w środkach dla nowych państw UE z rzekomo niskim wykorzystaniem przez nie funduszy.

"Statystyki udowadniają, że nowe kraje lepiej wykorzystują fundusze spójności niż stare kraje w latach 2000-2001 (czyli na początku obecnie obowiązujących planów budżetowych 2000-2006, tzw. Agendy Berlińskiej)" - powiedziała w poniedziałek dziennikarzom Danuta Huebner.

Zgodnie z najnowszymi danymi Komisji Europejskiej, absorpcja środków przez nowe kraje z dostępnej dla nich puli na lata 2004- 2006 wyniosła do tej pory, wraz z udzieloną im zaliczką, średnio od 16 do 27 proc. W Polsce absorpcja ta wyniosła 16,3 proc.

Wielka Brytania w takim samym okresie, czyli po dwóch latach obowiązywania Agendy Berlińskiej, wykorzystała łącznie z zaliczką zaledwie 7,6 proc. dostępnych dla niej funduszy regionalnych.

"Argument o słabym wykorzystaniu funduszy strukturalnych jest nieprawdziwy" - podkreśliła komisarz.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)