Po podliczeniu przez Centralną Komisję Wyborczej niemal wszystkich głosów zwycięzcą wyborów został lider opozycji Wiktor Juszczenko, który wyprzedza Janukowycza o niemal osiem punktów procentowych.
Wiktor Janukowycz uważa, że podczas głosowania masowo naruszano prawa wyborców. Według premiera zła ordynacja ograniczyła prawa chorych i niepełnosprawnych wyborców do głosowania poza lokalami. W ten sposób - zdaniem Janukowycza - niemal pięć milionów osób pozbawiono prawa głosu.
Premier zamierza zaskarżyć wyniki wyborów w Sądzie Najwyższym. Poskarżył się też, że w Centralnej Komisji Wyborczej nie ma swoich przedstawicieli.
Janukowycz ogłosił, że nie ufa izbie cywilnej Sądu Najwyższego, która na początku grudnia nakazała powtórzenie drugiej tury głosowania z powodu fałszerstw w wyborach 21 listopada. Sztab premiera żąda, aby skargę publicznie rozpatrywało kolegium sędziów w pełnym składzie.