Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Od lipca wszyscy zarobimy więcej

0
Podziel się:

Sejm obniżył składkę rentową. Od lipca nasze zarobki wzrosną o 3,6 proc.

Od lipca wszyscy zarobimy więcej
(PAP/Tomasz Gzell)

Zgodnie z oczekiwaniami wicepremier Zyty Gilowskiej, od lipca nastąpi obniżka składki rentowej po stronie pracownika o 3 proc.

Jeśli więc ktoś zarabia obecnie 1500 zł netto, od lipca będzie zarabiał o 53 zł więcej miesięcznie. A jeżeli teraz dostajemy 2,5 tys. netto, od lipca zarobimy o 90 zł więcej.

Kolejna obniżka składki - po 2 proc. po stronie pracodawcy i pracownika ma nastąpić w nowym roku. To oznacza wzrost wynagrodzenia (w przypadku pensji 1500 zł) o kolejne 33 zł i ok. 60 zł (w przypadku pensji 2500 tys. zł).

Natomiast pracodawca przy 1500 zł zaoszczędzi 44 zł, natomiast w przypadku 2500 zł - 75 zł.

Symulacja efektów obniżki składki rentowej
Wynagrodzenie netto przed obniżką w PLN Wynagrodzenie netto po 1 lipca 2007 r. po obniżce o 3 proc. po stronie pracownika w PLN Wynagrodzenie netto po 1 stycznia 2008 r. po kolejnej obniżce o 2 proc. po stronie pracownika w PLN
1500 1553,3 1588,5
2500 2590,4 2649,7
4500 4663,6 4773,0

Źródło: obliczenia Money.pl

Minister Zyta Gilowska zapowiadała, że jeśli posłowie nie poprą obniżki składki, poda sie do dymisji.

Do końca nie było wiadomo, jaka postawę podczas głosowania przyjmie Samoobrona - Andrzej Lepper upierał się, że jednocześnie z głosowaniem należy podjąć działania prorodzinne.

Natomiast Platforma, która uważała, że obniżka składki to dobry krok, ale - że obniżka powinna od razu objąć także pracodawców i wynieść 4 proc.

"Chcemy wzmocnić fundamenty rozwoju gospodarczego, ale tylko nasza propozycja jest w tej chwili możliwa do realizacji" - mówiła wicepremier w Sejmie.

Dzień wcześniej Zyta Gilowska zapowiedziała, że mimo obniżenia klina, możliwa jest ulga prorodzinna.

Artur Zawisza przed głosowaniem zażądał, aby minister finansów podtrzymała swoje stanowisko. Gilowska powtórzyła więc swoją zapowiedź, że na każde dziecko ulga będzie wynosić 572 zł i że jej uchwalenie to kwestia kilku najbliższych dni.

Spore zdumienie wywołało pytanie posłów PSL-u, którzy nie rozumieli, dlaczego znowu mają zyskać bogaci. "Czy to jest sprawiedliwe, że owocami wzrostu gospodarczego dzielimy się w taki sposób, że najwięcej dostaną ci, którzy zarabiają najwięcej?" - pytał Waldemar Pawlak.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)