.
"Chcemy, aby decyzja o tym, gdzie będzie drugie lotnisko, można powiedzieć centralne, zapadła w tym roku" - powiedział dziennikarzom Pol po spotkaniu z prezydentem Warszawy Lechem Kaczyńskim.
Nie podał rozważanych lokalizacji.
"Zasada jest taka, że nie powinniśmy oddalać się od Warszawy więcej niż o kilkadziesiąt kilometrów. Powinno być to także miejsce dobrze skomunikowane drogowo i kolejowo z miastem. W przeciwnym wypadku lotnisko to będzie zupełnie nieatrakcyjne" - powiedział.
Nowe lotnisko w pierwszej kolejności miałoby obsługiwać loty towarowe, czyli cargo i ewentualnie loty nocne. Później stopniowo przejęłoby część ruchu dziennego.
"Zakładam, że lotnisko Okęcie nie przestanie funkcjonować. Będzie funkcjonować dalej, tyle że w ograniczonej formie, tak jak lotniska miejskie w dużych aglomeracjach europejskich. Funkcjonują one tylko w porze dziennej i przy ograniczonej liczbie lotów" - dodał.
Według niego, budowa nowego lotniska trwa zwykle około ośmiu-dziewięciu lat od decyzji o lokalizacji. Minister oraz prezydent Warszawy ustalili także, że do 15 maja eksperci miasta oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przygotują analizę wszystkich dotychczasowych wariantów przebiegu autostrady A2 w okolicach Warszawy.
"Ocenią ich wady i zalety. Potem spotkamy się ponownie. Na dziś nie ma wątpliwości, że autostrada A2 będzie dochodzić do Brwinowa i do Konotopy. Decyzję, co będzie dalej, podejmiemy wspólnie" - powiedział Pol.
Poinformował też, że prawdopodobnie odcinek A2 od Strykowa do Warszawy będzie budowany w systemie koncesyjnym.
"Jeszcze w tym roku określimy, które odcinki zgłosimy do postępowania, które wyłania koncesjonariuszy, czyli prywatnych inwestorów, którzy zaangażują swoje środki i w zamian za prawo pobierania opłat na autostradzie, wybudują te odcinki" - powiedział Pol.