Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Powraca zielona wyspa. Rostowski ujawnia plany rządu

0
Podziel się:

Minister zapowiada ostre cięcie długu publicznego. Zdradza, jak chce walczyć z rosnącymi cenami i czy szybko przyjmiemy euro.

Powraca zielona wyspa. Rostowski ujawnia plany rządu
(Reporter)

Jacek Rostowski ogłosił znaczny spadek długu publicznego. Szef resortu finansów, na specjalnie zwołanej konferencji poinformował, że w tym roku spadnie on do 50,5 proc. PKB, a w przyszłym zejdzie nawet do 49,2 proc. PKB. _ - Strefa euro jest jeszcze daleka od stanu na tyle bezpiecznego, by można było wprowadzić do niej Polskę - _ocenił minister.

Aktualizacja: 12:28

Jak oznajmił minister, to efekt ograniczenia wydatków ministerstw, reformy emerytur pomostowych i wysokiego wzrostu gospodarczego.

_ - Przy bardzo sprzyjających warunkach już w tym roku relacja długu publicznego do PKB, według definicji krajowej, może spaść poniżej 50 proc. - _powiedział minister finansów Jacek Rostowski.

Rostowski mówił na konferencji prasowej, że relacja długu publicznego do PKB nie tylko nie przekroczy progu 55 proc., ale w nadchodzących latach będzie spadać.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/117/180853.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/dlug;publiczny;mocno;w;dol;prof;orlowski;nie;kryje;watpliwosci,3,0,1072643.html) *Doradca premiera sceptycznie o rewelacjach szefa finansów * Prof. Orłowski: _ To, co mówi Rostowski wcale nie oznacza, że problemy minęły _.

_ - W przyszłym roku, może przy bardzo sprzyjających warunkach nawet w tym roku, ta relacja państwowego długu publicznego według definicji krajowej będzie poniżej progu 50 proc. Spada także relacja długu do PKB według definicji Unii Europejskiej. Ten poziom jest nieco wyższy niż według definicji krajowej, ale spada w podobnym tempie, i będzie poniżej 50 proc. już w 2015 r. _- mówił szef resortu finansów.

Rostowski nazwał projekcje dotyczące wzrostu gospodarczego w najbliższych latach konserwatywnymi. Przewidujemy w tym roku 2,5 proc. wzrostu - _ tak jak przewidywaliśmy w budżecie. W przyszłym roku 2,9 proc., w 2014 r. 3,2 proc., a w 2015 r. 3,8 proc. wzrostu PKB - _ powiedział.

Minister nie widzi przesłanek do zmiany poziomu celu inflacyjnego NBP. Dodał także, że obecny poziom inflacji nie jest zagrożeniem z punktu widzenia finansów publicznych._ Za inflację w naszym kraju odpowiedzialny jest niezależny bank centralny. Jeśli chodzi o finanse publiczne - nie widzę obecnie szczególnego zagrożenia dla finansów publicznych _- powiedział Rostowski.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu wzrosły o 3,9 proc. w stosunku do marca 2011 roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,5 proc_ . Inflacja sama w sobie jest złą rzeczą dla obywateli, dlatego zawsze popieram bank centralny w jego działaniach, aby inflację ograniczyć do niskiego poziomu. Uważam, że jeśli chodzi o obecny cel inflacyjny, to jest to dobry poziom i nie widzę w tej chwili przesłanek, aby zmienić ten cel. Na pewno nie w kierunku podwyższenia go _ - dodał Rostowski. Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości plus, minus 1 punkt procentowy.

_ - Strefa euro jest jeszcze daleka od stanu na tyle bezpiecznego, by można było wprowadzić do niej Polskę - _ocenił minister finansów Jacek Rostowski. _ Uważam, że jeszcze daleko do strefy euro, która byłaby na tyle bezpieczna, że moglibyśmy Polskę do niej wprowadzić - _ powiedział Rostowski.

Tuż przed wystąpieniem ministra, Główny Urząd Statystyczny ogłosił najnowsze dane dotyczące PKB. Produkt Krajowy Brutto wzrósł w 2011 roku o 4,3 proc. po wzroście o 3,9 proc. w 2010 roku - podał skorygowane szacunki GUS. Wcześniej urząd szacował, że w 2011 r. wzrost PKB wyniósł 4,3 proc.Poniżej poszczególne wskaźniki za 2011 rok według szacunków GUS w porównaniu do wyników z 2010 roku.

PKB Polski

Optymistycznie zabrzmiały też informacje opublikowane przez Narodowy Bank Polski. W drugim kwartale roku ma nastąpić niewielka poprawa sytuacji w sektorze przedsiębiorstw - wynika z Szybkiego Monitoringu NBP, przeprowadzonego w marcu. Poprawa bieżącej sytuacji popytowej przełożyła się na wzrost optymizmu przewidywań na kolejny kwartał. W pierwszym kwartale kurs złotego umocnił się, a w efekcie tego obniżyła się opłacalność eksportu.

Konsekwencją umocnienia złotego był wyraźny spadek marż na sprzedaży eksportowej. Spadek zanotował zarówno handel, jak i przetwórstwo przemysłowe. Obserwowany i oczekiwany wzrost popytu przełożył się na niewielką poprawę prognoz zatrudnienia. Więcej pracowników planują przyjąć głównie przedsiębiorstwa prywatne, w tym zwłaszcza z kapitałem zagranicznym, ponadto sektor MSP, handel i eksporterzy.

Podobnie jak w poprzednich kwartałach plany zatrudnienia powiązane są nie tylko ze wzrostem zapotrzebowania na produkty i usługi oferowane przez ankietowane firmy oraz planowanym w efekcie tego zwiększeniem produkcji, ale również z przewidywanym rozpoczęciem inwestycji. Mimo wzrostu zatrudnienia maleje odsetek przedsiębiorstw planujących podnosić płace oraz przeciętna planowana podwyżka wynagrodzeń. Podwyżki płac hamować może również wzrost składki rentowej.

Dług publiczny strefy euro wzrósł w ubiegłym roku do najwyższego poziomu w historii wspólnej waluty. Dług publiczny 17 krajów strefy wyniósł w 2011 r. 87,2 proc. PKB wobec 85,3 proc. PKB w 2010 r. - wynika z danych UE.To najwyższy poziom tego wskaźnika od czasu wprowadzenia wspólnej waluty w 1999 r. Dług publiczny Grecji, najwyższy w strefie euro, wyniósł 165,3 proc. PKB, a Estonii, najniższy w regionie, tylko 6 proc. PKB

O prognozach dla polskiej gospodarki, czytaj więcej w Money.pl
Ceny w górę nawet o 14 procent. Nowy plan Rostowskiego Money.pl policzył, ile będą nas kosztować zmiany w przepisach podatkowych, które chce wprowadzić Ministerstwo Finansów.
Klepiemy biedę do 2020 roku. Twój szef się boi Money.pl daje ci kryzysowy kalendarzyk. Noś go w portfelu, a pomoże ci się zorientować, kiedy stracisz pracę.
To był fatalny tydzień dla złotego. Co teraz? Hiszpania się wali, a Chiny zwalniają i oszukują. Zobacz, jak to wpłynie na krajową walutę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)