Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na razie nie będzie redukcji polskiego długu

0
Podziel się:

Rząd zajmuje się dziś projektem budżetu na 2012 rok.

Na razie nie będzie redukcji polskiego długu
(kprm.gov.pl)

Aktualizacja: 10.10

Minister finansów Jacek Rostowski (na zdjęciu) ocenił, że budżet jest bezpieczny nawet, jeżeli wzrost PKB w 2012 roku wyniesie 3 proc. W jego opinii, dług publiczny nie powinien przekroczyć progu 55 proc. w relacji do PKB.

_ - Budżet jest bezpieczny nawet przy 3 proc. wzroście _ - powiedział Rostowski w radiu RMF FM zaznaczając, że w tej chwili nie ma przesłanek, aby zmieniać prognozę wzrostu gospodarczego na 2012 rok.

_ - Na skutek tego, że w tym roku wzrost z dużą dozą prawdopodobieństwa wyniesie 4 proc., i inflacja będzie wyższa, mamy do czynienia z większą bazą; dochód budżetu będzie taki, jak planowaliśmy nawet przy niższym wzroście _ - powiedział.

Minister finansów nie widzi zagrożenia, że dług publiczny przekroczy próg 55 proc. w relacji do PKB._ - Myślę, że nie ma takiego zagrożenia _ - powiedział.

Rostowski ocenił, że piątkowa interwencja Narodowego Banku Polskiego na rynku walutowym była skuteczna. Dodał, że osłabienie złotego mogło być spowodowane obawą inwestorów o wpływ kryzysu w strefie euro na kraje o silnym potencjale eksportowym._ - Ja uważam, że to błędna analiza _ - powiedział.

_ - Nie bronimy konkretnego kursu, ale jak mamy do czynienia z działaniami stadnymi - niekontrolowanym pędem spekulantów, to takie stado trzeba rozbić. NBP interweniował i to stado rozbił _ - dodał.

Dług publiczny wzrośnie

Projekt budżetu państwa na 2012 rok zakłada kolejny wzrost długu publicznego. Deficyt budżetowy ma wynieść 35 mld zł, wzrost gospodarczy 4 proc. a inflacja 2,8 proc. Tak wynika z projektu resortu Jacka Rostowskiego, którym zajmie się na dzisiejszym posiedzeniu rząd. **

Dług publiczny w relacji do PKB w 2011 roku wzrośnie do 53,8 proc. z 52,8 proc. w roku ubiegłym, zaś w 2012 roku zacznie się obniżać i wyniesie 51,7 proc.

_ - Zakłada się, że państwowy dług publiczny w ujęciu nominalnym wzrośnie o 69,1 mld zł w 2011 r. i o 19,8 mld zł w 2012 r. Relacja długu do PKB, po wzroście do 53,8 proc. w 2011 r., w 2012 r. obniży się do 51,7 proc. _ - napisano w dokumencie.

_ - Główną przyczyną wzrostu długu w ujęciu nominalnym będzie, podobnie jak w ubiegłych latach, finansowanie potrzeb pożyczkowych netto budżetu państwa poprzez zaciąganie zobowiązań na rynku krajowym i rynkach zagranicznych _ - dodano.

W poprzednich prognozach zawartych w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa 2011-2014 resort finansów spodziewał się, że w tym roku dług publiczny wyniesie 52,7 proc. PKB, w 2012 będzie to 51,9 proc. PKB.

Resort finansów zakłada także, że zmiany kursu złotego będą czynnikiem powiększającym dług publiczny wyrażony w złotych na koniec 2011 r. i pomniejszającym tę wartość na koniec 2012 r.

_ - Podobnie jak w latach poprzednich, w 2012 r. znaczącą większość (powyżej 90 proc.) państwowego długu publicznego będzie stanowić dług Skarbu Państwa. Po dynamicznym przyroście długu sektora samorządowego w latach 2009-2010, przewidywane jest zmniejszenie tempa tego przyrostu spowodowane m.in. wejściem w życie mechanizmów przewidzianych w ustawie o finansach publicznych _ - napisano w uzasadnieniu do budżetu.

PKB ma wzrosnąć o 4 procent

Dochody określono na na poziomie 292 mld 813,0 mln zł a wydatki mają wynieść 327 mld 813,0 mln zł. Z kolei deficyt budżetu środków europejskich ustalono na kwotę 4 mld 533,9 mln zł.

Wzrost PKB w 2012 roku ma wynieść 4,0 proc., zaś inflacja średnioroczna 2,8 proc. Prognozowany wzrost wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych, emerytów i rencistów wynosi 3,1 proc.

Tak wyglądał wzrost PKB w ostatnich latach

Prognozę dochodów z dywidend podniesiono do 4 mld 153 mln zł z 2 mld 153 mln zł zapisanych w projekcie przyjętym wstępnie w maju bieżącego roku. Z kolei przychody z prywatyzacji pozostały na niezmienionym poziomie i mają wynieść w 2012 roku 10 mld zł wobec 15 mld zł planowanych na ten rok.

W projekcie budżetu nadal zakłada się, że w przyszłym roku w państwowej sferze budżetowej nie będzie wzrostu wynagrodzeń. Prognozowane przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wynosi 3 tys. 624 zł.

Tymczasem minister gospodarki Waldemar Pawlak uważa, że rząd nie powinien wnosić niekonsultowanych wcześniej poprawek do budżetu. Jak ocenił w Salonie Politycznym Trójki, minister finansów zbyt często proponuje niektóre rozwiązania w ostatniej chwili.

Wicepremier zaznaczył, że minister finansów ostatnio zapowiedział, że w przyszłorocznym budżecie podwoi się kwota z dywidend ze spółek Skarbu Państwa. Pawlak przypomniał, że również partnerzy społeczni skarżyli się na niekonsultowane wcześniej zmiany w ustawie budżetowej.

Zdaniem wicepremiera, państwo powinno _ otrzeźwieć _ z prywatyzacją spółek Skarbu Państwa. Jego zdaniem, planowane na przyszły rok 10 miliardów złotych dochodów z prywatyzacji to i tak umiarkowany wynik, w porównaniu z poprzednimi prognozami rządu. Gabinet Donalda Tuska planuje pozyskanie 4 miliardów z dywidend z tych sprzedaży. Pawlak podkreślił, że z dywidend przychody można uzyskać co rok, a ze sprzedaży spółek Skarbu Państwa - tylko raz.

Czytaj więcej o finansach polskiego państwa
[ ( http://static1.money.pl/i/h/92/t74588.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rostowski;nie;zmieni;budzetu;wierzy;ze;gospodarka;jest;silna,244,0,901364.html) Nie zmieni budżetu, bo gospodarka jest silna Zdaniem ministra finansów Jacka Rostowskiego polska gospodarka odznacza się dużą odpornością.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/230/t20710.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/po;lipcu;deficyt;budzetowy;powinien;wynosic;21;13;mld;zl,212,0,884436.html) Wydatki budżetu są niezgodne z planem Ministerstwo Finansów szacuje, że deficyt budżetu państwa po lipcu wyniósł 21,13 mld zł, co stanowi 52,6 proc. deficytu zaplanowanego w ustawie budżetowej na 2011 r.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/206/t153038.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rostowski;deficyt;budzetu;panstwa;o;25;proc;nizszy;niz;w;ustawie,84,0,878676.html) Zaskakujące słowa Rostowskiego. Co dalej z polską gospodarką? Minister Finansów wskazał, co musi się stać, by sytuacja w Grecji dotknęła nasz kraj.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)