Przechodząca przez kraj fala burz nie spowodowała poważniejszych szkód. Nie obyło się jednak bez lokalnych podtopień.
Krzysztof Sobków z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa powiedział, że najtrudniejsza sytuacja była w Chlewiskach na południu województwa mazowieckiego. W wyniku nawałnicy zostało zalanych 14 posesji. W nocy nadal nieprzejezdny był 2-kilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 727, jednak policja zorganizowała objazdy.
Strażacy najczęściej usuwali powalone drzewa i konary oraz wypompowywali wodę z budynków. To była jednak dosyć spokojna noc - dodał Krzysztof Sobków. Nikt nie został ranny. Jedynie w pobliżu Pasłęka w województwie warmińsko - mazurskim doszło do zerwania trzech dachów w budynkach gospodarczych. Na miejsce przyjechali strażacy i przykryli plandekami uszkodzone budynki. Najczęściej, bo ponad 200 razy, strażacy interweniowali w Wielkopolsce.
Zalane domy i zniszczone łodzie. To jeszcze nie koniec gwałtownych burz
Czytaj więcej w Money.pl