Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konflikt na Ukrainie. Gorąco w Słowiańsku, wiceprezydent USA jest w Kijowie

0
Podziel się:

Trwa dyplomatyczna wojna między Moskwą a Kijowem. Doszło do cynicznej prowokacji.

Joe Biden wychodzi z samolotu, po wylądowaniuw Kijowie.
Joe Biden wychodzi z samolotu, po wylądowaniuw Kijowie. (PAP/EPA)

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow oskarża Ukrainę o to, że nie realizuje postanowień spotkania w Genewie z zeszłego tygodnia. Do Kijowa przyleciał wiceprezydent USA Joe Biden, który spotka się z pełniącym obowiązki prezydentem Ołeksandrem Turczynowem i premierem Arsenijem Jaceniukiem. Tymczasem Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, która kontroluje realizację porozumień genewskich w sprawie stabilizacji sytuacji na wschodniej Ukrainie, nie mogła długo wjechać do zajętego przez prorosyjskich separatystów Słowiańska w obwodzie donieckim. W końcu udało się to dzisiaj.

Aktualizacja 18:37

O dotarciu do miasta poinformował jeden z członków misji - podała ukraińska redakcja Deutsche Welle. Wcześniej tego dnia rzecznik misji Mychajło Borciukiw informował, że nie może ona wjechać do Słowiańska ze względów bezpieczeństwa.

Do strzelaniny w Słowiańsku doszło wczoraj nad ranem. MSW Ukrainy oświadczyło, że w jej wyniku trzy osoby zginęły, a trzy zostały ranne. Strzelanina wybuchła między prorosyjską samoobroną na jednym z punktów kontrolnych na wjeździe do miasta a nieznanymi osobami, które miały zaatakować ten punkt.

O wszczęcie strzelaniny rosyjska dyplomacja oskarżyła ukraiński Prawy Sektor, ten jednak kategorycznie temu zaprzeczył. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył dzisiaj, że Ukraina narusza porozumienie z Genewy, gdyż nie udaje jej się zlikwidować nielegalnych protestów w Kijowie. Podkreślił, że atak, do którego doszło wczoraj nad ranem w pobliżu Słowiańska na wschodzie Ukrainy, jest przestępstwem i pokazuje, że Kijów nie chce kontrolować ekstremistów.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uznała, że w Słowiańsku doszło do _ cynicznej prowokacji _. Podobne zdanie wyraziła wicesekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Wiktoria Siumar.

Misja OBWE na Ukrainie pomaga władzom tego kraju we wprowadzeniu w życie porozumienia z Genewy, gdzie szefowie dyplomacji Ukrany, USA, UE i Rosji ustaliły w czwartek, iż razem będą wspierały działania na rzecz deeskalacji konfliktu we wschodnich regionach.

W porozumieniu z Genewy oświadczono, że wszystkie strony konfliktu na Ukrainie muszą powstrzymać się od wszelkiej przemocy, zastraszania i prowokacyjnych działań. Uczestnicy spotkania zdecydowanie potępili i odrzucili wszelkie przejawy ekstremizmu, rasizmu i nietolerancji religijnej, łącznie z antysemityzmem. Ustalenia zakładają, że wszystkie nielegalne grupy zbrojne na Ukrainie muszą zostać rozbrojone, wszystkie nielegalnie zajęte gmachy muszą być zwrócone prawowitym właścicielom, a okupowane ulice, place i inne miejsca publiczne w miastach ukraińskich muszą zostać opróżnione.

_ _

Rzecznik misji Mychajło Borciukiw oświadczył, że misja OBWE styka się z problemami podczas podróży po wschodnich regionach Ukrainy. - _ Nasze ekipy muszą przejeżdżać przez punkty kontrolne i blokady na drogach. Muszą mieć tam czas, by wyjaśnić, kim jesteśmy, przedstawiać nasz mandat oraz informować o ustaleniach z Genewy _ - zaznaczył.

Borciukiw ocenił, że władze ukraińskie zaczęły wypełniać ustalenia zawarte w Genewie. _ - Wstrzymano operację antyterrorystyczną i rozpoczął się dialog kilku zainteresowanych stron w takiej kwestii, jak decentralizacja władzy _ - oświadczył.

Riposta z Kijowa

W odpowiedzi na zarzuty szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa, szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca zapewnił, że Kijów realizuje porozumienie genewskie. - _ Zaczynając od piątku, spotykamy się w formacie czterech stron, które podpisały oświadczenie w Genewie oraz z zaangażowaniem kierownictwa misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) opracowujemy konkretne drogi i środki, które powinny doprowadzić do deeskalacji napięcia we wschodnich obwodach Ukrainy _- powiedział na konferencji prasowej.

- _ Jeśli przedstawiciele ambasady Federacji Rosyjskiej, którzy także uczestniczą w tych spotkaniach, nie informują MSZ Rosji o tych działaniach, to gotów jestem osobiście poinformować ministra Ławrowa o tym, co robimy _- podkreślił Deszczyca.

Ukraińskie media uważają, że strzelanina została zorganizowana przez samych separatystów. Gazeta internetowa Ukrainska Prawda podała, że rosyjska stacja telewizyjna _ Lifenews _umieściła materiał o strzelaninie w Słowiańsku na swoim kanale w Youtube 19 kwietnia, czyli dzień przed tym wydarzeniem.

Ustalenia Genewy mówią o natychmiastowym wstrzymaniu przemocy na Ukrainie. Zakładają, że wszystkie nielegalne grupy zbrojne muszą zostać rozbrojone, wszystkie nielegalnie zajęte gmachy muszą być zwrócone prawowitym właścicielom, a okupowane ulice, place i inne miejsca publiczne w miastach ukraińskich muszą zostać opróżnione.

Dzisiaj ukraiński dziennikarz z Doniecka Denis Kazanski poinformował, że w Słowiańsku prorosyjscy separatyści porwali dwóch włoskich dziennikarzy - Paula Gogo, Kossimę Attanasio - a także białoruskiego dziennikarza Dmitrija Galko.

Dzień wcześniej została tam porwana ukraińska dziennikarka Irma Krat, którą separatyści mieli oskarżyć o torturowanie uczestników protestów znanych jako _ Antymajdan _ oraz strzelanie podczas proeuropejskich protestów w Kijowie do milicjantów z oddziałów specjalnych Berkut.

Kilka dni wcześniej w Słowiańsku zaginął inny ukraiński dziennikarz Serhij Lefter, który pracował tam dla polskiej Fundacji Otwarty Dialog.

Wiceprezydent USa wylądował w Kijowie

Joe Biden przyleciał do Kijowa, gdzie spotka się z pełniącymi obowiązki premiera i prezydenta. Jak poinformował Biały Dom, amerykański wiceprezydent ma omówić starania społeczności międzynarodowej dla stabilizacji i wzmocnienia ukraińskiej gospodarki. Ma też wesprzeć zapowiadane reformy ukraińskiego rządu - między innymi zmiany w konstytucji, decentralizację i wolne oraz uczciwe wybory prezydenckie. Jednym z tematów rozmów ma być też bezpieczeństwo energetyczne.

Oprócz Arsenija Jaceniuka i Ołeksandra Turczynowa Biden ma się spotkać też z parlamentarzystami i przedstawicielami ukraińskich partii politycznych.

Włądimir Putin upraszcza prawo: łatwiej będzie zostać Rosjaninem. **Wiceprezydent USA leci na Ukrainę**

Dziś Władimir Putin podpisał ustawę o uproszczonych zasadach przyznawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom byłych republik radzieckich i terenów dawnego Imperium Rosyjskiego, które obecnie znajdują się w granicach Federacji Rosyjskiej.

Warunkiem ubiegania się o obywatelstwo rosyjskie jest znajomość języka rosyjskiego i używanie go na co dzień.

Zmiany w prawie następują po aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję i w trakcie napięć na południowym wschodzie Ukrainy.

Na Ukrainie, szczególnie na Krymie i na wschodzie kraju, mieszka dużo etnicznych Rosjan, a także osób dla których rosyjski jest pierwszym językiem.

Wiceprezydent USA Joe Biden przyleci do Kijowa, gdzie spotka się z pełniącym obowiązki prezydentem Ukrainy Ołeksandrem Turczynowem i szefem ukraińskiego rządu Arsenijem Jaceniukiem - poinformował Biały Dom.

Do ukraińskiej stolicy wiceprezydent USA przybędzie po południu czasu miejscowego. W programie wizyty oprócz rozmów z szefem państwa i premierem przewidziano spotkania z deputowanymi Rady Najwyższej i przedstawicielami różnych partii, regionów oraz organizacji pozarządowych.

W czasie tych rozmów wiceprezydent Stanów Zjednoczonych _ omówi starania społeczności międzynarodowej na rzecz pomocy w ustabilizowaniu i wzmocnieniu ukraińskiej gospodarki i wsparcia Ukrainy w dążeniach do reformy konstytucyjnej, decentralizacji, działań antykorupcyjnych i wolnych oraz uczciwych wyborów prezydenckich wyznaczonych na 25 maja _ - oświadczył Biały Dom.

_ Wiceprezydent odbędzie również konsultacje na temat ostatnich wydarzeń na Ukrainie i kroków na rzecz poprawy krótko- i długoterminowego ukraińskiego bezpieczeństwa energetycznego _ - dodały służby prasowe Białego Domu.

Ostre reakcje po incydencie pod Donieckiem

Według rosyjskiej telewizji, pięć osób zginęło wczoraj w strzelaninie w Słowiańsku, niedaleko Doniecka na wschodzie Ukrainy. Liczba ofiar według władz w Kijowie była mniejsza - zginąć miały trzy osoby. Telewizja Rossija 24 twierdzi, że do ataku doszło na obrzeżach miasta. Z przejeżdżających samochodów otworzono ogień do mężczyzn przebywających na jednym z posterunków. Trzech separatystów zginęło na miejscu, pozostali w odpowiedzi ostrzelali napastników. Dwóch miało zostać zabitych.

_ - Rosja jest oburzona prowokacją dokonaną przez tę zbrojną grupę, co świadczy o braku woli ze strony władz w Kijowie, żeby powstrzymać i rozbroić nacjonalistów i ekstremistów _ - głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ, które winą za atak obarcza działaczy ukraińskiego Prawego Sektora. Jak wskazano, zaskoczenie budzi fakt, że do incydentu doszło po podpisaniu w czwartek w Genewie przez Rosję, Unię Europejską, Stany Zjednoczone i Ukrainę porozumienia w sprawie uregulowania kryzysu ukraińskiego.

Separatyści w Doniecku wciąż okupują budynki administracyjne

W odpowiedzi na incydent, samozwańczy mer Słowiańska wezwał Moskwę do wprowadzenia wojsk do obwodów donieckiego, charkowskiego i ługańskiego. Zaapelował do Władimira Putina o skorzystanie z otrzymanej od Dumy zgody na wysłanie na Ukrainę _ sił pokojowych _, lub wsparcie separatystów dostawami broni i żywności.

Ukraińska radykalna organizacja Prawy Sektor zaprzecza, by miała coś wspólnego z nocnym incydentem w Słowiańsku. Oskarża o jego sprowokowanie rosyjskie siły specjalne. Również wczoraj Arsenij Jaceniuk, premier Ukrainy w wywiadzie dla amerykańskiej sieci telewizyjnej NBC zaapelował do amerykańskich władz o pomoc finansową oraz wsparcie w modernizacji armii.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)