Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Likwidacja OFE zdestabilizuje polską gospodarkę

0
Podziel się:

Dyskusja na temat przyszłości OFE powinna trwać jak najkrócej, bo jej przedłużanie bardzo osłabia giełdę - uważają ekonomiści.

Likwidacja OFE zdestabilizuje polską gospodarkę
(photo-service.europarl.europa.eu)

OFE są istotnym graczem na polskim rynku finansowym, a ich likwidacja byłaby katastrofą - mówili w Sejmie eksperci ekonomiczni, oceniając funkcjonowanie Otwartych Funduszy Emerytalnych. W ich opinii, należy m.in. zmniejszyć opłaty, jakie pobierają fundusze.

Eksperci przedstawili swoje opinie posłom komisji finansów publicznych. Jak przypomniał przewodniczący komisji Dariusz Rosati, rząd przygotowuje przegląd systemu emerytalnego. - _ Na przełomie maja i czerwca, a być może w pierwszej połowie czerwca będziemy mieli możliwość zapoznania się z wynikami tych prac _ - powiedział.

Andrzej Bratkowski z Rady Polityki Pieniężnej stwierdził podczas spotkania, iż w jego opinii OFE były błędem. - _ Założyliśmy coś, co okazało się błędem _ - powiedział. _ - Uważam, że generalnie trzeba zmierzać do tego, żeby ten system wygaszać. Moim zdaniem wystarczy wprowadzić dobrowolność w wyborze OFE, żeby obywatele uważali, że nie są manipulowani, jeśli chodzi o system emerytalny, który im się daje _ - dodał.

Jak tłumaczył, jeśli dana osoba chce przejść z OFE do ZUS, to ZUS powinien przejmować całe aktywa. - _ Nie widzę tutaj tragedii. W przypadku obligacji, można po prostu je umorzyć i nic się nie dzieje. Jeżeli chodzi o akcje, rzeczywiście jest tu pewien kłopot, ale ZUS może te akcje powierzyć w zarządzanie prywatnym firmom zarządzającym. Dokładnie tak samo, jak to jest teraz _ - stwierdził. Dodał, że tymi prywatnymi firmami zarządzającymi mogą być towarzystwa emerytalne.

Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu przedstawił z kolei wyniki analizy wpływu OFE na polską gospodarkę na przestrzeni ostatnich 13 lat. _ - Usunięcie OFE z gospodarki w okresie przeszłym, czyli od 1999 r. do 2012 r., który badaliśmy, działałoby na polską gospodarkę jako trwały destymulator _ - wskazał.

Jankowiak stwierdził też, że eliminacja OFE poprawiłaby sytuację finansów publicznych, ale _ deficyt w okresie kryzysu finansowego w latach 2009-2012 i tak znacznie przekraczałby 3 proc. w relacji do PKB, a relacja długu publicznego do PKB w latach 2011-2012 mogłaby w dalszym ciągu przekroczyć 50 procent _ - powiedział.

_ - Z danych, które zebraliśmy wyraźnie widać, że bardziej dewastujący wpływ na stan finansów publicznych, niż koszty finansowania OFE, ma trwałe niezbilansowanie transferów socjalnych, czyli zebranych składek i wypłaconych świadczeń _ - podkreślił.

Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński stwierdził, że pomysł utworzenia OFE powstał w 1999 r., kiedy na rynkach trwała hossa i _ panowało ogólne przeświadczenie, że ona nigdy się nie skończy, a skończyła się rok potem olbrzymimi spadkami _.

_ - Nie ma co płakać teraz nad rozlanym mlekiem _ - zaznaczył i dodał, że konieczne jest zmniejszenie opłat, które w tej chwili pobierają OFE oraz uzależnienie wynagrodzenia funduszy od zysków, jakie osiągają. Analityk mówił też, że jeśli chodzi o wypłaty środków zgromadzonych w funduszach, to byłoby najlepiej, aby wypłata emerytur była realizowana poprzez ZUS. Takie rozwiązanie rodziłoby mniejsze koszty.

Zaznaczył, że przenoszenie kapitałów z OFE do ZUS _ należałoby rozważyć tak, aby przenosić tylko ten kapitał, który jest lokowany w obligacjach, a nie w akcjach. Wtedy nie szkodziłoby to rynkowi kapitałowemu, a jednocześnie to przenoszenie ulżyłoby długowi _. Kuczyński apelował też, aby dyskusja na temat przyszłości OFE trwała jak najkrócej, gdyż jej przedłużanie _ bardzo osłabia giełdę _. Dodał, że jest przeciwnikiem likwidacji funduszy.

Za uzależnieniem opłat pobieranych przez fundusze od ich wyników opowiedział się też prof. Wojciech Otto z Uniwersytetu Warszawskiego. Dodał, że należy wprowadzić zewnętrzny benchmark, czyli _ zewnętrzny portfel referencyjny, z którym porównujemy stopy zwrotu osiągane przez OFE _.

Z kolei partner w PwC oraz przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich Ryszard Petru stwierdził, że większość słabości OFE wynika z nadmiernych regulacji, jakie wprowadzono przy tworzeniu funduszy. _ Wprowadzono minimalną stopę zwrotu, gwarancje Skarbu Państwa, limit inwestycji w akcje, zakaz inwestycji za granicą - atmosfera 1997 r., to był inny świat. Od tego czasu należało odchodzić od tych regulacji, bo rynek finansowy jest inny _ - powiedział.

Ekonomista podkreślał, że OFE mają olbrzymi udział w akcjach spółek, również Skarbu Państwa. - _ OFE kupują większość emisji pierwotnych realizowanych na GPW, większość polskich prywatnych firm ma dzięki temu możliwość pozyskania kapitału, którego np. nie może pozyskać w banku lub poprzez emisję obligacji. Likwidacja OFE, a mówimy o 270 mld zł, oznacza nie dość, że załamanie na giełdzie, to istotne zamknięcie tego kurka _ - oświadczył.

_ - Musimy mieć świadomość, że jesteśmy na jakimś etapie i OFE stały się najważniejszym graczem na polskim rynku finansowym. Likwidacja tego systemu ma daleko idące konsekwencje również dla przeciętnego Kowalskiego _ - dodał.

Czytaj więcej w Money.pl
"OFE muszą zostać. Plany rządu nas zgubią" Zamiast zmniejszać składki do OFE trzeba likwidować przywileje emerytalne.
Wiadomo, kiedy będą zmiany w emeryturach Najważniejsze jest bezpieczeństwo emerytur, które powinny być dożywotnie.
Polacy chętnie przeniosą się do ZUS-u Ponad połowa Polaków chce mieć wybór, czy odkładać na emeryturę w OFE, czy tylko w ZUS-ie.
fundusze
emerytury
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)