Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent podpisał ustawę budżetową

0
Podziel się:

Lech Kaczyński miał zastrzeżenia do wysokości tegorocznego deficytu.

Prezydent podpisał ustawę budżetową
(PAP/Jacek Turczyk)

Choć prezydent podpisał tę ustawę i wejdzie ona w życie, to _ niepokój budzi _ wysokość deficytu budżetowego - mówi szef Kancelarii PrezydentaWładysław Stasiak.

_ - Chodzi o 52 mld 214 mln zł, deficyt jest właściwie dwukrotnie większy niż w 2009 roku _ - podkreślił minister Stasiak.

Ponadto - jak zastrzegł - _ wielu analityków i publicystów zwraca uwagę na to, że realnie deficyt budżetowy jest znacznie większy _. Chodzi m.in., jak powiedział, o finansowanie budowy dróg poprzez Krajowy Fundusz Drogowy. _ - Co z tego, że zostało to przesunięte poza budżet i inaczej nazwane, skoro i tak jest to dług sektora publicznego _ - zauważył Stasiak.

Źródło: Money.pl na podstawie danych z Ministerstwa Finansów.

Szef prezydenckiej Kancelarii odniósł się również, w kontekście budżetu na 2010 r., do przedstawionego przez premiera Donalda Tuska Planu Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011.

Jak ocenił, tegoroczna ustawa budżetowa _ jest pewną powtórką tego, co było wcześniej odnośnie sztywnych wydatków budżetowych i pewnie nie pozwoli na podejmowanie jakichkolwiek innych wyzwań pozwalających na realne usprawnienie sektora publicznego _.

Plan zakłada m.in., że wzrost wydatków państwa nie przekroczy 1 proc. ponad poziom inflacji; plan przewiduje także podwyższenie wieku emerytalnego i upowszechnienie systemu emerytur.

Zdaniem Stasiaka, plan jest _ powtórzeniem elementów debaty, tego co mówiono wcześniej _ na temat usprawnienia sektora publicznego. Jak mówił, chciałby np. wiedzieć, co konkretnie kryje się pod postulatem racjonalizacji wydatków. _ Poważna rozmowa może się odbyć wtedy, kiedy wyliczy się skutki dla budżetu państwa _ - ocenił. _ Mnie w tym wszystkim brakuje konkretu _- dodał.

BUDŻET 2010:

Raporty Money.pl
*Za dziurę w budżecie zapłacimy miliardy odsetek * Każdy miliard złotych deficytu w państwowej kasie kosztuje podatników ponad 260 milionów złotych. Cała dziura w budżecie na 2009 rok będzie kosztować 7,1 miliarda złotych. Spłacimy ją dopiero w 2029 roku.
*Rząd załata dziurę w ZUS pieniędzmi z drugiego filaru? * Odkładanie w ZUS wciąż opłaca się bardziej, niż w najlepszym funduszu ) emerytalnym - wynika z analizy Money.pl. Jolanta Fedak, szefowa resortu pracy chce zabrać OFE część składek i zostawić pieniądze na koncie państwowego ubezpieczyciela.
*Dziura w ZUS rośnie. Coraz trudniej będzie ją zasypać * W najbliższych latach niedobór w kasie ZUS sięgnie 70 mld zł. Mimo rosnących wpływów z naszych składek. Tylko w tym roku budżetowe dopłaty do ZUS i KRUS sięgną 80 miliardów złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)