Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Minister złożył propozycję rodzicom niepełnosprawnych dzieci

0
Podziel się:

W Sejmie zdecydowano, co dalej z zasiłkami pielęgnacyjnymi. Jest zdecydowana odpowiedź protestujących.

Minister złożył propozycję rodzicom niepełnosprawnych dzieci
(PAP/Grzegorz Jakubowski)

Podwyższone dziś świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców niepełnosprawnych dzieci będą waloryzowane. Zapowiedział to w Sejmie minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Protestujący od ponad dwóch tygodni rodzice niepełnosprawnych dzieci wydali oświadczenie. W ich imieniu odczytała je Iwona Hartwich. Jak mówiła, dalej są w Sejmie, bo nie spełniono ich żądań. W tym czasie posłowie przegłosowali projekt ustawy zwiększającej zasiłki pielęgnacyjne rodzicom niepełnosprawnych dzieci. Ci nie zamierzają jednak kończyć protestu.

Aktualizacja: 14:57

_ - Premier i posłowie postawili nas w sytuacji bez wyjścia. Podwyższenie świadczenia bez corocznej waloryzacji wg. wskaźnika GUS spowoduje że w r oku 2016 znów będziemy mieli świadczenie niższe od minimalnej krajowej _ - Iwona Hartwich dodała, że spowoduje to kolejną falę protestów rodziców, którzy po raz kolejny poczują się oszukani przez rządzących.

Pytana przez dziennikarzy, czego konkretnie chcą protestujący odpowiedziała, że waloryzacji świadczenia, a nie jego weryfikacji. Według niej w naszym kraju waloryzacja nie jest przeprowadzana w ogóle.

W tym czasie posłowie przyjęli ustawę dotyczącą rodziców rezygnujących z pracy na rzecz opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi. Wcześniej większość sejmowa odrzuciła poprawki zakładające między innymi sposób wyliczania zasiłku pielęgnacyjnego - w oparciu o średnią wynagrodzenia w gospodarce. Inna propozycja mniejszości zakładała natychmiastowe podniesienie zasiłku do poziomu płacy minimalnej.

Kolejna poprawka przewidywała, by pieniądze na wyższe świadczenia, począwszy od 2015 roku, pochodziły z Funduszu Pracy. Przed głosowaniem pojawiły się też apele o ostatnie spotkanie polityków z protestującymi rodzicami. Za ustawą zagłosowało 436 posłów, przeciw był jeden. Dwóch wstrzymało się od głosu.

Oznacza to, że od 1 maja do końca roku rodzice rezygnujący z pracy w celu opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem dostaną 1000 złotych, w roku przyszłym 1200 złotych. Od 2016 roku będzie to kwota 1300 złotych netto.

*podwyżki zaproponowane protestującym rodzicom przez rząd Donald Tuska
Źródło: MPiPS

Obecnie świadczenie to wynosi 620 złotych miesięcznie. Rodzice dostają też dodatkowe 200 złotych ze specjalnego rządowego programu, który wygaśnie z końcem 2014 roku.

Podwyższone dziś świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców niepełnosprawnych dzieci będą waloryzowane. Zapowiedział to w Sejmie minister pracy. Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że choć ich dalszy wzrost jest możliwy na bazie dotychczasowych przepisów, to, by uspokoić tych, którzy wątpią w intencje rządu, w Senacie zostanie zgłoszona odpowiednia poprawka.

_ - Spowoduje ona powiązanie wzrostu świadczenia pielęgnacyjnego o procentowy wzrost, tak jak się to dziej w przypadku płacy minimalnej _ - powiedział minister.

Rodzice, którzy śledzili obrady z sejmowej galerii, mówili dziennikarzom, że muszą czekać do posiedzenia Senatu, bo nie wierzą w deklaracje ministra. _ Musimy tego pilnować dlatego, że nie wierzymy. Przez pięć lat jeździliśmy i błagaliśmy o pomoc i za każdym razem nam obiecano i nie dotrzymano obietnicy. Będziemy tak długo, aż Senat nie przyjmie tej poprawki _ - powiedziała jedna z protestujących matek Iwona Hartwich. Najbliższe posiedzenie Senatu zaplanowane jest na 9 i 10 kwietnia.

W odpowiedzi na głosy opozycji, że ustawa nie rozwiązuje kompleksowo problemów rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi, MPiPS zapowiedziało _ okrągły stół _ w sprawie systemowych zmian. Do współpracy mają zostać zaproszeni eksperci i wszyscy, którzy będą chcieli zabrać merytoryczny głos w dyskusji na ten temat. Kosiniak-Kamysz mówił, że dobrze by było, gdyby udało się wypracować zmiany, które wejdą w życie od przyszłego roku.

To nie koniec protestów. Dlaczego?

Już po uchwaleniu ustawy protestujący w Sejmie rodzice dzieci niepełnosprawnych zapowiedzieli jednak, że będą kontynuowali protest co najmniej do najbliższego posiedzenia Senatu (planowane jest na 9-10 kwietnia).

Marszałek Sejmu powiedziała dziennikarzom po piątkowych głosowaniach, że w każdym demokratycznym kraju przysługuje prawo do protestu. _ Wybrali miejsce, które nie jest może najlepszym miejscem dla dzieci, bo (...) tu nie ma łóżek, kanapy, gdzie to dziecko można by było położyć. My pomagaliśmy, jak mogliśmy, ale taka jest ich decyzja - korzystają ze swych praw, ja nie zamierzam tych państwa wypraszać _ - powiedziała Kopacz. Na pytanie, czy rodzice mogą w takim razie poczekać w Sejmie do zakończenia procesu legislacyjnego ustawy podwyższającej świadczenia, odparła: _ Jeśli taka będzie ich wola _.

Dopytywana, co się stanie jeśli po zakończeniu prac legislacyjnych nad ustawą protestujący nadal będą niezadowoleni, marszałek odparła, że protest jest _ w bardzo konkretnej sprawie _. _ Zakończenie legislacji jest jak gdyby zakończeniem już rozmów na tym etapie, czyli ustaleniem, sfinalizowaniem tego, o czym mówili i premier, i minister Kosiniak-Kamysz _ - powiedziała. Dodała, że _ zakończenie powodu tego protestu będzie wtedy, gdy skończy się procedowanie nad tą ustawą _.

Kopacz stwierdziła, że w piątek w Sejmie przy okazji głosowania nad ustawą _ było wiele krzyku, wiele głosów emocjonalnych _, a później sala przyjęła rozwiązanie zdecydowaną większością głosów. Podkreślała także, że jest zwolenniczką tego, by w każdej, nawet najtrudniejszej sprawie, _ siadać do stołu, rozmawiać _, a _ protest powinien być ostatnią formą _.

Marszałek Sejmu pytana była również, czy premier dotrzyma słowa ws. waloryzacji świadczeń pielęgnacyjnych. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że podczas prac w Senacie nad ustawą podwyższającą świadczenia, zostanie zgłoszona poprawka zakładająca, że wzrost świadczenia pielęgnacyjnego będzie następował co roku i będzie proporcjonalny do wzrostu minimalnego wynagrodzenia. Rodzice, którzy śledzili obrady z sejmowej galerii, mówili dziennikarzom, że muszą poczekać do posiedzenia Senatu, bo nie wierzą w deklaracje ministra.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/103/m301927.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tusk;podniosl;zasilki;dla;niepelnosprawnych;o;polowe,248,0,1502200.html) *Donald Tusk podniósł zasiłki o połowę * Maksymalna pomoc dla rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi już teraz przewyższa najniższą pensję. Kopacz powiedziała, że Kosiniak-Kamysz jest _ jak gdyby ustami premiera _, jego reprezentantem zajmującym się właśnie polityką społeczną i zgłoszenie takiej poprawki deklarował dwukrotnie. _ Rozumiem, że do przyszłego tygodnia ministerstwo pracy przygotuje taką poprawkę, zostanie ona zaakceptowana przez Radę Ministrów i zostanie zgłoszona na posiedzeniu Senatu _ - powiedziała.

Na uwagę, że gdyby waloryzacja była zapewniona już w przyjętej przez Sejm ustawie, to pewnie protest już by się skończył, marszałek Sejmu odparła: _ Zazdroszczę ludziom, którzy wiedzą wszystko na pewno, ja tego nie wiem _.

Pytana czy jeśli inna grupa postanowi również zaprotestować w Sejmie w ten sposób, to zostanie przyjęta, Kopacz odparła, że _ to nie jest sprawa zaproszenia _. Podkreśliła, że nie każdy może wejść do Sejmu, a tylko osoby wprowadzane przez posłów, którzy w myśl obowiązującego regulaminu Sejmu biorą pełną odpowiedzialność za wprowadzane osoby.

_ Nikt tego regulaminu nie zmienił; w związku z tym, dopóki nie będzie zmiany w regulaminie Sejmu, każda osoba, która przekracza próg tego budynku ma rekomendację posła znanego z imienia i nazwiska; (...) nie mamy prawa, ani podstawy prawnej do tego, by taką osobę zatrzymać _ - zaznaczyła.

Padło również pytanie, czy były robione wyliczenia, ile już Kancelarię Sejmu kosztował pobyt rodziców dzieci niepełnosprawnych w Sejmie. _ Pewnie ci, którzy odpowiadają za finanse Kancelarii, takie wyliczenia mają. Ja nie dopytuję _ - odpowiedziała marszałek Sejmu.

Posłowie zdecydowali też w sprawie dorosłych

Sejm uchwalił ustawę przywracającą prawo do zasiłków opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych, którzy stracili je w zeszłym roku. Ustawa realizuje grudniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Za przyjęciem ustawy głosowało 431 posłów, nikt nie był przeciwko, a jedna osoba wstrzymała się od głosu (Przemysław Wipler, niezrz.).

Ustawa o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów została przygotowana przez rząd w odpowiedzi na wyrok TK, który zakwestionował część zapisów nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych obowiązującej od zeszłego roku. Uchwalona w piątek ustawa przywraca świadczenia pielęgnacyjne odebrane opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych na mocy przepisów znowelizowanej ustawy o świadczeniach rodzinnych.

Teraz dla tej grupy przeznaczony jest specjalny zasiłek opiekuńczy w wysokości 520 zł, przy czym przysługuje on tylko wtedy, gdy łączny dochód dwóch rodzin - osoby sprawującej opiekę oraz wymagającej opieki - nie przekroczy, w przeliczeniu na osobę, ustawowego limitu (obecnie 623 zł).

Posłowie wprowadzili do ustawy kilka poprawek. Zaakceptowali poprawkę PO (zaproponowaną przez MPiPS), dotyczącą grupy ok. 5 tys. opiekunów, którzy nie zakwalifikowali się do specjalnego zasiłku opiekuńczego ze względu na to, że 1 stycznia 2013 r. nie mieli ważnego orzeczenia o niepełnosprawności w stopniu znacznym, bo czasowe decyzje w tym zakresie wygasły 31 grudnia 2012 r. W myśl poprawki osoby, które nie miały prawa do zasiłków w okresie 31 grudnia 2012 r. - 30 czerwca 2013 r. (a wcześniej pobierały świadczenie pielęgnacyjne), będą mogły otrzymywać specjalny zasiłek opiekuńczy.

Podczas prac sejmowych wprowadzono do ustawy m.in. propozycję klubu PSL zmierzającą do wyeliminowania rozbieżności interpretacyjnych i jednoznacznego wskazania, że zasiłki i świadczenia pielęgnacyjne należą się też rolnikom - jeśli zrezygnują z pracy w gospodarstwie.

Posłowie zgodzili się także, by od 2015 r. prawo do specjalnego zasiłku opiekuńczego przysługiwało także tym opiekunom, którzy nie podejmują pracy ze względu na opiekę nad osobą niepełnosprawną, a nie tylko tym, którzy zrezygnowali z pracy. Będzie ich jednak obowiązywało kryterium dochodowe.

Sejm nie zgodził się, aby rozwiązania te zaczęły obowiązywać już od maja, co zakładały poprawki TR i SLD. Odrzucone zostały poprawki PiS, które znosiły kryterium dochodowe uprawniające do zasiłków, likwidowały czteromiesięczny termin na złożenie wniosków o wypłatę zaległych świadczeń oraz zrównywały kwoty świadczeń dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych i rodziców dzieci niepełnosprawnych (do wysokości 50 proc. średniego wynagrodzenia od przyszłego roku).

Poparcia nie uzyskały również poprawki SLD, które zakładały m.in. podwyższenie kwoty zasiłku przysługującego opiekunom dorosłych do 800 zł od maja, a od 2015 r. - 1000 zł, a także zniesienie lub podwyższenie kryterium dochodowego upoważniającego do zasiłków.

Odrzucono ponadto poprawkę SP, według której zasiłek wynosiłby tyle samo, ile świadczenie pielęgnacyjne.

Minister finansów Mateusz Szczurek podkreślił w czasie głosowania nad ustawą, że wydatki na świadczenia opiekunów wszystkich niepełnosprawnych w obecnym systemie wynoszą ok. 20 mld zł rocznie. _ Jeśli niektórzy posłowie protestują przeciwko niektórym wydatkom, to warto uzmysłowić o jakich tu pieniądzach rocznie mówimy. To jest wielokrotnie wyższa kwota niż to, co Polska wydaje na modernizację polskiej armii. To jest cztery tysiące razy więcej niż zostało przydzielone na budowę Muzeum Jana Pawła II kardynała Stefana Wyszyńskiego _ - powiedział Szczurek.

Zgodnie z rządową propozycją opiekunowie osób niepełnosprawnych, którzy utracili prawo do świadczeń pielęgnacyjnych, otrzymają ich zwrot. Będą one wypłacane wraz z ustawowymi odsetkami. Według szacunków będzie to wartość ok. 5 tys. zł. Przywrócone zostanie im również prawo do zasiłku, jednak w wysokości 520 zł - tyle wynosiło świadczenie pielęgnacyjne przed zakwestionowaną nowelizacją, obecnie wynosi 820 zł. Z tego powodu protestujący przed Sejmem opiekunowie uważają, że ustawa nie realizuje wyroku TK.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)