To nie miało związku z przyjazdem na Półwysep Koreański papieża - deklarują północnokoreańskie władze. Wczoraj Korea Północna wystrzeliła 5 pocisków krótkiego zasięgu. Jeden z nich - zaledwie na pół godziny przed lądowaniem papieskiego samolotu na lotnisku wojskowym w Seulu.
To _ absurd _ - w ten sposób północnokoreańska agencja prasowa (KCNA) skomentowała spekulacje, jakoby wystrzelenie rakiet miało związek z przyjazdem na Półwysep Koreański papieża Franciszka. Przed lądowanie samolotu z papieską delegacją Korea Północna odpaliła trzy rakiety. Później w trakcie dnia - dwie kolejne.
Pjongjang tłumaczy, że były to zaplanowane wcześniej testy. Dzień przyjazdu papieża do Korei Południowej nie był jednak tajemnicą i trudno nie łączyć obydwu wydarzeń. Pięć pocisków wystrzelonych przez komunistyczną Północ pokonało 200 kilometrów, po czym eksplodowało w morzu.
W najbliższy poniedziałek - ostatniego dnia papieskiej pielgrzymki - w Korei Południowej rozpoczynają się wspólne manewry sił tego kraju i USA. Korea Północna uważa, że są one częścią przygotowań do wojny nuklearnej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Papież pisze telegram do Komorowskiego W drodze do Korei Południowej papież Franciszek przelatywał nad Polską. | |
Papież: Internet to dar od Boga, ale... Papież wezwał do rozważnego korzystania z nowości technologicznych. | |
Korea Północna straszy swoimi rakietami Pociski o zasięgu około 500 km zostały wystrzelone z miasta Kaesong położonego w pobliżu wspólnej granicy z Koreą Południową. |