Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Iraccy rebelianci zarabiają sami na siebie

0
Podziel się:

Iracka opozycja nie potrzebuje już pomocy finansowej z zewnątrz, ponieważ sama dysponuje wystarczającymi funduszami.

Iracka opozycja nie potrzebuje już pomocy finansowej z zewnątrz, ponieważ sama dysponuje wystarczającymi funduszami - uważają amerykańscy eksperci cytowani przez "New York Times".

Iraccy rebelianci czerpią olbrzymie zyski - rzędu co najmniej kilkudziesięciu milionów dolarów w skali roku - z takich procederów jak przemyt ropy naftowej, porwania, fałszerstwa, tworzenie fałszywych firm charytatywnych, itp. W sumie iraccy rebelianci rocznie są w stanie zebrać 70-200 milionów dolarów - pisze nowojorski dziennik.

_ W minionym roku tylko kilka rządów - w tym Włochy i Francja - zapłaciło porywaczom w ramach okupu w sumie 30 mln dolarów. _

"New York Times" powołuje się na tajny raport amerykańskiego rządu, do którego udało się dotrzeć dziennikarzom.

Według waszyngtońskich ekspertów, opozycja wykorzystuje też chęć współpracy, skorumpowanie i niekompetencję przedstawicieli władz Iraku, przede wszystkim w sektorze naftowym.

Co najmniej 36 milionów dolarów rocznie rebelianci iraccy otrzymują od zagranicznych rządów, płacących okup za swych porwanych w Iraku obywateli. Co roku takich uprowadzonych cudzoziemców są tu setki - ocenia amerykański dziennik.

"New York Times" cytuje fragment raportu, w którym ocenia się, że opozycja iracka nie dość że dysponuje wystarczającymi na własne potrzeby funduszami, lecz nawet ma nadwyżkę pieniędzy, którą - ostrzegli eksperci - może przeznaczyć na wspieranie innych organizacji terrorystycznych poza Irakiem.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)