Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Frankowska
|

Co z ozusowaniem umów o dzieło? Minister Kowalczyk odpowiada

56
Podziel się:
Co z ozusowaniem umów o dzieło? Minister Kowalczyk odpowiada
(Stefan Maszewski/REPORTER)

- Ozusowanie umów o dzieło nie jest pewne. Nic nie jest przesądzone - powiedział szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Jak dodał, za tę sprawę odpowiada Ministerstwo Rodziny, "które musi zadbać o należyte wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych". Jednak rząd pracuje nad tym, by zatrzymać przed masowym zatrudnianiem na tego typu umowy.

Szef Stałego Komitetu Rady Ministrów w Radiu Plus był pytany, czy ozusowanie umów o dzieło to jest już pewna sprawa.

"Nie jest to sprawa pewna. Tytuł z wczorajszego artykułu w "Gazecie Prawnej" z mojego wywiadu powinien być opatrzony co najmniej dużym znakiem zapytania, a nie oznajmującym zdaniem. Mówiłem o tym, że trwają dyskusje, jest to potrzebne, bo to nierówne traktowanie różnych form pracy nie jest dobre - jest to ucieczka w umowy o dzieło, natomiast Ministerstwo Rodziny pracuje nad tym" - odpowiedział minister. Jak dodał, o pewności można mówić dopiero wtedy, gdy daną ustawę podpisuje prezydent.

W środę w "DGP" ukazał się wywiad z Kowalczykiem pt. "Będzie oskładkowanie umów o dzieło". "Minister Henryk Kowalczyk, szef Stałego Komitetu Rady Ministrów, w wywiadzie dla "DGP" opowiada się za równym traktowaniem wszystkich typów umów. Oznacza to, że w rządzie zwiększa się grupa, która chciałaby naliczania składek od umów o dzieło" - czytamy w gazecie, która przypomniała też, że "wcześniej opowiedziała się za tym minister rodziny Elżbieta Rafalska". Przeciwnikiem takiego rozwiązania jest na przykład wicepremier Jarosław Gowin, który w styczniu swój sprzeciw wyraził na Twitterze: "ozusowanie umów o dzieło to uderzenie w wolne zawody, naukowców, artystów itp. No pasaran!". Czytaj więcejtutaj.

Minister Kowalczyk dopytywany czy wicepremier Mateusz Morawiecki jest za tym, żeby umowy o dzieło były ozusowane, odparł: "(Morawiecki) Rozumie, jeśli chodzi o przychody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - one się rozchodzą z wydatkami, więc to uszczelnianie jest potrzebne. Natomiast czy w tej formie, czy w innej, to oczywiście przed nami daleka droga".

"Trwa dyskusja nad poszerzeniem tej bazy dotyczącej składek na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych - natomiast w jakiej formie, w jakiej wysokości, od czego - to oczywiście jest sprawa otwarta całkowicie" - wskazał minister.

Według niego ewentualna decyzja zapadłaby w tym roku, a obowiązywałaby ewentualnie od 2018 roku. "Nic nie jest przesądzone" - zastrzegł.

Kowalczyk uważa, że obecnie "skala ucieczek w umowy o dzieło jest większa", dlatego, że "niestety też ta interpretacja się poszerzyła - m.in. różne wyroki sądu administracyjnego, które pokazywały, że tak naprawdę wszystko można nazwać umową o dzieło, więc jest to otwarta furtka dla ucieczki w tę formę zatrudnienia".

"Stąd najlepszym wyjściem - moim zdaniem - jest ujednolicenie (umów-PAP) i wtedy nie będzie problemu uciekania" - powiedział.

"Wszystko jest możliwe, wymaga to dokładnych obliczeń, analiz, stosowne decyzje będą podejmowane, za to odpowiada Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki społecznej, które musi zadbać o należyte wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych" - konkludował Henryk Kowalczyk.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(56)
Lobo
7 lat temu
No ale jak to ??? Czy na pewno starczy na 500+ ?
ala
7 lat temu
Od kilku lat pracuję na umowy o dzieło, bo nie stać mnie już na bandycki haracz na ZUS, który wynosi prawie 1200 PLN niezależnie od zarobków i cały czas rośnie. Morawiecki obiecał, że wprowadzi ZUS proporcjonalny do dochodów dla samozatrudnionych, ale teraz się wycofał – udaje, że robi coś w tym zakresie, wydłużając okres niższego ZUS z 2 do 3 lat. To hucpa, spowoduje tylko tyle, że ludzie będą zamykać działalność i uciekać w szarą strefę nie po 2 , lecz po 3 latach. Morawiecki wycofał się też z kwoty wolnej od podatku i jeszcze bezczelnie kłamie, że przecież podniósł ją do 8 tysięcy (ale tylko dla tych, którzy zarabiają poniżej 500 PLN miesięcznie brutto – kpina!). Za to wprowadza zusowski haracz od umów o dzieło, przez co pozbawi mnie środków do życia. Morawiecki, Szydło Rafalska - obyście zdechli, a wcześniej musieli oglądać, jak zdychają wasze bachory.
koko
7 lat temu
W Polsce NIGDY dobrze nie będzie, za dużo tych co chcą rządzić, za mało tych co chcą pracować. Za dużo pracowników biurowych, za mało produkcyjnych. Ogólnie to za dużo negatywów, a za mało pozytywów, więc mamy szansę żeby było jeszcze gorzej.
wit
7 lat temu
Tak najeżdzacie na pracodawców, ja mam małą firmę, zatrudniam 3 pracowników.. i płacę razem ok 6000 ZUS-u!!!!!, kto na to zarobi, bo ja już robię bokami i też sie zastanawiam czy nie zacząć zatrudniać na śmieciówkach. Niestety państwo jest samo sobie winne, że za bardzo opodatkowywuje uczciwych przedsiebiorców. Dla informacji, w Czechach za identyczną ilośc osób zatrudnionych i taką samą pensję opłaty ok. 2000 zł. !!!! Czyli sie da, szkoda że nie nad wisłą:(
Niepełnospraw...
7 lat temu
Ja jestem osobą niepełnosprawną o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Od ponad roku staram się o prace w Urzędzie Miasta we Włocławku. Jetem po studiach administracyjnych oraz technikum ekonomicznym. Jestem sprawna ruchowo, nie potrzebuje żadnych specjalnych podjazdów, ani toalet. Wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w Urzędzie Miasta we Włocławku permanentnie utrzymuje się poniżej 6%. Nie wiem więc po co w każdym ogłoszeniu o naborze jest informacja, żeby dodawać kserokopie orzeczenia o niepełnosprawności skoro i tak nic z tego nie wynika. Nie aplikuje na żadne jakieś nie wiadomo jakie wygórowane stanowiska tylko np. na jakiegoś zwykłego referenta czy podinspektora. Ale to wszystko na marne, zawsze jakimś dziwnym trafem znajdzie się ktoś ,,lepszy” kto zostaje zatrudniany, a wskaźnik cały czas utrzymuje się na poziomie niższym niż 6%. Gdyby człowiek był zdrowy i nie był zdany na pomoc rodziny to by wyjechał jak najdalej od tego miasta, a że jest jak jest to ciągle chodzę na te rozmowy kwalifikacyjne i tylko nadzieje sobie robię.
...
Następna strona