Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konflikt na Ukrainie. Na wschodzie bronią się przed separatystami. OBWE wysyła tam przedstawiciela

0
Podziel się:

Władze i mieszkańcy budują barykady. OBWE chce, by zaczęto respektować ustalenia z Genewy.

Konflikt na Ukrainie. Na wschodzie bronią się przed separatystami. OBWE wysyła tam przedstawiciela
((AP Photo/Alexander Zemlianichenko)/East News)

We wschodnich obwodach Ukrainy budowane były barykady. W ten sposób władze i mieszkańcy chcą się bronić przed separatystami z obwodów donieckiego i ługańskiego. Celem przedstawiciela OBWE, który jedzie tam, będzie opracowanie działań, tak by ustalenia z Genewy, były respektowane. - "Akcja antyterrorystyczna zostaje zawieszona na czas Wielkanocy" - poinformował z kolei minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Deszczyca.

aktualizacja 20:10

Akcja antyterrorystyczna wymierzona w separatystów ze wschodu Ukrainy została zawieszona na czas Wielkanocy. Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Deszczyca.

Jak powiedział BBC szef ukraińskiej dyplomacji, jeśli separatyści dobrowolnie nie złożą broni i nie opuszczą zajmowanych przez siebie budynków, operacja będzie kontynuowana po świętach.

Akcja antyterrorystyczna została ogłoszona na początku tygodnia w odpowiedzi na działania prorosyjskich separatystów, który zajęli szereg budynków administracji publicznej, między innymi siedzibę Służby Bezpieczeństwa w Doniecku.

Wschód Ukrainy broni się przed separatystami

We wschodnich obwodach Ukrainy budowane są barykady. W ten sposób władze i mieszkańcy chcą się bronić przed separatystami z obwodów donieckiego i ługańskiego. W Mikołajowie władze zorganizowały siły samoobrony, które z kolei ustawiły na drogach 6 punktów kontrolnych. Część przejeżdżających samochodów i autobusów jest sprawdzana.

Separatystów obawiają się także mieszkańcy Zaporoża. Na drogach z Doniecka i Mariupola kontrolowane są auta. Planowane jest utworzenie kolejnych posterunków. Mieszkańcy Zaporoża popierają te działania obawiając się, że przyjadą do nich radykałowie ze wschodnich obwodów. Serhij Teunow z miejscowej samoobrony podkreśla, że sytuacja jest spokojna, ale tysiące mieszkańców Zaporoże jest gotowych do obrony stabilności w obwodzie i mieście.

Na granicy obwodów charkowskiego oraz donieckiego i ługańskiego utworzono aż 19 posterunków. W najbliższym czasie ma pojawić się kolejnych 9. Samochody sprawdzają funkcjonariusze milicji, Służby Bezpieczeństwa i miejscowi działacze. Jak informuje MSW, wzmocniono też kontrole milicyjne wewnątrz obwodów: charkowskiego, donieckiego i ługańskiego.

Przedstawiciel misji OBWE pojedzie na wschód kraju

Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) działająca na Ukrainie ogłosiła, że wyśle tego dnia swego przedstawiciela do wschodnich regionów kraju. Celem wizyty będzie opracowanie działań związanych z realizacją ustaleń z Genewy.

Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Deszczyca spotkał się dzisiaj z szefem misji OBWE Ertogrulem Apakanem. W spotkaniu uczestniczyli też przedstawiciele UE, USA i Rosji - czyli stron, które zawarły w Genewie porozumienie w sprawie uregulowania kryzysu ukraińskiego.

Agencja Reutera podaje, że wysłannik OBWE pojedzie jeszcze w sobotę do Doniecka. Według cytowanych przez Reutera przedstawicieli OBWE prorosyjscy aktywiści w Doniecku nie wykazują _ woli politycznej _ wycofania się.

Deszczyca w wypowiedzi dla BBC powiedział, że operacja antyterrorystyczna przeciw prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju została wstrzymana na okres świąt wielkanocnych. _ - Nie będziemy obecnie używać siły przeciwko nim _ - oznajmił.

W Doniecku - jak relacjonuje Associated Press - prorosyjscy aktywiści przygotowują się do świętowania na barykadach przed opanowanym budynkiem administracji obwodowej. W Doniecku panuje status quo - zauważa AFP, zaznaczając, że separatyści _ ignorują porozumienie _ z Genewy przewidujące m.in. zwolnienie nielegalnie zajmowanych gmachów.

_ - Działamy dalej tak, jak zwykle. Jest z nami w środku ksiądz prawosławny i dziś wieczór będziemy świętować Wielkanoc _ - powiedział AFP jeden z aktywistów.

Donieck przeciwko włączeniu do Rosji i władzom Ukrainy

Większość mieszkańców obwodu na wschodzie Ukrainy nie zgadza się na włączenie do Rosji, a także za nielegalne uznaje obecne prozachodnie władze w Kijowie - wynika z sondażu opublikowanego dziś w ukraińskim tygodniku Dzerkało Tyżnia.

Nieco ponad 52 proc. badanych odrzuciło pomysł przyłączenia obwodu donieckiego do terytorium Federacji Rosyjskiej, 27,5 proc. go poparło, a ponad 17 proc. nie wyraziło zdania w tej sprawie.

Na całym prorosyjskim południowym wschodzie Ukrainy aż 69,7 proc. respondentów sprzeciwia się przyłączeniu do Rosji, ok. 15 proc. opowiada się _ za _, a 12,5 proc. nie ma opinii na ten temat - wynika z sondażu przeprowadzonego na grupie 3 232 osób w ośmiu obwodach. Ankietę przeprowadził Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii.

Separatyści w Doniecku nadal okupują budynki administracyjne

W obwodzie donieckim, gdzie ostatnio koncentrują się napięcia separatystyczne, ponad 41 proc. badanych opowiada się za decentralizacją państwa, ponad 38 proc. za federalizacją Ukrainy, co proponuje Moskwa, a 10,6 proc. za utrzymaniem status quo.

Aż 72,5 proc. chciałoby przyłączenia do strefy wolnego handlu pod przywództwem Rosji, wobec zaledwie 9,4 proc. badanych, którzy opowiadają się za wejściem do UE.

Sondaż ujawnia znaczący brak zaufania wobec obecnych tymczasowych władz na Ukrainie. Prawie trzy czwarte respondentów (74 proc.) za nielegalnego uznaje pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa, a 72,1 proc. - za nielegalny rząd premiera Arsenija Jaceniuka.

Z kolei na obszarze zamieszkanym przez dawny elektorat obalonego w lutym prezydenta Wiktora Janukowycza jest on uważany za prawowitego szefa państwa jedynie przez 32,4 proc. badanych. Aż 58,2 proc. nie popiera tam Janukowycza.

Dwie trzecie ankietowanych w obwodzie donieckim (66,3 proc.) sprzeciwia się rosyjskiej interwencji wojskowej, ale większość (55,9 proc.) twierdzi, że jest ona _ możliwa _. 57,2 proc. badanych ocenia, że prawa rosyjskiej ludności, w obronę której zaangażował się prezydent Rosji Władimir Putin, nie są na Ukrainie naruszane.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)