Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zawadzka
|

Jest wolny rynek, tańszego prądu nie będzie

0
Podziel się:

Od dziś mamy w Polsce wolny rynek energii. Rachunki pozostaną jednak wysokie.

Jest wolny rynek, tańszego prądu nie będzie

Od dziś zaczyna funkcjonować w Polsce wolny rynek energii. Mieszkaniec Suwałk prąd będzie mógł kupić w Opolu. Nie przełoży się to jednak widocznie na wysokość jego rachunku.

Podstawową zmianą jest możliwość podpisania umowy z dowolnym dostawcą, działającym na terenie Polski. Obecnie na naszym rynku działa 14 zakładów energetycznych. Ich ceny zatwierdza prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Zmiana, wchodząca w życie od 1 lipca nie uwalnia cen - pozwala jedynie każdemu użytkownikowi wybrać sprzedawcę, którego oferta wydaje się najatrakcyjniejsza.

*Prezes URE, Leszek Juchniewicz: *
_ Obawiam się, że z dniem 1 lipca nie zauważymy praktycznie niemal żadnych zmian na rynku energii. _ Teoretycznie, każdy z nas mógłby zwrócić się do koncesjonowanego producenta energii bezpośrednio.

Wchodzi bowiem w życie zasada TPA (Third Party Access), gwarantująca dostarczenie energii do dowolnego, wskazanego w umowie miejsca. Rozdzielona zostanie sprzedaż energii od jej dostawy. Aby rozdzielić dystrybucję energii od jej sprzedaży do 1 lipca 2007 r. wszystkie krajowe spółki dystrybucyjne zobligowane są ustawą „Prawo energetyczne" do prawnego wydzielenia Operatora Systemu Dystrybucyjnego (OSD).

OSD, jako właściciel sieci elektroenergetycznej, zajmować się będzie „transportem" energii do Klienta, natomiast sprzedawca – zajmujący się handlową stroną obsługi klienta - sprzedawać energię odbiorcom za pośrednictwem sieci należącej do dostawcy, czyli OSD.

Zacznie więc działać, stosowana już w krajach zachodniej Europy, zasada TPA (z ang. Third Party Access), oznaczająca możliwość korzystania z sieci przesyłowej przedsiębiorstwa sieciowego bez obowiązku kupowania od niego energii elektrycznej. Tym samym klient z Wrocławia lub Zakopanego będzie mógł zaopatrywać się w energię np. u sprzedawcy z Gdańska lub w innej spółce handlującej energią elektryczną. Energia zakupiona u nowego sprzedawcy zostanie przesłana przez sieć lokalnej spółki dystrybucyjnej. Już teraz w taryfie oraz na fakturach opłaty za usługi dystrybucyjne są oddzielone od opłat za energię elektryczną.

Spółki dystrybucyjne, zazwyczaj wydzielone z firm, które dotychczas sprzedawały nam energię będą pobierać stałą opłatę przesyłową. Nie będzie ona uzależniona od dystansu, na jaki prąd jest przesyłany. W związku z tym, przykładowo, mieszkaniec Opola, kupujący prąd w elektrowni Bełchatów zapłaci za jego przesłanie tę samą urzędową stawkę, jaką zapłaciłby za dostarczenie energii ze swojej opolskiej elektrowni.

Możemy wybrać dostawcę

Prąd możemy kupić od każdego koncesjonowanego dostawcy. Czyli, między innymi, od elektrowni, czy spółki pośredniczącej.

Zawieramy faktycznie umowę z dwiema firmami: sprzedawcą energii oraz jej dystrybutorem. Opłaty za przesył, czyli kwota, którą musimy zapłacić dystrybutorowi, określane są rozporządzeniem ministra gospodarki.

( http://static1.money.pl/i/h/202/13258.jpeg Polacy płacą za prąd prawie najwięcej w Unii )
_ Polacy płacą za prąd prawie najwięcej w Unii _Natomiast cennik samej energii kontrolowany jest przez Urząd Regulacji Energetyki, któremu każdy producent wysyła plan taryf do zatwierdzenia. Ma się to wprawdzie zmienić - zwolennikiem zmian jest nawet prezes URE - na razie jednak konkurencja na polskim rynku energii jest mocno ograniczona. Polski rynek energetyczny obciążony jest też wyjątkowo wysokimi podatkami (patrz: wykres). To kolejna z przyczyn, dla których niewielkie są szanse, by częściowa liberalizacja przyniosła klientom obniżki cen.

W praktyce więc tak zwane "uwolnienie rynku energii" ma niewielkie znaczenie dla odbiorców. Najlepiej widać to na przykładzie dużych firm, które możliwość wyboru sprzedawcy uzyskały już wcześniej: na 8 milionów uprawnionych odbiorców, z możliwości zmiany dostawcy prądu skorzystało, według prezesa URE, zaledwie 35 przedsiębiorstw.

Regulowana cena to nie jedyny powód braku obniżki cen po pierwszym lipca. Producenci energii muszą inwestować w rozbudowę zakładów produkcyjnych. "Za kilka lat może zagrozić Polsce kryzys energetyczny - mówi Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy grupy Vattenfall. "Pieniądze muszą iść na inwestycje" - dodaje.

Na mocy unijnych dyrektyw jesteśmy też zobowiązani do większych zakupów tak zwanej "energii zielonej" - czyli pochodzącej ze źródeł odnawialnych. A jest ona, jak twierdzi rzecznik Vattenfalla 2 lub nawet 2,5 razy droższa.

W krajach, które wprowadziły liberalizację rynku energetycznego przed Polską nie widać wyraźnego jej wpływu na płacone przez odbiorców stawki.

Jak to zadziała?

Będziemy oddzielnie kupować prąd i jego dostarczenie. Rozdzielone zostaną usługi sprzedaży energii i dostarczenia jej do odbiorcy. Nie musimy jednak przechodzić biurokratycznych procedur, związanych ze zmianą dostawcy. Wystarczy zawarcie nowej umowy sprzedaży i dystrybucji. Naszym dystrybutorem będzie, działający po kosztach stałych, określonych w rozporządzeniu ministra gospodarki, dotychczasowy operator, lub spółka z niego wydzielona.

( http://static1.money.pl/i/h/201/13257.jpeg Niektórzy płacą więcej - nierówności cenowe w Polsce )
_ *Niektórzy płacą więcej - nierówności cenowe w Polsce * _Nie musimy się też przejmować tym, że wybraliśmy sprzedawcę, który znajduje się na drugim końcu Polski. Prąd jest dość specyficznym towarem, musi być sprzedany w momencie jego wytworzenia. Dlatego też system zamówień i produkcji energii jest inny, niż w przypadku dóbr, które mogą być magazynowane.

Każdy z klientów, decydując się na podpisanie umowy z określonym sprzedawcą zwiększa pulę energii, którą sprzedawca ten może wyprodukować bądź, gdy nie jest producentem, a pośrednikiem, sprzedać.

Całość wyprodukowanej energii trafia do Polskich Sieci Energetycznych - organu zajmującego się badaniem zapotrzebowania i produkcji. PSE, w oparciu o dane o klientach, informują poszczególne elektrownie, ile prądu powinny wyprodukować. Tak więc nie można w żaden sposób ustalić, skąd bierze się prąd, który zasila w tym momencie Twój komputer. Nieistotne, że umowa na sprzedaż energii podpisana jest z firmą z Suwałk, kupującą prąd w Opolu, a komputer znajduje się w Warszawie. Faktycznie prąd może pochodzić równie dobrze z Bełchatowa lub Kozienic.

Można, nie trzeba

Zmiany dają nam wybór. Możemy, lecz nie musimy zmieniać dostawcy energii. Naszym "sprzedawcą z urzędu" pozostanie firma, wydzielona z dotychczasowego zakładu energetycznego.
W praktyce więc klient indywidualny nie musi dokonywać żadnych zmian. Może jednak podpisać umowę z innym, tańszym sprzedawcą energii - nie ponosi przy tym żadnych opłat dodatkowych.

| 6 kroków-czyli jak zmienić sprzedawcę energii elektrycznej |
| --- |
| Krok 1 - Odbiorca zawiera umowę sprzedaży z nowym sprzedawcą Nowa umowa sprzedaży powinna wejść w życie z dniem wygaśnięcia umowy sprzedaży z dotychczasowym sprzedawcą. Takie rozwiązanie gwarantuje ciągłość sprzedaży. UWAGA: zapytaj nowego sprzedawcę o możliwość zawarcia umowy kompleksowej (zastępującej dwie umowy - handlową i dystrybucyjną) Krok 2 - Odbiorca wypowiada umowę sprzedaży dotychczasowemu sprzedawcy W przypadku, gdy sprzedawcą dotychczasowym była spółka dystrybucyjna, odbiorca wypowiada tzw. umowę kompleksową, czyli obejmującą zarówno warunki sprzedaży energii elektrycznej jak i świadczenia usługi dystrybucji. Krok 3 - Odbiorca zawiera umowę o świadczenie usługi dystrybucji Po wypowiedzeniu umowy kompleksowej, oprócz nowej umowy sprzedaży z wybranym sprzedawcą, odbiorca zawiera z operatorem systemu dystrybucyjnego umowę o świadczenie usług dystrybucji. Umowa ta wchodzi w życie z dniem rozwiązania umowy kompleksowej. Istotne jest, że nową umowę o świadczenie usługi dystrybucji odbiorca
może zawrzeć na czas nieokreślony i nie jest konieczne wypowiadanie i ponowne jej zawieranie przy kolejnych zmianach sprzedawców. ODBIORCY Z GRUP TARYFOWYCH G I C MOGĄ DOKONYWAĆ ZMIANY SPRZEDAWCY DWA RAZY W CIĄGU 12 KOLEJNYCH MIESIĘCY Krok 4 - Odbiorca informuje operatora systemu dystrybucyjnego o zawarciu nowej umowy sprzedaży Zgłoszenie (może być wymagane pisemne) powinno zawierać: a) określenie stron nowej umowy sprzedaży, b) termin obowiązywania umowy, c) planowane ilości dostaw energii, d) określenie podmiotu odpowiedzialnego za bilansowanie handlowe (najczęściej będzie nim nowy sprzedawca), W niektórych przypadkach ten krok może wykonać sprzedawca z upoważnienia odbiorcy. Obecnie odbiorca zakupuje energię elektryczną od przypisanego mu terytorialnie przedsiębiorstwa energetycznego, które świadczy usługi: -sprzedaży - jako sprzedawca, -dystrybucji (transportu) - jako operator systemu dystrybucyjnego. Od 1 lipca 2007 roku wszyscy będziemy mieli możliwość zakupu energii od wybranego przez siebie
niezależnego sprzedawcy. Usługę dystrybucji świadczyć będą dotychczasowi operatorzy systemów dystrybucyjnych. Krok 5 - Dostosowanie układów pomiarowo-rozliczeniowych (liczników) W zależności od wielkości zużycia energii zmiana sprzedawcy może wymagać dostosowania układu pomiarowo - rozliczeniowego. Koszty dostosowania układu ponosi właściciel układu. W przypadku odbiorców przyłączonych do sieci o niskim napięciu, liczniki należą do operatorów systemów dystrybucyjnych. W przypadku tych odbiorców, brak licznika z rejestracją i transmisją danych nie stanowi przeszkody w zmianie sprzedawcy. Krok 6 - Odczyt licznika i rozliczenie końcowe ze „starym" sprzedawcą W dniu wejścia w życie nowej umowy sprzedaży (czyli w dniu zmiany sprzedawcy) operator systemu dystrybucyjnego zobowiązany jest dokonać odczytu układu pomiarowego. W przypadku liczników uniemożliwiających transmisję danych odczyt taki może być opóźniony, ale nie powinien nastąpić później niż w ciągu 5 dni roboczych po zmianie sprzedawcy. Stan
licznika na dzień zmiany sprzedawcy operator przekazuje dotychczasowemu oraz nowemu sprzedawcy w określonym terminie (do 5 dnia następnego miesiąca). Na tej podstawie sprzedawcy wystawią odbiorcy faktury. Dotychczasowy sprzedawca przygotuje rozliczenie końcowe. |

Polscy dostawcy energii ze względu na regulację cen mogą konkurować przede wszystkim jakością obsługi.

Zawierają więc umowy z bankami, umożliwiające klientom bezpłatne płacenie rachunków, rozwijają biura obsługi i inwestują w reklamę.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)