Jest zgoda Komisji Europejskiej na międzynarodową pożyczkę, ale są też pozwy do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Bruksela tylko częściowo jest usatysfakcjonowana decyzjami władz w Budapeszcie.
[Na zdjęciu Viktor Orban i Jose Manuel Barroso]
Komisja zażądała zmian w kilku ustawach, bo uznała, że są one niezgodne z unijnym prawem. Chodzi o ustawy o banku centralnym, o urzędzie ochrony danych osobowych, a także o reformę sądownictwa i wiek emerytalny dla sędziów.
Komisja Europejska zamknęła postępowanie karne przeciwko Węgrom tylko w jednej sprawie, dotyczącej banku centralnego. Uznała, że deklarowane zmiany w ustawie są zgodne z jej oczekiwaniami, bo gwarantują niezależność banku. Tym samym Bruksela zgodziła się na odblokowanie negocjacji w sprawie pożyczki Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Węgier.
To dobra wiadomość dla władz w Budapeszcie, które w związku z trudną sytuacją gospodarczą, czekają na finansowe wsparcie. Mówi się, że pożyczka wyniesie 20 miliardów euro. Ale to nie kończy sporu Brukseli z Budapesztem - będzie go musiał rozstrzygnąć unijny Trybunał Sprawiedliwości.
Komisja zdecydowała o pozwaniu Węgier w dwóch innych sprawach. Chodzi o ustawy o ochronie danych osobowych i o reformę sądownictwa. Komisja uważa, że zaproponowane zmiany przez węgierski rząd są niewystarczające i nadal ustawy są niezgodne z unijnym prawem.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Węgry bez pomocy? Prawnicy Komisji Europejskiej analizują ustawę o węgierskim banku centralnym (MNB). | |
By dostać miliardy euro, szybko zmienią prawo Przeszkody uniemożliwiające wznowienie negocjacji z Międzynarodowym Funduszem Walutowym w sprawie pomocy finansowej dla Węgier zostały praktycznie usunięte - tak uważa węgierski premier Viktor Orban. | |
Orban ustąpił. Bo chce dostać 20 mld euro? Węgierski rząd złożył w parlamencie projekt nowelizacji ustawy o banku centralnym. |