Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pochwały dla odwołanego ministra skarbu

0
Podziel się:

Poseł Platformy Obywatelskiej Janusz Lewandowski uważa, że minister skarbu Piotr Czyżewski mógł zostać odwołany, gdyż nie był podatny na naciski. Poseł powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że odwołany przedwczoraj Czyżewski wykazał się kompetencją i nie można mu zarzucić żadnego przewinienia.

Komentując opinie prasy, że Czyżewski został odwołany pod naciskiem biznesmena Jana Kulczyka, Lewandowski przyznał, iż nazwisko Kulczyka pojawia się przy odwoływaniu kolejnych ministrów skarbu. Opinie o wpływie biznesmena na te decyzje to jednak, jak powiedział poseł, tylko domniemania. Odpowiedzialność za niejasność, dotyczącą decyzji personalnych w ministerstwie, ponosi- zdaniem Lewandowskiego- premier Leszek Miller. Poseł Platformy powiedział, ze Ministerstwo Skarbu jest przygotowane do prowadzenia prywatyzacji, ale brakuje woli politycznej i chęci podjęcia ryzyka, związanego z tym procesem. W tej sytuacji nie można uzasadniać odwołania Czyżewskiego tym, że prywatyzacja jest zbyt powolna. Poseł Platformy dodał, że każda zmiana na stanowisku ministra dezorganizuje resort, źle wpływa nie na jego pracowników, a w przypadku resortu skarbu- podważa wiarygodność ministerstwa w oczach inwestorów.

Z opinią tą zgodził się były minister skarbu, poseł SLD Wiesław Kaczmarek, który był także gościem Sygnałów Dnia. Podkreślił, że nie zauważył jakiś poważnych błędów w działaniach ministra Czyżewskiego. Nawiązując do przypuszczeń, że minister został odwołany, bo nie zgodził się na prywatyzację elektrowni z tak zwanej grupy G 8. Wiesław Kaczmarek powiedział, że zmiana ministra niczego nie zmieni w konkretnych procedurach prywatyzacyjnych. Były minister dodał, że nie wie, czy można wiązać jednoznacznie odwołanie Czyżewskiego z osobą Jana Kulczyka.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)