Marek Sawicki ujawnia szczegóły. Tusk odejdzie?

- _ Personaliów żadnych nie było, natomiast ogólna informacja, że będziemy dyskutowali o tym wtedy, kiedy dokona się wybór nowych, lub starych, władz w PO. Wtedy, tak jak to miało miejsce przy wyborze Janusza Piechocińskiego, pewne roszady będą konieczne. Premier zapowiedział, że te zmiany będą z pewnością głębsze, niż przy okazji zmiany władz w PSL _- ujawnił Sawicki.

Sawicki powiedział, że podczas spotkania dyskutowano przede wszystkim o lepszym wykorzystaniu środków budżetowych na wspieranie budowy dróg lokalnych w samorządach.

- _ Że musimy znaleźć szybki sposób na powrót do tzw. schetynówek, minimum na poziomie miliarda złotych rocznie, że także trzeba znaleźć środki na aktywizację zawodową młodych i to w okresie co najmniej dwóch-trzech lat. Może w trzecim i czwartym roku nawet na wsparcie finansowe dla samozatrudniających się, jak i dla predsiębiorców realizujących różne programy aktywizacji - _ powiedział Marek Sawicki.

Mówiono też - relacjonuje poseł - o konieczności przyspieszenia prac nad ustawą o odnawialnych źródłach energii oraz o środkach z Unii Europejskiej.

- To były też kwestie związane z uściśleniem ram współpracy i wielkości budżetu dotyczącego wspólnej polityki rolnej i polityki spójności. Ustaliliśmy, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy minister Elżbieta Bieńskowska z ministrem Stanisławem Kalembą przygotują takie propozycje dla koalcji, jakie zadania w ramach polityki spójności mogą być realizowane w obszarach wsi i ile środków z pierwszego i drugiego filara na wsparcie polityki rolnej pójdzie z krajowego budżetu - poinformował były minister rolnictwa.

Do spotkania koalicyjnego doszło dzień po posiedzeniu zarządu PO, który zajął się wewnętrzną sytuacją tej partii.

Na koalicyjnym spotkaniu rozmawiano o kwestiach związanych z odnawialnymi źródłami energii i długoletnimi ramami finansowymi UE. _ To były podstawowe zagadnienia, o których rozmawialiśmy - powiedział _Szef rady naczelnej PSL Jarosław Kalinowski.

Pytany, czy ze strony premiera Tuska padła deklaracja co do terminu poparcia przez rząd tzw. dużego trójpaku energetycznego, polityk PSL podkreślił, że jest zadowolony z przebiegu rozmów. Dodał jednak, że w takich sprawach nie zawsze da się mówić o konkretnej dacie.

Z rozmów z uczestnikami spotkania wynika, że do zmian w rządzie dojdzie najprawdopodobniej latem. _ O personaliach nie rozmawialiśmy _ - powiedział polityk PO.

Donald Tusk pytany przez dziennikarzy przed spotkaniem, kiedy planuje rekonstrukcję rządu, powiedział: _ lato, okolica półmetka tej kadencji, to jest dobry moment, żeby przewietrzyć i żeby poszukać ludzi z nową energią - jeśli taka potrzeba będzie _. Zaznaczył, że zmiany w rządzie to bardzo poważna sprawa i on od tego zobowiązania nie ucieknie, a kiedy będzie gotowy - powiadomi.

_ To logiczne, że najpierw powinny zapaść rozstrzygnięcia w samej Platformie, bo decyzje o zmianach w rządzie powinien podejmować nowo wyłoniony przewodniczący PO _ - powiedział polityk PSL, pragnący zachować anonimowość.

Wicepremier, szef PSL Janusz Piechociński mówił dziennikarzom przed spotkaniem, że miało ono dotyczyć spraw bieżących. Sprawą kluczową jest - według niego - _ domykanie spraw związanych z ustawami pobudzającymi gospodarkę, podtrzymującymi zatrudnienie, działania antykryzysowe _. _ Umówiliśmy się też z premierem, że w czerwcu będzie przegląd kadrowy ministrów i pewnie tak będzie _ - dodał wicepremier.

W spotkaniu obok premiera Tuska, ze strony PO uczestniczyli też: wicepremier Jacek Rostowski, wiceszef Platformy Grzegorz Schetyna, szef klubu PO Rafał Grupiński i rzecznik rządu Paweł Graś. Z kolei PSL, oprócz wicepremiera Piechocińskiego, reprezentowali: szef Rady Naczelnej ludowców Jarosław Kalinowski, przewodniczący klubu Jan Bury, wiceprezes Urszula Pasławska i b. minister rolnictwa Marek Sawicki.

Do poprzedniego spotkania koalicyjnego z udziałem Tuska i Piechocińskiego doszło na początku kwietnia. Politycy PO i PSL rozmawiali wtedy o współpracy w koalicji, dyscyplinie głosowań i reformie sądów. Spotkanie odbyło się po tym, gdy trzech posłów Stronnictwa zagłosowało za odwołaniem ministra transportu Sławomira Nowaka.