Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent czeka na finał prac nad reformą szkolnictwa

14
Podziel się:

Czy po proteście nauczycieli i rodziców w ostatni weekend, prezydent jest "nadal zdeterminowany, żeby podpisać i firmować" reformę systemu edukacji, przygotowywaną przez minister Annę Zalewską?

Prezydent czeka na finał prac nad reformą szkolnictwa
(Mateusz Jagielski/East News)

Prezydent Andrzej Duda czeka na ostateczny efekt prac nad reformą systemu edukacji, wówczas podejmie decyzję dotyczącą podpisania ustawy w tej sprawie - powiedział szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski. Ocenił, że reforma jest oczekiwana przez miliony Polaków.

Magierowski był pytany w poniedziałek w radiu TOK FM, czy po proteście nauczycieli i rodziców w ostatni weekend, prezydent jest "nadal zdeterminowany, żeby podpisać i niejako firmować" reformę systemu edukacji, przygotowywaną przez minister Annę Zalewską.

- Dwa tygodnie temu w jednym z wywiadów telewizyjnych pan prezydent powiedział bardzo wyraźnie, że czeka na ostateczne efekty pracy w Sejmie, pracy najpierw oczywiście pani minister Zalewskiej, potem Sejmu, parlamentu. Dopiero w momencie, kiedy ostateczny projekt ustawy wpłynie na jego biurko, to podejmie w tym względzie decyzję - powiedział Magierowski.

Dodał, że prezydent bardzo docenia ogromy wysiłek, który włożyła Anna Zalewska w przygotowanie reformy.

- To jest ogromna odpowiedzialność, to jest jedna z największych, najbardziej znaczących reform w Polsce w ostatnich latach niewątpliwie, dotykająca właściwie całego społeczeństwa, więc trudna, nikt nie ukrywa, ale ważna, potrzebna i oczekiwana przez miliony Polaków. Dowodem były choćby wyniki wyborów i prezydenckich i parlamentarnych, gdzie zarówno prezydent Duda, jak i premier Szydło, mówili bardzo wyraźnie o tym i to był jeden z głównych elementów programu i prezydenta Dudy, i PiS - podkreślił Magierowski.

Zgodnie ze skierowanymi przez rząd projektami ustaw: Prawo Oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe, w miejsce obecnie istniejących szkół mają zostać wprowadzone: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.

Zmiany miałyby rozpocząć się od roku szkolnego 2017/18. Wówczas uczniowie kończący w roku szkolnym 2016/17 klasę VI szkoły podstawowej staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej. Rozpocznie się tym samym stopniowe wygaszanie gimnazjów - nie będzie prowadzona rekrutacja do tego typu szkół.

Projekty ustaw zmieniających strukturę szkół są już w Sejmie, czekają na rozpatrzenie; pierwsze czytanie zaplanowano na 29 listopada.

Minister edukacji zapewnia, że na reformie szkolnictwa wszyscy zyskają. Premier Beata Szydło mówiła w mijającym tygodniu, że reforma edukacji jest dobrze przygotowana i nie ma żadnych zagrożeń, jeśli chodzi o finansowanie zmian.

W sobotę pod hasłem "Nie dla chaosu w szkole" protestowali w Warszawie przeciwnicy reformy edukacji, w tym likwidacji gimnazjów. Uczestnicy demonstracji złożyli petycję do prezydenta Andrzeja Dudy z apelem o zaniechanie reformy. W proteście uczestniczyli rodzice, nauczyciele, przedstawiciele samorządu terytorialnego, dyrektorzy szkół, samorządowcy i przedstawiciele świata nauki.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(14)
dziadzia 44
7 lat temu
Na baczność pod gabinetem Kaczynskiego ?
stary
7 lat temu
Duda czeka. ha ha ha
stary
7 lat temu
Decyzję to podejmuje prezes, on może tylko podjąć decyzję czym podpisać, Piórem czy długopisem.
anatol
7 lat temu
No jak patrzę na to zdjecie to Maliniak z 40latka jak sie patrzy. Jezu !!!! za jakie grzechy skarałeś nas takim pajacem na funkcji prezydenta
ewa
7 lat temu
Gdzie te miliony, które czekają na reformę edukacji, którą proponują pisowcy? Gdzie pan prezydent widział te miliony? To satyra: prezydent czeka tylko nie wiadomo na co. Przecież podpisać musi, nawet ręka mu nie drgnie i nie uroni łzy nad polskimi dziećmi, które "uczyć" się będą w chaosie, nie uroni łzy nad nauczycielami, którzy stracą pracę, bo stracą choćby nie wiem jak pani Zalewska zaklinała rzeczywistość. Pani Zalewska z tym swoim fałszywym uśmiechem może zacznie reklamować pastę do zębów ale tylko w TV publicznej bo to dokładnie taki sam poziom intelektualny w prezentowanych przekazach czyli zero.