Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Jestem uczciwy i nie będę utrudniał śledztwa"

0
Podziel się:

Sławomir Nowak mówi o sobie człowiek honoru i zapowiada wniosek o uchylenie immunitetu.

"Jestem uczciwy i nie będę utrudniał śledztwa"
(PAP/Adam Warżawa)

_ - Czuję się niewinny, ale zrzeknę się immunitetu - _ powiedział zdymisjonowany wczoraj szef resortu transportu Sławomir Nowak. Podziękował premierowi i kolegom z rządu za lata wspólnej pracy. _ - Zależy mi na ułatwieniu pracy prokuratury i na szybkim wyjaśnieniu sprawy - _powiedział polityk PO. Politycy opozycji mówią, że minister dobrze zrobił, podając się do dymisji, ale jak podkreślają - świadczy to o rozkładzie koalicji rządzącej.

Minister transportu zapewnił w czasie krótkiej konferencji prasowej, że jest niewinny i wystąpi o uchylenie swojego poselskiego immunitetu. Podkreślił, że zegarek, którego nie wpisał do oświadczenia majątkowego był prezentem od jego żony, a polityka zna dużo poważniejsze przypadki _ - Moja sprawa dotyczy 17 tysięcy złotych, a przypomnę, że prokuratura umorzyła śledztwa w podobnych sprawach, ale o wiele wyższej skali - _powiedział. _ _

Nie wymieniając z nazwisk, przytoczył przykłady: posła, który nie ujawnił w oświadczeniu majątkowym samolotu (Janusz Palikot - przyp. red.), oraz posła, który nie ujawnił 400 tys. zł darowizny (Jarosław Kaczyński - przyp. red.).

Podziękował premierowi, koleżankom i kolegom za lata wspólnej pracy dla Polski. _ Jestem dumny, że jestem, czy byłem, członkiem ekipy, która w tak trudnych czasach buduje nowoczesną Polskę _ - dodał. _ Całe swoje życie, często kosztem rodziny poświęciłem budowaniu lepszej Polski; wierzę, że jeszcze nie raz będę miał ten zaszczyt _ - tymi słowami zakończył swoje wystąpienie; nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy.

Nowak odszedł wczoraj z resortu. Sprawa ma związek postępowaniem prokuratorskim w sprawie drogocennych zegarków. Po tym jak śledczy złożyli do Prokuratora Generalnego wniosek o uchylenie immunitetu, Nowak złożył dymisje a premier ją przyjął. Donald Tuska nie wykluczył jednak, że Sławomir Nowak na stanowisko wróci.

_ - Mam nadzieję, że cała spraw zostanie możliwie szybko wyjaśniona i będziemy mogli szybko wrócić do pracy. Jeśli to wyjaśnienie, decyzja sądu będzie korzystna dla ministra Nowaka, to chętnie powitam go w tym samym miejscu, jeśli to ja oczywiście będę decydował - _ mówił wczoraj Tusk, ogłaszając dymisję Nowaka.

Prokuratura poinformowała, że do Prokuratora Generalnego trafił wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Sławomira Nowaka. Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła w maju śledztwo w sprawie złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego przez ministra. Według śledczych, do złożenia fałszywego oświadczenia mogło dojść poprzez zatajenie w oświadczeniu faktu posiadania zegarka o wartości powyżej 10 tysięcy złotych oraz faktu leasingowania samochodu marki Volvo.

Prokurator Generalny Andrzej Seremet powiedział dzisiaj, że są dowody przemawiające za podpisaniem wniosku o uchylenie immunitetu poselskiego Sławomirowi Nowakowi. Wniosek może trafić do Sejmu na początku tygodnia.

Według prokuratora, minister miał świadomość, że powinien wpisać do oświadczenia majątkowego model drogiego zegarka. Głównym dowodem świadczącym - według prokuratury - o tym, że Nowak wiedział, iż powinien to zrobić, był mail z redakcji Super Expressu. 30 maja 2012 roku dziennikarz gazety wysłał do Ministerstwa Transportu pytania o zegarek Maxi Marine Chronometer szwajcarskiej firmy Ulysse Nardin o wartości rynkowej około 30 tys. zł.

Nowak zachował się honorowo, ale rząd się rozpada

Gość radiowej Trójki, Marek Siwiec z Twojego Ruchu określił decyzję Nowaka mianem _ przyzwoitej _. Mówił też, że zapadła szybko, od razu po pojawieniu się zarzutu. Siwiec zastrzegł jednak, że to co Sławomir Nowak mówił wcześniej o wymienianiu się zegarkami, było nieeleganckie. Dodał, że jego zdaniem odszedł zły minister.

Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego mówił, że Nowak musiał odejść. Argumentował, że gdyby były minister transportu nie złożył dymisji, to stworzyłby duży problem premierowi.

Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości ironizował, że jest to kolejna honorowa dymisja polityka Platformy Obywatelskiej. Wśród poprzednich wymienił między innymi odejście ministra sportu Mirosława Drzewieckiego w związku z aferą hazardową.

Andrzej Halicki z Platformy mówił natomiast, że decyzja Nowaka o podaniu się do dymisji była słuszna. Tłumaczył, że jeżeli osoba publiczna ma postawione zarzuty przez prokuratora, to niezależnie od powagi sprawy, powinna złożyć wyjaśnienia.

Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta postrzega decyzję Sławomira Nowaka w kategoriach standardowego, a nie honorowego zachowania. Chwalił jednak wybór byłego ministra transportu. Mówił, że przywraca to zaufanie co do przestrzegania przez Platformę standardów. Jednak, zdaniem Wujca, dymisja ministra transportu osłabiła pozycję Donalda Tuska, bo Sławomir Nowak był dobrym szefem resortu. Stan dróg w Polsce znacząco się bowiem poprawił.

Ludwik Dorn z Solidarnej Polski przekonywał, że odejście ministra w powstałej sytuacji jest normalne. Jego zdaniem, o wysokich standardach można by było mówić, gdyby minister odszedł zaraz po ujawnieniu sprawy przez media. Dorn mówił też, że Sławomir Nowak był złym ministrem i powinien ustąpić wcześniej z powodu nieudolności.

Włodzimierz Czarzasty z Sojuszu Lewicy Demokratycznej przekonywał, że sprawa Sławomira Nowaka świadczy o szerszym zjawisku - _ rozkładzie partii rządzącej _. Mówił, że wynika on z arogancji, bufonady, nowomowy i walki wewnątrz ugrupowania.

Wczoraj Donald Tusk, ogłaszając dymisję ministra Nowaka mówił, że przyjmuje ją z żalem. Dodał, że liczy na szybkie wyjaśnienie sprawy. Jeżeli będzie ono korzystne dla Sławomira Nowaka, a Donald Tusk będzie premierem, to były już minister będzie mógł wrócić do rządu.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)