Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Nawet koledzy z rządu ostro atakują Piechocińskiego: to bezsensowna szarża!

0
Podziel się:

Politycy nie pozostawiają suchej nitki na wicepremierze za awanturę, jaką urządził szefowi telewizji publicznej.

Nawet koledzy z rządu ostro atakują Piechocińskiego: to bezsensowna szarża!
(PAP/Bartłomiej Zborowski)

_ - To bezsensowna, pusta szarża - _ tak atak wicepremiera Janusza Piechocińskiego na prezesa TVP S.A., komentują zgodnie politycy. Przypominają, że jako polityk i wicepremier nie ma prawa wymuszać zmian w programie telewizji publicznej. On sam, nie widzi w tym nic złego i z rozbrajającą szczerością zapowiada: _ - jak uznam, że dziennikarze nie spełniają swojej roli, będę ich upominał _.

Przypomnijmy, co zaszło na deptaku w Krynicy Zdroju, podczas inauguracji Forum Ekonomicznego: _ - Nie widzicie w ogóle gospodarki, ten Lis już oszalał zupełnie! Albo wy zrobicie z tym porządek, albo ja go zrobię! To skandal! - _wykrzyczał prosto w twarz prezesowi TVP SA Juliuszowi Braunowi, wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński. Zrobił to w obecności dziennikarza Money.pl. Zszokowany tą napaścią szef telewizji publicznej próbował się bronić, ale członek rządu nie chciał go nawet wysłuchać. Po krótkiej, ale bardzo gwałtownej reprymendzie odszedł w kierunku czekających dziennikarzy. Do awantury doszło tuż po sesji otwierającej XXII Forum Ekonomiczne w Krynicy Zdroju.

Wicepremiera do furii doprowadził wyemitowany w miniony poniedziałek program w publicznej dwójce - _ Tomasz Lis na żywo _. Gospodarz programu poruszył w nim między innymi temat wywołany publicznie kilkanaście dni temu przez byłego bramkarza reprezentacji Polski, obecnie posła PiS - Jana Tomaszewskiego. Przed kamerami telewizji oświadczył on, że nie wyobraża sobie, że mógłby dzielić szatnię z piłkarzem-gejem.

POSŁUCHAJ SŁÓW JANUSZA PIECHOCIŃSKIEGO:

Reakcja telewizji publicznej była zaskakująco łagodna, jak na tak ostry atak: - _ Jesteśmy przekonani, że oceną zawartości programów telewizyjnych powinni zajmować się widzowie a nie politycy. Dlatego opinię wicepremiera jako widza przyjmujemy z zainteresowaniem; jako polityk jednak zdecydowanie przekroczył on swoje kompetencje - _ takie oświadczenie przysłał Money.pl, Jacek Rakowiecki rzecznik prasowy TVP S.A.

O wyjaśnienie, skąd tak gwałtowna napaść na szefa największego medium w Polsce i próba odgórnego sterowania nim i dyktowania, czym mają się zajmować jego dziennikarze, zwróciliśmy się do Ministerstwa Gospodarki i biura prasowego wicepremiera Piechocińskiego. Urzędnicy schowali jednak głowy w piasek. _ - Na razie nie mamy nic do powiedzenia na ten temat i nie zamierzamy tego komentować. Szef nie będzie się wypowiadał na ten temat - _ usłyszeliśmy od rzeczniczki Ministerstwa Gospodarki, Iwony Dżygały.

Tłumaczył się jednak przed dziennikarzem Radia Zet: _ - To była moja reakcja na to, co dzieje wokół urynkowienia TVP i przekreślania misji publicznej. Zwróciłem uwagę na to, że poważna polityka i gospodarka schodzą na dalszy plan, a gwiazdy TVP ogłaszają, że najważniejsza jest oglądalność - próbował tłumaczyć Janusz Piechociński . Według wicepremiera symbolem zjeżdżania w dół wartości programów telewizyjnych jest zawartość programów Tomasza Lisa, szczególnie wtedy, kiedy głównym tematem okazały się kwestie intymne w sporcie, po wypowiedzi Jana Tomaszewskiego, że nie zniósłby geja w szatni _.

Podkreślił, że jest wielkim zwolennikiem mediów publicznych, ale nie może patrzeć jak one się degenerują. Tłumacząc groźby, że będzie zabiegał o to, żeby parlament odrzucił sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zapowiedział, że tak właśnie będzie głosował. Podkreślił, że może mieć inne zdanie niż dziennikarze, o tym co powinno być w głównym kręgu zainteresowania mediów publicznych. _ - Jak trzeba będzie to także Panu zwrócę uwagę, jeśli będę miał pretensje do funkcjonowania waszej stacji - _ powiedział reporterowi Zetki.

Tomasz Lis odpowiada "WIDZEpremierowi"_ Pan Janusz Piechociński, jak każdy widz, ma prawo wypowiadać swoje zdanie o telewizji publicznej i o jej poszczególnych programach oraz autorach. Ma też święte prawo do krytyki wszystkich i wszystkiego. Byłoby jednak dobrze, gdyby wicepremier obejrzał program, który recenzuje - _ napisał w komentarzu Tomasz Lis. Swoją odpowiedź na atak polityka zamieścił na swoim blogu. Określił go mianem - WIDZEpremier.

Dalej czytamy: _ - Piechociński stwierdził, że mój program stoczył się na dno, bo rozmawiam o gejach w sportowej szatni, a w tych dniach najważniejsza jest kwestia Syrii. Tu się zgadzam, panie premierze. Sęk w tym, że prawie pół swojego programu poświęciłem właśnie Syrii. Krótko mówiąc, skompromitowałem się, nie mówiąc o Syrii, ponieważ mówiłem o Syrii. Mam nadzieję, że wicepremier Piechociński wypowiadając się o gospodarce, wie o niej więcej, niż o moim programie, kiedy wypowiada się na temat tego, co w nim jest _.

Tomasz Lis kończy komentując formę _ rozmowy _ Piechocińskiego z prezesem Juliuszem Braunem. _ Nie chcę nawet odnosić się do formy w jakiej wicepremier obsztorcowuje na chodniku szefa publicznej telewizji. A tym bardziej do serwowanych przez wicepremiera wycieczek osobistych. Nie pozwala mi na to zażenowanie. W każdym razie kryzys w gospodarce chyba naprawdę się skończył, skoro minister od gospodarki monitoruje programy informacyjne, co sam przyznaje. Jest więc w tym całym nieszczęsnym epizodzie pewne przesłanie pozytywne - _czytamy na blogu dziennikarza.

To nie Lis, a Piechociński oszalał?Politycy ze zdumieniem przyjęli atak Janusza Piechocińskiego na prezesa TVP S.A. Juliusza Brauna._ Nawet _ jego kolega z rządu - Michał Boni określił go jako _ bezsensowną szarżę - Jeżeli była to próba wywarcia nacisku na kierujących telewizją publiczną, to uważam, że byłoby to absurdalne. Telewizja ma swoja misję i można się zastanawiać czy pełni ją dobrze czy nie, czy są odpowiednie środki na utrzymanie i rozwój misji publicznej, natomiast nie do akceptacji jest jakiekolwiek polityczne oddziaływanie - _skomentował zachowanie Piechocińskiego minister Michał Boni. Szef resortu cyfryzacji dodał: _ - Dziennikarze muszą mieć wolne ręce i swobodnie dobierać tematy. Piętnujmy nierzetelność i brak profesjonalnego warsztatu, spierajmy się jeśli trzeba ale nie mówmy co powinni, a czego nie powinni pokazywać. To widzowie, obywatele są najlepszymi weryfikatorami. _

Równie jednoznacznie zachowanie szefa Ludowców ocenił jego partyjny kolega, poseł Stanisław Żelichowski_ . - To bez sensowny atak, jeżeli wicepremier miał jakieś zastrzeżenia to powinien spokojnie o tym porozmawiać przy kawie. Przyznając, że poziom programów telewizji publicznej, nie zawsze mu odpowiada , podkreślił jednak, że rządzący mogą oceniać jedynie działania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji poprzez przyjęcie lub odrzucenie jej sprawozdania. - Najwyraźniej puściły mu nerwy, jako członek rządu i polityk nie powinien recenzować programu telewizyjnego, a na pewno nie w taki sposób - podkreślił poseł PSL . _

Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota jest o wiele bardziej dosadny_ - ktoś tu kompletnie już odleciał, Zamiast grzybów wicepremier powinien wziąć się za robotę. Już dawno powinna być gotowa ustawa o odnawialnych źródłach energii, a on tymczasem zajmuje się musztrowaniem dziennikarzy. Poza tym takie wypowiedzi o sportowcach homoseksualistach w ustach wicepremiera rządu to gigantyczny skandal - mówi wyraźnie wzburzony. Zdaniem polityka, w obliczu kolejnych porażek rządu, minister nie wytrzymuje ciśnienia opinii publicznej. _ - Najwyraźniej przestaje panować nad sobą i stąd te wyskoki. Bezsensownie zaatakował jednego z najbardziej znanych dziennikarzy w kraju, a przecież on tylko wypełnia swój podstawowy obowiązek i mówi o sprawach, które nurtują ludzi - _komentuje. _ - Polityk nie może w ten sposób oceniać i wpływać na kształt programów telewizyjnych - _dodaje . _

Janusz Piechociński już wcześniej ostro atakował dziennikarzy. Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, naskoczył na reporterów: Zachowujecie się skandalicznie, niepoważnie - takimi słowami krytykował pytania dziennikarzy TVN24. Minister gospodarki zapowiedział wtedy, że będzie się domagał spotkania z przedstawicielami kierownictwa stacji. Był oburzony tym, że jej dziennikarze nie interesują się niczym poza zmianami personalnymi w rządzie._ _

Poczynania ministra gospodarki kilka miesięcy temu skrytykowała też międzynarodowa organizacja _ Reporterzy Bez Granic . Uznała, że mówienie im o czym mają robić materiały jest niedopuszczalne. _

Czytaj więcej w Money.pl
Piechociński groził prezesowi TVP SA: Zrobię w telewizji porządek! Nagraliśmy to Wybuch furii i atak wicepremiera na szefa TVP, wywołał program o... gejach sportowcach.
Co z dziennikarzami TVP? Prezes tłumaczy _ Przeniesienie pracowników do firmy zewnętrznej jest podyktowane oszczędnościami w spółce _ - tłumaczył Juliusz Braun.
"Co drugi młody musi stworzyć miejsce pracy" Minister gospodarki przekonuje, że młodzi Europejczycy nie będą mogli w przyszłości liczyć na zbyt dużo ofert pracy.
Wicepremier w kaloszach pod lasem. Co robił? Janusz Piechociński zebrał w tym tygodniu 100 kg grzybów. Kiedy ma na to czas?

_ _

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)