Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Frankowska
|

Kontrowersyjna wycinka drzew. Prezes PiS zabiera głos

152
Podziel się:

Przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach będą zmienione - zadeklarował prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z warszawskimi i podwarszawskimi strukturami partii.

Kontrowersyjna wycinka drzew. Prezes PiS zabiera głos
(Jan Bielecki/East News)

W poniedziałkowym spotkaniu w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej uczestniczyli też m.in. szef MSWiA Mariusz Błaszczak, minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (szef warszawskich struktur PiS), a także posłowie Jarosław Krajewski i Paweł Lisiecki.

Według uczestników spotkania prezes ostro skrytykował ministerstwo środowiska za przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach. - Prezes powiedział, że jest przeciw tym rozwiązaniom i będzie ich zmiana. Stwierdził, że widać w tym prawie lobbing - poinformował warszawski polityk partii.

Od pierwszego stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z nimi, właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Projekt ustawy, który umożliwił te zmiany został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS.

Minister środowiska Jan Szyszko pytany był w zeszłym tygodniu, czy jego zdaniem nowe przepisy nie wymykają się spod kontroli. Niektóre media donoszą, że po zmianie prawa m.in. w podwarszawskich miejscowościach nastąpiło masowe wycinanie drzew, w tym tych starych.

- Własność prywatna jest własnością prywatną. Ludzie nie tylko wycinają drzewa, ale i je sadzą (...) To jest prawo konstytucyjne, prawo własności, kto posadził, ma prawo wyciąć i dokładnie wie, co z tym drzewem ma zrobić - mówił szef resortu środowiska.

Szyszko pytany był też o kwestię kontroli tego, czy wycinka nie następuje pod działalność gospodarczą. W takim przypadku pozwolenie na usunięcie drzewa jest bowiem niezbędne. Minister podkreślił, że kontrola w takich sprawach nie należy do państwa, tylko do samorządu. Wskazał, że każdy, kto ma prawo własności, jest osobą fizyczną na prawo dokonać wycinki drzew bądź krzewów.

Szef resortu środowiska Jan Szyszko, pytany wieczorem w TVP Info o to, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zadeklarował w poniedziałek, iż przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach muszą zostać zmienione, odpowiedział dziennikarzowi: - To jest informacja, którą pan posiada.

- Ja myślę, że pan premier Kaczyński jest na pewno człowiekiem, który dokładnie rozważa wszelkiego rodzaju ustawy i na pewno rozważa tak, aby ustawy były sprawiedliwe, dobre (...) i równocześnie nie budziły jakichkolwiek wątpliwości również i korupcyjnych - mówił.

Dodał, że trzeba szanować prawo własności. - Mam prawo zagospodarować sobie mój ogród, żeby drzewo pasowało do architektury krajobrazu, który ja sobie (...) stworzyłem - zaznaczył.

Jak mówił, "to projekt poselski, który niezwykle popiera i popierał".

Jak tłumaczyło wcześniej Ministerstwo Środowiska, samorząd na podstawie prawa miejscowego nie może zakazać wycinki właścicielom prywatnych posesji, jeśli nie jest to związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Zezwolenie nie jest też wymagane, kiedy drzewa i krzewy usuwane są w przypadku przywracania nieużytków na cele rolnicze.

Hulaj dusza, piekła nie ma?

Do końca ub.r. pozwolenie na wycinkę nie było wymagane w przypadku drzew, których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekraczał 35 cm (w przypadku topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego), albo 25 cm (w przypadku pozostałych gatunków drzew).

Zmiany nastąpiły też w przypadku kwalifikacji krzewów, które można usunąć bez pozwolenia. Do końca 2016 r. można było usunąć takie krzewy, których wiek nie przekraczał 10 lat. Obecnie zezwolenie nie jest potrzebne, kiedy krzew bądź skupisko krzewów ma powierzchnię do 25 metrów kwadratowych.

Ministerstwo zwraca jednak uwagę, że nie oznacza to braku jakichkolwiek ograniczeń w usuwaniu drzew i krzewów. Bez zezwolenia nie można usunąć pomników przyrody. Ograniczenia dotyczą też parków krajobrazowych, czy zieleni objętej ochroną konserwatorską.

Wycinka drzew. Ministerstwo środowiska: robi się z tego problem polityczny

Projekt budzi społeczne protesty. Przedstawiciele stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze" przynieśli w poniedziałek 20 lutego na skwer przed Urzędem Dzielnicy Śródmieście w Warszawie, na którym przeprowadzono wycinkę drzew kartony, które ułożyli w napis "państwo z kartonu" oraz transparenty: "Polska w trocinach" i "Stop #LexSzyszko" - nawiązujący do ministra środowiska Jana Szyszki.

Rzecznik stowarzyszenia Karol Perkowski mówił, że "rzeź drzew" na skwerze spowodowana jest w dużej mierze przez "ustawę ministra Szyszki", którą ocenił jako szkodliwą z punktu widzenia społecznego. - Tę ustawę jak najszybciej trzeba zablokować - dodał.

Ustawa ogranicza biurokrację, a z całego tematu próbuje się robić temat polityczny - odpowiada ministerstwo środowiska. Więcej czytaj tutaj.

Tomasz Grodecki

kraj
ekologia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(152)
ffsdsd
7 lat temu
Co do proponowanych zmian. Podobno wycinka ma być zgłaszana w urzędzie i ma obowiązywać 5 letni zakaz sprzedaży. Ale polak potrafi a co na takie rozwiązanie. Ponieważ rejestracja nie skutkuje wymogiem uzyskania pozwolenia to właściciel gruntu zgłasza wycinkę i ją dokonuje. Następnie z umówionym inwestorem na ustalonych warunkach z terminem rozwiązania i warunkami finansowymi w chodzi w spółkę wnosząc w aporcie rzeczowym rzeczony grunt. I co wy na to. Ja się nie znam zapewne eksperci od prawa znajdą dużo więcej i lepszych obejść.
cczczcsd
7 lat temu
a jak prezes może być przeciw skoro zdaje się że w głosowaniu był za. Nie czyta tego za czym głosuje? Nie rozumie tego za czym głosuje?
Edi
7 lat temu
Ja uważam, że ta wycinka lasu jest skutkiem nagromadzenia się problemów od wielu lat i dlatego dużo drzew poszło pod topór (piłę), ale to się wyciszy. No, chyba, że teraz ze strachu wycinają naprzód to, co jeszcze by trochę porosło sobie. Luzie, nie przesadzajcie! Ja nie widzę w tym niczego tragicznego.
liluś
7 lat temu
Ludzie niech wycinają na swoich prywatnych podwórkach, ale nie pomniki przyrody, niech zabronią w Warszawie parki wycinać,a jak to nie pomoże to w Warszawie zablokować deweloperów żeby nie mogli kupować działek i skończy się wycinka parków.
xxxx
7 lat temu
oddaj mi mojego kasztana knyplu!!!! Cóż to za przykład korupcji - uchwalenie tak fatalnej ustawy!!! kto za taki kształt ustawy zapłacił tym, co za nią głosowali!!!
...
Następna strona