Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja nie uzna referendum. Okrągły stół?

0
Podziel się:

Berlin wysyła ministra do Kijowa, ma poszukiwać dróg wyjścia z kryzysu. Janukowycz mówi o morderczej juncie.

Rosja nie uzna referendum. Okrągły stół?
(PAP/EPA)

Szef OBWE uważa, że Rosja nie _ uznała _ referendów we wschodniej Ukrainie, lecz jedynie je _ uszanowała _. Didier Burkhalter podkreślał tę różnicę po spotkaniu z unijnymi ministrami spraw zagranicznych w Brukseli. Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier pojedzie jutro ponownie na Ukrainę, by podczas rozmów w Kijowie oraz we wschodniej Ukrainie poszukiwać dróg wyjścia z kryzysu - zapowiedział rzecznik MSZ w Berlinie. Tymczasem odsunięty od władzy były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, wzywa obecne władze do wycofania wojsk ze wschodu.

Burkhalter powiedział, że dostrzega wolę współpracy ze strony Rosji, której zależy na tym, aby dialog na Ukrainie obejmował wszystkie zainteresowane strony, w tym społeczeństwa zamieszkujące wschodnie regiony Ukrainy. _ Jak zobaczyłem dziś rano, stanowisko Moskwy wobec tych plebiscytów jest takie, że ona je szanuje, ale ich nie uznaje. Nie było mowy o uznaniu wyników referendów. To ważny sygnał, że jest możliwa droga do konsensusu w narodowym dialogu, jeśli będzie on obejmował wszystkich i tak będzie rozumiany przez wszystkich aktorów _.

Pytany o potrzebę organizacji drugiej międzynarodowej konferencji w sprawie kryzysu ukraińskiego - takiej jak ta, do której doszło w Genewie - Burkhalter powiedział, że na to jeszcze nie czas. _ Celem konferencji będzie dokonanie bilansu. Na razie nie ma potrzeby dokonywania bilansu. To czas na działania. Ale po nich zorganizowanie konferencji podsumowującej - w Genewie lub gdzieś indziej - może się okazać przydatne, gdy będziemy mogli stwierdzić, że nastąpiła poprawa sytuacji. To jednak scenariusz pozytywny i nie możemy dziś przesądzać, czy się sprawdzi _.

Według danych przedstawionych przez separatystów w obwodzie donieckim, prawie 90 proc. głosujących w tzw. referendum opowiedziało się za niepodległością, a 10 proc. proc. było przeciwnych.

Niemcy pośrednikiem między Kijowem i Moskwą?

Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier uda się jutro ponownie na Ukrainę, by podczas rozmów w Kijowie oraz we wschodniej Ukrainie poszukiwać dróg wyjścia z kryzysu - zapowiedział rzecznik MSZ w Berlinie. Minister nie spotka się z separatystami._ Celem podróży jest wsparcie zabiegów OBWE o rozpoczęcie dialogu narodowego na Ukrainie, o rozpoczęcie poważnych rozmów _ - powiedział dziennikarzom w poniedziałek rzecznik Martin Schaefer.

Jak wyjaśnił, minister _ chce przekonać (strony konfliktu), że w obecnej napiętej sytuacji, gdy już padło o dużo za dużo ofiar śmiertelnych, nie ma innego wyjścia, jak tylko budowa mostów łączących różne siły (polityczne) _.

Schaefer dodał, że szef resortu spraw zagranicznych będzie też zabiegał o to, by wyznaczone na 25 maja wybory prezydenckie na Ukrainie mogły odbyć się zgodnie z planem. Steinmeier będzie rozmawiał z przedstawicielami rządu ukraińskiego w Kijowie, a następnie - jeśli pozwoli na to sytuacja w zakresie bezpieczeństwa - pojedzie na wschodnią i południową Ukrainę. W środę ma zdać sprawozdanie z podroży podczas posiedzenia francuskiego rządu w Paryżu.

Rzecznik powiedział, że Steinmeier nie spotka się z przedstawicielami prorosyjskich separatystów. Berlin uznał przeprowadzone przez nich referenda w Ługańsku i Doniecku za nielegalne.

Janukowycz zabrał głos. _ Kijowska mordercza junta _

Odsunięty od władzy były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, wzywa obecne władze do wycofania wojsk z terenów wschodnich. _ - Kijowska mordercza junta zabiła już ponad 300 pokojowo nastawionych obywateli Ukrainy - _powiedział Janukowycz , cytowany przez agencję Itar Tass z Rostowa nad Donem.

_ _

Zaapelował on o wycofanie wojsk ukraińskich z Doniecka , Ługańska, Odessy i innych regionów, by _ powstrzymać przemoc i terror w stosunku do własnych obywateli _.

Podkreślił, że większość mieszkańców Donbasu, wzięła udział w referendum. Ponieważ - cierpliwość ukraińskiego narodu wyczerpała się - dodał.

22 lutego ukraiński parlament odsunął prezydenta Janukowycza od władzy. Ten uznaje to za zamach stanu i opuścil Kijów, a potem kraj.

#

W Doniecku nie będzie drugiej tury

Jedna z dwóch samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy, Doniecka Republika Ludowa (DRL), nie przeprowadzi drugiego etapu referendum w sprawie statusu obwodu donieckiego - wynika z poniedziałkowej wypowiedzi szefa lokalnej komisji wyborczej Romana Lagina.Według niego DRL nie przygotowuje drugiej tury referendum ani w sprawie przyłączenia obwodu do Rosji ani połączenia się republiki donieckiej z ługańską. Zapowiedział też na godziny popołudniowe ogłoszenie ostatecznych wyników niedzielnego referendum w tzw. DRL.

Agencja Interfax-Ukraina pisze, że w przeddzień tzw. referendum w Doniecku zapowiedziano, że będzie się ono składać z dwóch tur. W pierwszej mieszkańcy będą mogli uznać Doniecką Republikę Ludową, a 18 maja - odpowiedzieć na pytanie o przyłączenie regionu do Rosji.

Lagin zdementował doniesienia niektórych mediów, że on i inni liderzy DRL zostali odsunięci od władzy przez ludzi tzw. ludowego mera Słowiańska Wiaczesława Ponomariowa. _ Dalej pełnię swoje obowiązki w komisji wyborczej _ - powiedział.

Przedstawiciele obwodu ługańskiego - drugiego regionu na wschodzie Ukrainy, gdzie przeprowadzono w niedzielę referendum niepodległościowe - nie wykluczyli w poniedziałek zorganizowania kolejnego referendum o przyłączeniu regionu do Rosji.

Władze Ukrainy, UE i USA uznały referenda za nielegalne. Moskwa oświadczyła natomiast, że szanuje wolę ludzi wyrażoną w referendach w obwodach donieckim i ługańskim.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)