Podniesienie płacy minimalnej zwiększy bezrobocie

- _ Kwota ta zapewni relację minimalnego wynagrodzenia do prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w wysokości 41,4 procent _ - podało Centrum Informacyjne Rządu. - _ Przy wysokim bezrobociu, jakie mamy w Polsce, taki wzrost płacy minimalnej jest niekorzystny dla gospodarki _ – komentuje dla Money.pl ekonomista Ryszard Petru.

_ - Projekt rządu oznacza de facto, że część osób, które otrzymuje wynagrodzenie bliskie minimalnemu, może stracić oficjalną pracę _ – mówi Petru. - _ Tego typu rozwiązanie jest kosztowne, dlatego że bardzo wiele świadczeń społecznych jest powiązanych z minimalna płacą. Trudno mi zrozumieć jakie argumenty miał rząd żeby podnosić minimalną płacę w całym kraju. Rozumiałbym jeśli zostałaby ona zróżnicowana - _dodaje ekonomista.

Jego zdanie podziela Sekretarz Generalny Krajowej Izby Gospodarczej Marek Kłoczko. Kłoczko powiedział, że podnoszenie płacy minimalnej przy wysokim bezrobociu jakie obecnie mamy i w sytuacji, kiedy gospodarka nie nabrała jeszcze rozpędu, to zły pomysł.

- _ Po pierwsze jest to rozdawanie przywilejów, kiedy nie ma pieniędzy w budżecie państwa, a po drugie wysoka płaca minimalna zniechęca pracodawców do przyjmowania pracowników. Myślę, że to nie jest dobry sygnał dla rynku pracy _ - mówi Kłoczko.

(Źródło: IAR)

Także Zbigniew Żurek z BCC zwraca uwagę na stan polskiej gospodarki. _ - Z jednej strony rząd mówi nam, że sytuacja budżetu jest fatalna, tnie składki na OFE, a z drugiej podnosi ponad miarę minimalną płacę _. _ Można się jedynie domyślać powodów - mamy rok wyborczy _ - mówi.

Z kolei Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan uważa, że taka podwyżka najniższego wynagrodzenia zniechęciłaby przedsiębiorców do zatrudniania pracowników a także powodowałaby zwalnianie już zatrudnionych, zwłaszcza w regionach najbiedniejszych.

- _ Wynagrodzenie musi odzwierciedlać wydajność pracy pracownika, w przeciwnym razie taki pracownik straci pracę _ - powiedział Mordasewicz.

(Źródło: IAR)

Jeremi Mordasewicz wyjaśnił, że przy płacy wynoszącej 1500 złotych, pracownik musi wypracować dla swojego pracodawcy 3 tysiące złotych. Pracodawca, oprócz wypłacenia wynagrodzenia musi odprowadzać podatki, składki na ubezpieczenia społeczne czy urlop pracownika.

Z proponowanych przez rząd zmian cieszy się natomiast szef Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ _ Solidarność _ Alfred Bujara. Bujara przypomniał, że Solidarność już w styczniu proponowała, by płaca minimalna rosła wraz z PKB, dochodząc do 50 procent przeciętnego wynagrodzenia.

- _ Solidarność zbiera podpisy pod obywatelskim projektem, żeby płaca minimalna wynosiła 50 procent średniej krajowej, a więc trochę więcej niż 1500 złotych. Myślę, że to jest fair na dzień dzisiejszy. Popatrzmy na kraje Europy Środkowej i Europy Zachodniej, my wyglądamy bardzo ubogo jeśli chodzi o pensje _ - mówi Bujara.

(Źródło: IAR)

Według Alfreda Bujary, za 1500 złotych brutto nie da się przy obecnie wysokich cenach godnie żyć. - _ 1500 złotych to jest raptem 1150, 1200 złotych (na rękę). Czy to godna pensja, za którą można wyżyć? _ - pyta Bujara.

(Źródło: IAR)

Forum Związków Zawodowych jest gotowe poprzeć rządową propozycję, ale jednocześnie proponuje uzgodnić scenariusz, w wyniku którego z czasem minimalne wynagrodzenie wyniesie 50 procent przeciętnej płacy. Forum przypomina, że w tym roku ten stosunek wynosi 40,84 procent.