Białoruś podjęła dodatkowe środki, mające służyć ochronie rodzimego rynku paliw. Od dziś, wyjeżdżający za granicę częściej, niż raz na 5 dni będą musieli zapłacić cło za wywożone w baku samochodu paliwo.
Białoruska telewizja poinformowała, że taki krok ma zapobiec spekulacyjnemu wywożeniu towarów za granicę. Uładzimir Arłou, szef wydziału kontrolnego Państwowego Urzędu Celnego powiedział, że _ wywóz paliwa częściej, niż raz na 5 dni będzie możliwy tylko pod warunkiem wpisania go do deklaracji celnej i zapłacenia cła _.
Szef Rady Bezpieczeństwa Białorusi generał Leanid Malcau tłumaczy, że to ma służyć ochronie białoruskiego rynku. _ To jest ogólnie przyjeta światowa praktyka _ - podkreśla. Na Białorusi paliwo w tym roku drożało już czterokrotnie.
Mimo to, nadal jest znacznie tańsze, niż u sąsiadów. Litr oleju napędowego czy benzyny 95-oktanowej kosztuje około 4 i pół tysiąca rubli czyli równowartość 2,5 złotego. Podobnie tanie są paliwa w Rosji, ale wprowadzone ograniczenia nie obowiązują w przypadku wyjazdów do Rosji.
Ograniczenia nie dotyczą, między innymi, dyplomatów, pracowników organizacji międzynarodowych, kierowców którzy zajmujących się międzynarodowym przewozem pasażerów oraz osób mających wizy pracownicze i udających się na leczenie.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej