Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nawet 80 tysięcy osób straci świadczenia

0
Podziel się:

Z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego mają zostać wyeliminowani pseudorolnicy.

Nawet 80 tysięcy osób straci świadczenia
(PAP/ Lech Muszyński)

Proponowana przez resort rolnictwa ustawa wykluczy z KRUS osoby, które nie prowadzą rzeczywistej działalności rolniczej. Może też przyczynić się do ograniczenia szarej strefy - twierdzi Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa.

Według wstępnych szacunków resortu może to dotyczyć ok. 60-80 tys. osób.

- _ O przynależności do KRUS decydować będzie czy dana osoba prowadzi działalność rolniczą i jakie dochody osiąga w gospodarstwie. Wykluczymy osoby, które tylko posiadają lub dzierżawią ziemię _ - zapowiada.

- _ Według naszych, bardzo wstępnych szacunków może to dotyczyć grupy ok. 60-80 tys. osób. Po to m.in. wprowadzamy nowy system, aby wykluczyć tych, którzy w nieuprawniony sposób korzystają z KRUS _ - dodaje.

Wiceminister przypomniał, że według wstępnych szacunków resortu, wyższa składka może dotyczyć od 100 do 200 tys. gospodarstw. Zaznaczył jednocześnie, że dokładne dane liczbowe będą uzależnione od tego, ile osób złoży wymagane oświadczenia.

Według opublikowanych przez Ministerstwo Rolnictwa założeń do ustawy, warunkiem objęcia rolnika prowadzącego działalność rolniczą, jego rodziny oraz innych osób pracujących w jego gospodarstwie rolnym, ubezpieczeniem społecznym w rolnictwie i rybołówstwie będzie wpis do ewidencji producentów prowadzonej na podstawie przepisów o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności.

Ławniczak uważa, że nowa ustawa o KRUS przyczyni się do ograniczenia szarej strefy.

- _ Chcemy zlikwidować szarą strefę. Wiele osób pracujących na wsi przy pracach sezonowych, pracuje na czarno. Część z nich jest zarejestrowana w urzędach pracy jako bezrobotni. Pora to uregulować. Jeżeli zostaną objęci rolniczym ubezpieczeniem społecznym, przynajmniej zapłacą za siebie składkę. Korzyścią dla nich będzie nie tylko ubezpieczenie zdrowotne, ale także staż pracy. Należy sądzić, że spora część rolników będzie chciała zatrudniać pracowników legalnie _ - powiedział.

ZOBACZ TAKŻE:

Według szacunków resortu w pierwszym roku funkcjonowania ustawy wpływ do KRUS z tytułu składek zwiększy się o ok. 300 mln zł.

Sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zgadza się z propozycjami resortu, według których dochód gospodarstwa wyliczany jest na podstawie areału upraw przemnożonego przez współczynnik średniej dochodowości danej uprawy, wyliczony przez Komisję Europejską.

- _ W środę dyskutowaliśmy nad założeniami do ustawy z prezydium sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wszyscy zgadzają się, że ten system płacenia składki - która będzie uzależniona od dochodu - jest najlepszy _ - uważa Ławniczak.

Założenia do ustawy o systemie ubezpieczenia społecznego w rolnictwie i rybołówstwie zostały skierowane do uzgodnień międzyresortowych, po tym, jak partnerzy społeczni nie zgłosili zastrzeżeń do proponowanych zmian.

| Komentarz Money.pl |
| --- |
|

Bartosz Chochołowski, Money.pl KRUS to dziwaczna instytucja, z nazwy której powinno zostać usunięte słowo _ ubezpieczenie _ - bo co to za kasa ubezpieczeniowa, do której płaci się gorsze po to, aby mogła wypłacać groszowe emerytury i w dodatku potrzebuje gigantycznych dotacji z budżetu. KRUS stał się też ucieczką od ZUS-u. Sprytny przedsiębiorca dajmy na to z branży IT mógł zostać rolnikiem inwestując w kawałek ziemi rolnej, dwa razu w roku skosić trawę i dzięki temu obowiązkowe składki spadały mu z ponad 700 złotych miesięcznie do 64 złotych (kwartalna składka w KRUS to 191 złotych). Niby dobrze, że _ przedsiębiorczy _ przedsiębiorca ma szansę ucieczki od ZUS-u. Jednak takie ucieczki nie zastąpią reformy tej instytucji, a tym bardziej całościowej reformy finansów państwa. A przede wszystkim na rynku nie ma uczciwej konkurencji. Przedsiębiorca płacący ZUS nie może konkurować ceną za swoje usługi z kolegą po fachu, który uciekł do
KRUS-u. Inna sprawa - gdyby składki na ZUS były niższe lub choćby w zamian za te składki ubezpieczony mógłby spodziewać się godziwej emerytury lub w razie wypadku godziwej renty, to liczba uciekinierów nie byłaby tak wielka. Skoro zmiany w KRUS można zacząć od wyrzucenia pseudorolników, to może zmiany w ZUS rząd zacznie od wyrzucenia pseudoinwalidów? To wstyd, że rząd, w którym główne skrzypce gra partia kojarzona z liberalizmem, nie porusza tego tematu, skoro taką odwagę miał rząd lewicowy - że przypomnę _ pakiet Hausnera _, który jednak nigdy nie został wprowadzony. |

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)