Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Już wiadomo, czy pojedziemy A2 przed otwarciem Euro

0
Podziel się:

Najnowsze informacje w tej sprawie przekazał na Twitterze Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski.

Już wiadomo, czy pojedziemy A2 przed otwarciem Euro
(PAP/Radek Pietruszka)

Od czwartku będzie można przejechać autostradą z Warszawy do Lizbony – taką zapowiedź przekazał na Twitterze Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Takie zapewnienia minister usłyszał na Radzie Ministrów i od razu pochwalił się tym na swoim profilu.

[aktualizacja 16:36]

To już kolejne potwierdzenie, że A2 między Warszawą a Strykowem będzie przejezdna na EURO. Dzisiaj mówił o tym rano w Radiu ZET Minister Transportu Sławomir Nowak.

Na pechowym odcinku C, z którego wycofali się Chińczycy, leży już ostatnia warstwa ścieralna. Malowane są znaki i ustawiane barierki.

Wcześniej Paweł Graś, rzecznik rządu złożył też deklarację, ważną dla podwykonawców, domagających się zaległych wypłat za udział w budowie Stadionu Narodowego w Warszawie.

_ - Dziś mamy dobrą informację o tym, że wylewanie asfaltu, czyli te główne prace zostały zakończone, ale nie oznacza to, że odcinek można już oddać do ruchu _ - powiedział na konferencji prasowej Graś. Jak dodał konieczne jest jeszcze wprowadzenie oznakowań, zamontowanie barier ochronnych, a także odbiór inwestycji przez wszystkie służby, które są odpowiedzialne za bezpieczeństwo.

Rzecznik rządu przyznał, że w tej chwili jeszcze nie wiadomo, kiedy ten odcinek A2 zostanie oddany do ruchu. - _ To, kiedy uda się puścić tamtędy ruch, w znacznej mierze zależy od nadzoru budowlanego i tego, kiedy wyda zgodę na użytkowanie drogi _ - wyjaśnia rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Urszula Nelken.

Poinformowała, że drogowcy przekazywali nadzorowi dokumentację na bieżąco. Gdy odcinek uzyska zgodę na użytkowanie, zbierze się jeszcze komisja odbiorcza, która sprawdzi, czy oznakowanie drogi jest zgodne z planami transportowymi i czy autostrada jest bezpieczna. Dopiero po zakończeniu prac komisji będzie można udostępnić trasę do ruchu. Rzeczniczka nie chciała spekulować, kiedy to nastąpi.

Wykonawca zakończył układanie ostatniej warstwy asfaltu na tzw. nitce północnej autostrady, czyli prowadzącej od Warszawy w kierunku Łodzi. Wcześniej warstwa ścieralna była ułożona na nitce południowej autostrady - na znacznej części tej jezdni wymalowane są już pasy ruchu i pobocza. _ To, że zakończono już układanie asfaltu, to bardzo duży sukces wykonawcy. Ale zostało jeszcze dużo do zrobienia _ - zaznaczyła Nelken.

Wyjaśniła, że autostrada nie zostanie oddana do ruchu bez oznakowania poziomego i pionowego, ani bez barier energochłonnych. Takie wyposażenie drogi jest niezbędne z punktu widzenia bezpieczeństwa.

_ - Zgodnie z tym, o czym wielokrotnie informował już minister Nowak będziemy walczyć, mówiąc jego frontowym językiem, o przejezdność na A2 przed Euro, przed rozpoczęciem mistrzostw _ - oświadczył Graś.

Pytany, czy planowane jest uroczyste przecinanie wstęgi odparł, że w kalendarzu premiera Donalda Tuska nie takich planów. _ - Jeśli tylko odcinek zostanie oddany do ruchu, natychmiast zostanie uruchomiony _ - powiedział rzecznik rządu. Odcinek C to ostatni fragment drogi między Łodzią a Warszawą, po którym nie można jeszcze jeździć. Pozostałe cztery fragmenty mają już pozwolenie na użytkowanie. Do czasu aż odcinek C nie zostanie oddany do użytku, kierowcy nie korzystają w pełni z już oddanych sąsiednich odcinków B i D, ponieważ nie byłoby z nich zjazdu.

Konsorcjum firm DSS i Bogl a Krysl przejęło budowę odcinka C autostrady A2 w lecie zeszłego roku po tym, jak GDDKiA odstąpiła od umowy z chińskim konsorcjum Covec. Według kontraktu z nowym wykonawcą autostrada ma być gotowa do października 2012 r., z tym, że miała ona być przejezdna jeszcze przed Euro 2012 (inauguracja mistrzostw odbędzie się w piątek).

Bogl a Krysl został generalnym wykonawcą odcinka C i liderem konsorcjum w połowie marca 2012 roku. W pierwszej połowie kwietnia br. sąd ogłosił upadłość likwidacyjną DSS. Bogl a Krysl zapewnił wówczas, że kłopoty DSS nie będą miały wpływu na tempo prowadzonych na A2 prac.

_ - Zobowiązania, które są udokumentowane i nie budzą wątpliwości, zostaną zapłacone przez inwestora Stadionu Narodowego, czyli Narodowe Centrum Sportu (NCS) - _ zapowiedział rzecznik rządu Paweł Graś.

Według wczorajszych medialnych doniesień firmy-podwykonawcy, które budowały stadion w stolicy, miały grozić, że zablokują wejścia na stadion, jeśli nie dostaną gwarancji zapłaty za wykonaną pracę.

NCS zapewniało jednak, że żaden z podwykonawców Stadionu Narodowego nie zagroził jego blokadą. - _ Podwykonawcy bardzo wyraźnie wczoraj i dziś mówili, że nie będzie żadnego blokowania i takich protestów, które utrudniałyby życie ludziom _ - powiedział Graś.

Jak podkreślił, różnice zdań czy ocen dotyczących wykonania poszczególnych zadań ze strony inwestora, wykonawcy i podwykonawców pojawiają się przy każdej inwestycji czy budowie.

Graś zapewnił, że ze strony inwestora, czyli Narodowego Centrum Sportu zobowiązania, które są udokumentowane i nie budzą wątpliwości, zastaną na pewno rozliczone i zapłacone. Jak podkreślił, w znacznej części już się to stało.

Przyznał, że osobnym problemem są relacje podwykonawcy-wykonawcy. _ Szukamy tutaj różnego rodzaju rozwiązań, szczególnie może nie w przypadku Stadionu Narodowego, a w bardziej kontrowersyjnej sprawie dotyczącej A2 _ - oświadczył rzecznik.

Dodał, że rząd liczy na to, że sytuacja dotycząca Stadionu Narodowego zakończy się tak, że wszystkie strony będą zadowolone. Przypomniał, że jest to inwestycja budowana ze środków publicznych, w związku z czym każda złotówka, co do której są roszczenia ze strony wykonawców, czy podwykonawców musi być dokładnie sprawdzona i udokumentowana, zanim trafi do odbiorcy.

Zdaniem rzecznika rządu trudno się dziwić, że NCS chce, żeby wszystko było _ zapięte na ostatni guzik _. Generalnym wykonawcą Stadionu Narodowego jest konsorcjum Hydrobudowa-PBG-Alpine. Zarządy PBG i Hydrobudowy podjęły wczoraj uchwały o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości układowej. W komunikacie podano, że _ do trudnej sytuacji Grupy PBG przyczynił się również jej udział w budowie Stadionu Narodowego w Warszawie _.

Budowa Stadionu Narodowego rozpoczęła się we wrześniu 2008 r. Pierwotnie miał być gotowy w lipcu 2011 r., ale m.in. z powodu konieczności naprawy schodów kaskadowych powstało opóźnienie. Budowę zakończono 30 listopada ubiegłego roku, a 16 grudnia obiekt otrzymał pozwolenie na użytkowanie. Oficjalnie obiekt został otwarty 29 stycznia br. Inwestycja kosztowała ok. 2 mld zł.

Czytaj więcej w Money.pl
Gadżety na Euro 2012. To kupują Polacy Zdecydowana większość Polaków kupi gadżet na Euro 2012. Ale wydawać wiele nie chcemy.
Engel: To będzie najważniejszy mecz. On zdecyduje Kiedy łamie się w zespole wiara, że można coś zrobić? O najważniejszym momencie w całym Euro 2012 mówi Jerzy Engel.
Mapy, wskazówki, trasy. Wszystko, czego potrzebujesz na Euro 2012 Money.pl przygotował serwis specjalny. O tym, jak dotrzeć na stadion czy strefę kibica.
euro
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)