Polskie araby warte miliony

Dziś w Janowie Podlaskim zaczyna się słynny na całym świecie pokaz koni arabskich. Aukcję co roku odwiedzają najpoważniejsi światowi hodowcy. Z Janowa Podlaskiego wywodzi się wiele najbardziej cenionych linii hodowlanych.

Janowskie aukcje to imprezy tak prestiżowe, jak i zyskowne.

_ Jednym z najwierniejszych uczestników aukcji jest żona perkusisty zespołu "The Rolling Stones" - Shirley Watts. Za klacze Emilda w roku 1998 oraz Euza i Alejka w roku 2000 zapłaciła odpowiednio 200, 110 i 100 tys. dolarów. W roku 2001 kupiła klacz Egnę za 120 tys. dolarów. _

Polskie araby (znane na świecie jako Pure Polish) cieszą się uznaniem zarówno profesjonalnych hodowców, jak i amatorów pięknych i szybkich koni.

Należąca do Agencji Nieruchomości Rolnych stadnina rokrocznie organizuje połączone z pokazami aukcje. W ubiegłym roku sprzedano na nich konie za niebagatelną kwotę niemal 1,6 miliona euro.

W ubiegłym roku najwyższą wylicytowaną w Janowie ceną było 210 tysięcy euro za ogiera Espadero. Rekord aukcji padł przed ćwierwieczem - ogier El Paso sprzedany został za milion dolarów - jednak janowskie konie na zagranicznych aukcjach osiągały ceny wyższe. W lutym 1985 na aukcji polskich koni, zorganizowanej w Arizonie w ramach "Polish Ovation Sale" klacz "Penicylinę" z Janowa kupił za półtora miliona dolarów David Murdock, 168. na liście najbogatszych w USA.

źródło: finisz.pl

Aukcje polskich arabów przynoszą skarbowi państwa niemałe pieniądze. To jednak nie wszystkie zyski, jakie płyną z hodowli koni. Jak wyliczył portal finisz.pl, hodowla i przemysł koński w Niemczech zapewniają 300 tysięcy miejsc pracy, w Anglii 250 tys. a w Polsce około 42 tysięcy.

W roku 2005, według opracowania Ewy Drabik z Katedry Ekonometrii i Informatyki SGGW średnia cena konia sprzedanego na aukcji w Janowie wyniosła 39,7 tys euro. Łącznie na aukcji sprzedano 24 konie za 904 tysiące euro, a najwyższa oferowana cena to 290 tysięcy.

_ Już w roku 1864 sułtan Abdul Aziz, zakładając własną hodowlę, sprowadził 90 klaczy i dwa ogiery ze stadnin Branickich. _„Jest to jedna z najwyższych kwot, jakie padły kiedykolwiek podczas aukcji „Pride of Poland". Mimo to nabywca Elandry nie żałuje swojej decyzji: po aukcji powiedział dziennikarzom, iż jest dumny z tego, że będzie właścicielem tak wspaniałego konia z Polski." - podaje autorka.

W tym roku na aukcję wystawiono 33 klacze i 2 ogiery. Ponadto, w aukcji „Silent Sale", która różni się od aukcji publicznej głównie tym, że konie nie są dowożone do Janowa (przede wszystkim ze względu na to, że większość z nich to konie wyścigowe, odbywające regularne treningi) oraz sposobem licytacji (oferty pisemne) - 13 klaczy i 3 ogiery.