Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Plan Hausnera

0
Podziel się:

Minister gospodarki i pracy Jerzy Hausner, który przedstawił w środę plany resortu na 2003 rok, zgadza się z ministrem finansów, że priorytetem reformy finansów jest powrót na ścieżkę szybkiego wzrostu PKB. Jednak uważa, że problemem może stać się niedostateczne zmniejszenie obciążeń podatkowych firm

.

"Uważam naprawę finansów publicznych za niezwykle ważne przedsięwzięcie i będę wspierał ministra finansów. Nie jest to przedmiotem sporu i czy należy odejść od indeksacji, uporządkować system podatkowy, czy zrezygnować z ulg. Opowiadam się za tymi działaniami" - powiedział Hausner na środowej konferencji prasowej.

GŁĘBSZEA OBNIŻKA STAWKI CIT

Według Hausnera, problem polega na powiązaniu programu naprawy finansów z koniecznością ożywienia gospodarki i tworzenia miejsc pracy.

"Jeżeli chcemy osiągnąć te cele, oczekuję rozwiązań, które efektywnie zmniejszą obciążenia podatkowe przedsiębiorców, począwszy od roku 2004. Suma zaproponowanych przez ministra finansów działań dotyczących CIT nie prowadzi do rzeczywistego obniżenia ciężarów podatkowych" - powiedział minister gospodarki.

W środę Kołodko powiedział w publicznym radiu, że program gospodarczy przygotowany przez ministra gospodarki powinien mieścić się w ramach założeń programu naprawy finansów i jednocześnie powinien zawierać możliwości obniżenia kosztów ponoszonych przez pracodawców.

"Teza o tym, że koszty pracy w Polsce są za wysokie, nie jest oczywista" - powiedział na środowej konferencji Hausner.

MF proponuje obniżenie stawki CIT z 27 proc. obecnie do 24 proc. z możliwością jej dalszego obniżenia przez samorządy do 20 lub 22 proc.

Hausner uzależnił zgodę na obniżenie składki na Fundusz Pracy i fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych od wskazania innego źródła finansowania tych dziedzin. Deficyt Funduszu Pracy w roku 2003 wyniesie 4 mld zł.

Celem Hausnera jest, by w grudniu 2003 stopa bezrobocia była niższa niż w grudniu 2002, kiedy wyniosła 18,1 proc.

TRZEBA POBUDZIĆ GOSPODARKĘ DO WZROSTU

Plany resortu gospodarki na 2003 rok obejmują cztery priorytety: ożywienie gospodarcze, ograniczenie ubóstwa i przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu, promocję zatrudnienia, efektywne wykorzystanie funduszy strukturalnych Unii Europejskiej.

"Jednym z elementów planu jest uzyskanie tempa wzrostu w tym roku na poziomie 3 proc. i stworzenie podstaw do osiągnięcia w 2004 roku wzrostu na poziomie 5 proc. PKB" - podał resort w materiałach na konferencji.

Hausner poinformował, że plany resortu są kontynuacją założeń programu "Przedsiębiorczość-Rozwój-Praca".

"Jest to dokument ministerialny, nie rządowy, który ma sprzyjać konkurencyjności, a celem jest osiągnięcie wysokiego wzrostu gospodarczego" - powiedział minister.

W ramach ożywienia Hausner proponuje przede wszystkim zorientowanie polityki gospodarczej na pobudzenie popytu i inwestycji.

Hausner, podobnie jak Kołodko, chce m.in. wykorzystać środki OFE do finansowania inwestycji infrastrukturalnych.

Resort gospodarki proponuje także opracowanie do końca maja i wdrożenie do grudnia ustawy o sanacji portfela kredytowego banków i utworzeniu funduszu poręczeniowo-gwarancyjnego dla średnich przedsiębiorstw.

"Podstawowym celem rozwiązania jest uwolnienie banków od ciężarów kredytów straconych i zwiększenie tym samym skłonności banków do kredytowania nowych przedsięwzięć" - podał resort.

Motywem skłaniającym banki do rozwiązania problemów kredytów straconych miałoby być zwolnienie przychodów banków - z tytułu rozwiązania rezerw na te kredyty - z obowiązku opłacania podatku dochodowego. Część kwot podatku, które z tego powodu nie wpłyną do budżetu państwa, banki wpłacą na utworzony fundusz poręczeniowo-gwarancyjny, którego zadaniem będzie poręczanie kredytów dla przedsiębiorstw i dla projektów współfinansowanych przez fundusze strukturalne UE.

Jednocześnie Hausner nie widzi możliwości dążenia do przyjęcia przez Polskę euro kosztem dynamiki PKB.

"Proponuję doprowadzić do szybkiego wzrostu gospodarczego, a wtedy orientować się na spełnienie kryteriów z Maastricht w ten sposób, żeby wejść do strefy euro w rozsądnym terminie" - powiedział.

ZGODA NA LIKWIDACJĘ INDEKSACJI, WALORYZACJA MUSI ZOSTAĆ

Minister gospodarki zgodził się z ministrem finansów, że należy zlikwidować wszystkie mechanizmy indeksacyjne w wydatkach budżetowych. Jednak różni się z nim podejściem do waloryzacji, gdyż nie uważa za słuszne likwidację tego mechanizmu w całości.

"Jestem przekonany, że wszystkie mechanizmy indeksacyjne powinny być usunięte. Co do mechanizmów waloryzacji nie uważam, że jest możliwe zniesienie wszystkich. Nie jest to możliwe ze względu na Konstytucję i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, co najmniej w przypadku emerytur i rent. Nie jest to możliwe też w niektórych innych przypadkach, a nawet gdyby było prawnie możliwe, nie do końca jest uzasadnione" - powiedział Hausner.

W środę Kołodko ponownie opowiedział się za zlikwidowaniem 98 rodzajów indeksacji oraz za likwidacją waloryzacji emerytur. Dodał, że automatyzm waloryzacji rent i emerytur jest rozwiązaniem złym i wadliwym, które jednak pozostanie, gdyż tak zdecydował parlament i prezydent.

Według Hausnera, nie może dojść do obniżenia dochodów grup najuboższych oraz emerytur i rent, ale celem jest "lepsze adresowanie świadczeń i eliminowanie nadużyć w tym systemie".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)