Co najmniej pięćdziesiąt osób zostało oszukanych przez oszustów, oferujących sprzedaż na aukcjach internetowych m.in. motocykli i telefonów komórkowych po atrakcyjnych cenach.
Chodziło o przedmioty, które w rzeczywistości nie istniały. Policja zatrzymała dwie osoby zamieszane w ten proceder.
Sprawę prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku, której tzw. patrol internetowy wpadł na trop działalności oszustów. Pod szyldem firmy, która miała być częścią międzynarodowego holdingu, oferowano przedmioty rzekomo pochodzące z windykacji - informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
_ Policja przypuszcza, że oszukanych osób może być znacznie więcej, niż wiadomo obecnie. Wszystkich, którzy mogą pomóc w śledztwie, prosi o kontakt z Komendą Wojewódzką Policji w Białymstoku - tel. 085-677-31-10. _
Oferty były opatrzone zdjęciami i opisem. W taki sposób oferowano m.in. ciągniki, motocykle, quady, kserokopiarki i telefony komórkowe. Pomysłodawcą oszustwa był 35-letni mieszkaniec Białegostoku, ukrywający się pod nazwiskiem Polanovsky, który stworzył siatkę sprzedawców oferujących fikcyjny towar po okazyjnej cenie.
Po dokonaniu przelewu przez klienta gotówka trafiała do tzw. opiekuna grupy, a "sprzedawcy" dostawali po 10 proc. tej kwoty. Policja poinformowała o kilku przykładowych transakcjach. Chodzi o telefon komórkowy za 800 zł, 18 tys. zł za motocykl czy 28 tys. zł za wózek widłowy.
"Dr Polanowsky zarobione pieniądze przeznaczał na konsumpcję. Kupił drogie auto, mieszkał w luksusowych apartamentach hotelu, bawił się w restauracjach i dyskotekach" - dodaje Dobrzyński.
Po zatrzymaniu okazało się, że ten mężczyzna jest poszukiwany listem gończym m.in. za oszustwa, podrabianie dokumentów i nielegalne posiadanie broni.
Zatrzymany został także jego pomocnik, tzw. opiekun grupy. Obaj zostali aresztowani na trzy miesiące.