Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obama zaproponował obniżenie podatków

0
Podziel się:

Amerykański prezydent chce w ten sposób zyskać poparcie opozycji dla jego inwestycyjnych projektów.

Obama zaproponował obniżenie podatków
(PAP/EPA)

Prezydent USA Barack Obama zaproponował opozycji, że w zamian za poparcie dla kreujących wzrost i zatrudnienie inicjatyw jak projekty infrastrukturalne, zgodzi się na redukcję podatku od przedsiębiorstw. Pierwsze reakcje Republikanów są krytyczne.

Propozycja została określona przez Biały Dom jako _ grand bargain for middle class _ (w wolnym tłumaczenia wielka okazja dla klasy średniej). Obama przedstawił ją podczas przemówienia wygłoszonego w Chattanooga w stanie Tennessee we wtorek siedzibie giganta sprzedaży detalicznej Amazon.com., który zapowiedział w poniedziałek zatrudnienie 7 tys. osób w USA, w tym 5 tys. na stałe.

Celem, jak mówił, jest _ przełamanie politycznego impasu _ w Kongresie między Republikanami a Demokratami w sprawach budżetowych, w tym ws. redukcji deficytu.

_ - Nie możemy pozwolić, by impas ws. długookresowych wyzwań fiskalnych, odwrócił naszą uwagę od obecnych potrzeb klasy średniej _ - powiedział. _ Powinniśmy robić wszytko co możliwe, by wspierać zatrudnienie za godziwą płacę _ - dodał. Pomysłów, jak to robić - przekonywał - nie brakuje. Problem leży w tym, wyjaśnił, że większość jego inicjatyw blokują Republikanie.

By ten impas przełamać, Obama zaproponował reformę systemu podatkowego. _ Teraz nasz system podatkowy jest pełen dziur; wiele firm robi to, co trzeba - inwestuje w Ameryce i płaci 35 proc. podatku, podczas gdy korporacje z najlepszymi księgowymi lokują swe pieniądze zagranicą i płaca bardzo mały podatek albo wcale _ - powiedział. Jak dodał, jest gotów uprościć system podatkowy, tak, by zlikwidować luki, które zachęcają firmy do uciekania z kapitałem zagranicę, obniżając jednocześnie podatek dla tych przedsiębiorstw, które działają i tworzą miejsca pracy w USA.

Prezydent USA proponuje redakcję podatku od firm z obecnych 35 do 28 proc. Natomiast producenci wytwarzający dóbr (manufacturers) płaciliby jeszcze niższą, uprzywilejowana stawkę 25 proc. Ponadto zaproponował minimalny podatek od dochodów zagranicznych, by walczyć z unikaniem płacenia podatków i uciekanie do tzw. rajów podatkowych.

W zamian Obama chciałby, by dochody z podatków w większym stopniu przeznaczać na takie projekty jak naprawa dróg czy mostów, a także wspieranie przedsiębiorczości, edukacji i badań. Dzięki temu, tłumaczył, powstaną nowe miejsca pracy.

Przemówienie w Chattanooga, było kolejnym z zapoczątkowanego tydzień temu cyklu wystąpień Obamy na temat wyzwań gospodarczych USA. Wszędzie Obama mówił o konieczności wspierania klasy średniej, która jego zdaniem najbardziej ucierpiała podczas ostatniego kryzysu finansowego i recesji. _ Średnia pensja prezesa wzrosła o 40 proc. od 2009 roku, ale przeciętny Amerykanin zarabia mniej niż w 1999 roku _ - mówił.

Republikanie dotychczas sprzeciwiali się nowym wydatkom budżetowym na pobudzanie gospodarki. Najnowsze propozycje Obamy nie wydają się skłonić ich do zmiany stanowiska. Według lidera mniejszości Republikańskiej w Senacie Mitcha McConnella, plan Obamy to nic innego jak _ jeszcze bardziej lewicowa wersja _ planu, już wcześniej odrzuconego przez Republikanów. Propozycję skrytykował też rzecznik lidera większości republikańskiej w Izbie Reprezentantów Johna Boehnera, stwierdzając, że Obama w swej reformie podatkowej _ zapomina o małym businessie i rodzinach _.

Czytaj więcej w Money.pl
Obama odkurza plan pobudzania gospodarki Prezydent USA proponuje inwestycje publiczne, w tym zwłaszcza w infrastrukturę, przemysł, edukację i badania.
Barack Obama wie, jak się odwdzięczyć Prezydent Barack Obama nominował na ambasadora USA w Japonii Caroline Kennedy, córkę zamordowanego prezydenta, współprzewodniczącą kampanii wyborczej Obamy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)