Ceny w polskiej gospodarce spadają od 17 miesięcy. Takie wnioski płyną ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Wprawdzie deflacja w listopadzie wyniosła -0,5 procent, ale trzeba pamiętać, że ostatecznie dane poznamy w połowie miesiąca.
Opublikowane dane to na razie szacunki. Pełny raport poznamy dopiero 15 grudnia. Wówczas dowiemy się, jak zmieniły się ceny w poszczególnych gałęziach gospodarki. Choć realne odczyty na to nie wskazują, to prezes NBP twierdzi, że ceny w polskiej gospodarce powinny zacząć rosnąć już w grudniu tego roku. Według Marka Belki można oczekiwać, że inflacja w ujęciu rocznym pojawi się w grudniu tego roku.
- Listopadowa projekcja pokazuje pewne minimalne korekty, zarówno w ścieżce inflacji, jak i PKB. Mamy nadzieję, że w grudniu pojawi się wreszcie dodatni wskaźnik inflacji, choć muszę powiedzieć, że ostatnie miesiące nauczyły nas pokory w tym zakresie - mówił Marek Belka.
Zgodnie z listopadową projekcją - przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP z uwzględnieniem danych dostępnych do 19 października 2015 roku - roczna dynamika cen na 2016 rok waha się w przedziale od 0,4-1,8 procent. Wcześniej NBP przewidywał wzrost cen w przedziale 0,7-2,5 procent.
Co zrobi RPP?
W środę poznamy najnowszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącej stóp procentowych. Nic nie wskazuje na to, że zostaną one ponownie obniżone.
Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, że RPP w nowym składzie będzie bardziej skłonna do obniżek, aby poradzić sobie z deflacją. Zmiany jej członków nastąpią na początku przyszłego roku. Główna stopa procentowa wynosi obecnie 1,5 procent.
Źródło: money.pl, na podstawie danych NBP