Sfałszowane świadectwa odbioru, niespełnianie norm przez część urządzeń i nieprawidłowe naliczanie kar. To część nieprawidłowości, jakie Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła w działaniu elektronicznego systemu poboru opłat za przejazd drogami viaTOLL.
Prezes NiK-u Krzysztof Kwiatkowski, powiedział na konferencji prasowej, że Izba rozpoczęła kontrolę wykonania systemu po niepokojących sygnałach z Niemiec. Sprawdzono między innymi stalowe konstrukcje nad autostradami województwa śląskiego i małopolskiego, oraz na A2.
- _ Dokonaliśmy sprawdzenia tych materiałów, z których wykonano polskie bramownice i niestety około stu z nich zostało wykonanych również z elementów niespełniających norm. Do obrotu zostały one wprowadzone w oparciu o sfałszowane świadectwa odbioru _ - mówi prezes NIK.
Prezes Kwiatkowski podkreślił, że wadliwe konstrukcje mogą być niebezpieczne dla kierowców.
Kontrolerzy NIK-u zwracają uwagę, że odbiór techniczny bramownic wraz ze wszystkimi urządzeniami przeprowadzono dopiero po upływie 10 - 14 miesięcy od uruchomienia sieci viaTOLL. Konsekwencje testowania sieci w trakcie eksploatacji ponosili użytkownicy dróg. Ponadto około 500 bramownic wzniesiono na drogach bez uzyskania pozwolenia na budowę.
Czytaj więcej w Money.pl