Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nawałnice w Polsce. Po burzach straż pożarna interweniowała ponad tysiąc razy

0
Podziel się:

Z prognoz, którymi dysponuje straż pożarna wynika, że nawałnice mogą wystąpić także dzisiaj, na terenie całego kraju.

Nawałnice w Polsce. Po burzach straż pożarna interweniowała ponad tysiąc razy
(PAP/Marcin Bielecki)

1/8

fot: PAP/Marcin Bielecki

Ponad tysiąc interwencji, setki powalonych drzew oraz liczne podtopienia. Od wczoraj strażacy usuwają skutki nawałnic. Najwięcej pracy było w Wielkopolsce, w województwie dolnośląskim, małopolskim, zachodniopomorskim oraz śląskim.

Aktualizacja, 11:18

Jak mówi rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak, gwałtowne burze spowodowały duże zniszczenia. Działania strażaków polegały przede wszystkim na usuwaniu setek powalonych przez wichurę drzew, które tarasowały drogi, ulice oraz szlaki kolejowe. Konieczne też było wypompowywanie wody z zalanych budynków i piwnic. Zabezpieczano także workami z piaskiem różnego rodzaju obiekty. Strażacy zabezpieczali też zerwane bądź uszkodzone dachy.

_ - Wczorajsza doba to 1083 interwencje strażaków, związanych głównie z burzami, intensywnym deszczem, wiatrem i gradem _ - powiedział Paweł Frątczak. Według niego najwięcej, prawie 300, interwencji było w woj. wielkopolskim, w dalszej kolejności interweniowano na Dolnym Śląsku, w Zachodniopomorskiem, Małopolskim i Śląskiem.

Najczęstszym powodem interwencji był silny wiatr (726 przypadków), drugi powód to opady (338), a dalej tzw. przybory wód i skutki działania wiatru. _ Trzeba było usunąć z dróg, ulic i szlaków kolejowych setki powalonych drzew, wypompowywać wodę, zabezpieczać budynki workami z piaskiem _ - wyliczał Frątczak.

Najtragiczniejszym w skutkach zdarzeniem wywołanym nawałnicami była śmierć dwumiesięcznej dziewczynki w samochodzie, na który spadł urwany gwałtownym wiatrem konar. Doszło do tego wczoraj, w wielkopolskiej wsi Głuponie. Jedenastokrotnie strażacy wyjeżdżali też do zgłoszeń o utonięciach.

Do dwóch innych tragicznych wydarzeń doszło w sobotę w woj. świętokrzyskim. Na obleganym przez mieszkańców regionu i turystów zalewie Chańcza (pow. kielecki), do wody z materaca zsunął się 28-latek. Jego ciało nurkowie odnaleźli po kilku godzinach poszukiwań. Z kolei w stawie rybnym w miejscowości Czernica (pow. staszowski) utonął kąpiący się tam 30-latek. Jego ciało również wyłowiono.

Z prognoz, którymi dysponuje straż pożarna wynika, że nawałnice mogą wystąpić także dzisiaj, na terenie całego kraju.

Niezależnie strażacy przestrzegają przed zagrożeniem pożarowym wynikłym z upałów, które również nie ustają w Polsce. _ - Dynamika jest taka, że w piątek było 293 zgłoszeń o pożarach, w sobotę - 521, a w niedzielę - 729 _ - podkreślił Frątczak. Według niego, gdy chodzi o zgłoszenia z niedzieli, 82 dotyczyło pożarów lasów, najwięcej w woj. mazowieckim.

_ - W wielu lasach województw północnych, wschodnich i centralnych, obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego _ - podkreślił. Dodał, że wiele pożarów dotyczyło upraw rolniczych, głównie z woj. pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i wielkopolskiego. _ Pali się zboże, słoma przetworzona przez kombajny i ścierniska _ - wymieniał Frątczak.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)