Sejmowa podkomisja bez głosu sprzeciwu odrzuciła w czwartek projekt nowelizacji kodeksu pracy wprowadzający zakaz pracy w niedzielę - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Pomysłodawcą zamian była LPR. Jednak autor, Andrzej Mańka, poseł LPR, nawet nie pojawił się na głosowaniu. Podobno nie poinformowano go na czas, a kiedy się zjawił się pod salą było już po obradach - czytamy w gazecie.
Pomysł LPR budził wiele kontrowersji - krytykowała go większość organizacji gospodarczych i przedsiębiorców, a także rząd. Za były organizacje zrzeszające mniejszych kupców.
Dowodzono, że pracę w handlu mogłoby stracić od 50 -70 tysięcy osób. Zmalałby wpływy do budżetu z tytułu podatków i składek na ubezpieczenia o około 500-700 mln złotych. Ograniczenia te dotyczyłyby także służbę zdrowia i służby mundurowe - czytamy w dzienniku.
Rząd ma własny pomysł - proponuje, aby sklepy były zamknięte tylko w kilka państwowych i religijnych świąt. Chodzi o Boże Narodzenie, Wielkanoc czy 11 listopada. Taką poprawkę zgłosił Stanisław Szwed z PiS. Jest to kompromis, na który godzą się także sieci handlowe. Czy zostanie zaakceptowany - okaże się w najbliższym czasie.