Po dwudniowym strajku brytyjskich pocztowcóww urzędach Royal Mail zalega około 30 milionów niedoręczonych przesyłek. Związek zawodowy szacuje, że w efekcie protestu aż 65 milionów listów i paczek nie trafiło do swoich odbiorców.
Strajk pocztowców najbardziej dotkliwie uderza w małe firmy. 70 proc. spośród ok. 4,8 mln drobnych i średnich przedsiębiorstw zależnych jest od poczty - ocenia federacja małego biznesu.Brytyjska Poczta Królewska próbuje teraz uporać się z nadmiarem niedostarczonej korespondencji.
W czwartkowym i piątkowym strajku wzięło udział około 70 tysięcy pocztowców. Według związku zawodowego, dyrekcja przedsiębiorstwa oraz brytyjski rząd próbowały storpedować warunki ugody, dotyczącej zreformowania warunków pracy. Związkowcy domagają się dodatkowych rozmów z dyrekcją poczty. Zapowiedzieli, że w oczekiwaniu na odpowiedź zarządu przez sześć dni powstrzymają się od kolejnej akcji strajkowej.
| O CO CHODZI ZWIĄZKOWCOM? |
| --- |
| CWU sprzeciwia się planom modernizacji poczty, argumentując, iż proponowane zmiany biją pracowników po kieszeni i grożą zwolnieniem 60 tys. osób. Royal Mail kwestionuje podaną przez związkowców liczbę zwolnień, ale nie podaje własnej. Inne pretensje dotyczą siatki płac nadmiernie faworyzującej management. Związkowcy chcą też, by rząd wyrównał deficyt zakładowego funduszu emerytalnego oceniany na ok. 10 mld funtów. |