Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Młodzi Amerykanie nie wierzą w potęgę USA

0
Podziel się:

Pokolenie Amerykanów urodzonych w latach 1979-94 dramatycznie różni się
od reszty społeczeństwa. Nie rozumie pojęcia amerykańskiej wyjątkowości i odrzuca wojny - opisuje ich analityk sondaży John Zogby.

Młodzi Amerykanie nie wierzą w potęgę USA
(Xinhua / eyevine/FOTOLINK/EAST NEWS)

Pokolenie Amerykanów urodzonych w latach 1979-94 dramatycznie różni się od reszty społeczeństwa. Nie rozumie pojęcia amerykańskiej wyjątkowości, odrzuca wojny, jest rozczarowane systemem politycznym. To _ pierwsi globalni _ - jak określa ich analityk sondaży John Zogby.

Tej właśnie grupie aż 72 mln młodych Amerykanów poświęcona jest książka pt. _ First Globals _, której współautorem jest John Zogby, autor sondaży i analityk prestiżowego instytutu badania opinii społecznych Zogby Analitics.

Badając tę grupę od przeszło 10 lat, Zogby doszedł do wniosku, że _ dramatycznie różni się _ ona od pozostałych pod względem postrzegania Ameryki, jej wyjątkowości i roli na świecie, ale też podejścia do wielokulturowości i sposobów podejmowania decyzji. To ludzie _ otwarci na świat _.

Na tę wyjątkowość wpływa fakt, że aż 67 proc. tzw. pierwszych globalnych ma paszporty i podróżowało za granicę; aż 60 proc. z nich uważa, że mówienie biegle w innym języku jest bardzo ważne, podczas gdy w przypadku osób urodzonych w latach 40. twierdziło tak góra 5 proc. - tłumaczył Zogby na spotkaniu z dziennikarzami w Foreign Press Center. Aż 35 proc. z nich oczekuje, że podczas swojego życia będzie mieszkać i pracować w innym kraju niż USA.

_ Pierwsi globalni _ całkowicie inaczej podchodzą też do oceny amerykańskiej kultury. _ To jedyne pokolenie, gdzie nie ma większości, która mówiłaby o wyższości amerykańskiej kultury nad innymi _ - mówi Zogby. Aż 70 proc. z nich wierzy w małżeństwo, ale jednocześnie wielu z nich uważa, że możliwe jest, by małżonkowie żyli i wychowywali dzieci w dwóch innych krajach, a nawet kontynentach.

Dlaczego świat jest dla nich tak zupełnie inny? Zogby nie ma wątpliwości, że wpływ na to miała globalna moda (żyli w świecie, gdzie różni ludzie zaczęli nosić te same ubrania), globalny sport (podczas gdy rodzice kibicowali lokalnej lidze koszykówki, oni oglądali World Cup w piłce nożnej) i globalna muzyka (kanał muzyczny MTV odegrał znaczną rolę). _ Byli rozpieszczeni, nie ma wątpliwości _ - przyznaje Zogby. Ale to też pierwsza grupa, która nauczyła się nie marnować energii i dba o środowisko; jest częścią _ globalnej wspólnoty interesów _ - podsumowuje.

To jednak nie wszystko. Według analityka _ dwa wydarzenia zakłóciły ich życie _ i wywarły niezwykły wpływ na ich postawy. Pierwszym były zamachy terrorystyczne z 11 września 2001 roku. Byli zszokowani, tak jak i inne pokolenia. Ale podczas gdy starsi mówili: _ Ameryka została zaatakowana. Musimy jej bronić _, to _ pierwsi globalni _ pytali: _ Dlaczego ci ludzie nas nienawidzą, kim oni są? Słuchamy przecież tej samej muzyki, oglądamy te same rozgrywki sportowe _. _ To pierwsza grupa, która stała się globalna w swej mentalności _ - ocenia Zogby.

Drugi kataklizm, jaki wywarł wpływ na _ pierwszy globalnych _ to kryzys finansowy w 2007 r. i recesja gospodarcza, jaka po nim nastąpiła. Natura gospodarki jest cykliczna - przyznaje Zogby - ale _ pierwsi globalni _ w przeciwieństwie do innych pokoleń w USA, w całym swym dorosłym życiu ani razu nie zaznali jeszcze boomu gospodarczego.

Zogby doszedł do wniosku, że _ pierwsi globalni _ wywierają i będą wywierać coraz większy wpływ na instytucje amerykańskie i politykę zagraniczną USA.

To najmniej przychylna wojnom grupa. _ Ktokolwiek byłby po drugiej stronie, oni nie traktują go jako kogoś odmiennego, nieludzkiego, niepodobnego do nich _ - mówi analityk. Poza tym, opierając się na doświadczeniach wojen w Iraku i Afganistanie, mają poczucie, że amerykańskie interwencje nie poprawiają sytuacji.

Ponadto grupa ta nie rozumie pojęcia _ amerykańskiej wyjątkowości _. Pamiętają o korzyściach, jakie daje życie w USA i fakt, że jest się Amerykaninem, ale bardziej niż inni doceniają odległe kultury.

I wreszcie jest to grupa, która najbardziej sprzyja sojuszom i wypracowywaniu kompromisów z innymi krajami np. w ONZ. Mają ponadto szczególną cechę, jeśli chodzi o proces podejmowania decyzji i szukania konsensusu. Są niecierpliwi i przekonani, że każdy problem można rozwiązać. To cecha, które - jeśli zostanie dobrze wykorzystana - może poprawić usprawnić amerykańskich instytucji.

_ Pierwsi globalni _ nie są więc izolacjonistami ani przeciwnikami rządu, są jednak zniechęceni i głęboko rozczarowani rządem i systemem politycznym. W 2010 r. wielu z nich w ogóle nie wzięło udziału w wyborach. Nie głosowali dotychczas na Partię Republikańską, bo _ postrzegają tę partię jako reakcyjną, antygejowską i antyimigracyjną _ - tłumaczy Zogby. Ale to nie znaczy, że w 2014 r. w wyborach do Kongresu będą głosować na Demokratów.

W wyborach prezydenckich głosowali na _ supermana _ Baracka Obamę. _ Ale ponieważ superman nie istnieje, są teraz rozczarowani _ - ironizuje ekspert. Podczas gdy w 2009 r. senator Obama zdobył w wyborach prezydenckich 66 proc. głosów młodych, teraz popiera go poniżej 50 proc. z tej grupy - szacuje analityk. Ocenia, że rozczarowanie Obamą jest wśród _ pierwszych globalnych _ głębokie i złożone. Wynika po części z kiepskiej sytuacji gospodarczej, ale też ujawnionych rewelacji o prowadzonej przez wywiad amerykański inwigilacji internetu.

Czytaj więcej w Money.pl
58 proc. społeczeństwa popiera gejów Jeszcze w 2010 roku przeciwnicy małżeństw gejów mieli przewagę nad zwolennikami.
Nowy sondaż w USA. Amerykanie nie chcą... Zdecydowana większość Amerykanów uważa, że administracja USA powinna pozostawić negocjacje pokojowe stronom konfliktu palestyńsko-izraelskiego.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)