Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kryzys w Rosji trwa. Konsumentów niebawem czeka niemiła niespodzianka

0
Podziel się:

Z powodu gwałtownej dewaluacji rubla ceny ubrań i obuwia w Rosji mogą wzrosnąć do końca roku nawet o 20 proc. - wynika z danych zebranych przez firmę Fashion Consulting Group.

Kryzys w Rosji trwa. Konsumentów niebawem czeka niemiła niespodzianka
(PAP/EPA)

Fashion Consulting Group, firma monitorująca rynek odzieżowy w Rosji, informuje, że największe wzrosty cen dotyczyć będą marek ze średniej i średniej/wyższej półki cenowej. Podwyżki obejmą nie tylko nowe jesienne kolekcje, które dopiero pojawią się w sklepach: część detalistów będzie zmuszona podnieść ceny artykułów już dostępnych na rynku, by wyjść "na swoje".

Jak prognozują eksperci, ubrania i obuwie zaczną drożeć od września, a z końcem bieżącego roku wzrost cen w tym segmencie rynku może sięgnąć 15-20 proc.

24 sierpnia odnotowano rekordowy od początku 2015 r. spadek wartości rubla, który padł ofiarą światowej koniunktury i w efekcie zanotował historyczną przecenę wobec dolara. Rosyjska waluta pikuje już od wielu miesięcy.

Ma to swoje źródło w zachodnich sankcjach, taniejącej ropie, ale też słabych danych płynących z chińskiej giełdy. Dewaluacja rubla szczególnie mocno dotyka tych producentów, których zakłady produkcyjne znajdują się poza terytorium Rosji - czytamy w opracowaniu Fashion Consulting Group.

Postępujący od 2014 roku wzrost cen artykułów odzieżowych i obuwniczych, któremu towarzyszy spadek realnych wynagrodzeń, sprawił, że wielu Rosjan ograniczyło wydatki na nowe ubrania i buty.

Podobnie jest z innymi segmentami sprzedaży detalicznej. Malejący popyt sprawił, że - jak podaje Federalna Służba Statystyczna (Rosstat) - w I poł. 2015 r. obroty detalistów w Rosji zmniejszyły się o 8 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2014 roku.

Zobacz także: * *Rosja traci na embargu? Nie tutaj - oni chcą na nim zarobić

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)