Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura bada ptasią grypę

0
Podziel się:

Drób hodowany w fermach pod Płockiem prawdopodobnie chorował od dłuższego czasu.

Prokuratura bada ptasią grypę
(PAP/Wojciech Szabelski)

Prokuratura Rejonowa w Płocku na wniosek mazowieckiego wojewódzkiego lekarza weterynarii wszczęła śledztwo w sprawie wykrycia na terenie gminy Brudzeń Duży odmiany wirusa ptasiej grypy typu H5N1.

Jak poinformowała Iwona Śmigielska- Kowalska rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej, której podlega Prokuratura Rejonowa, postępowaniem objęto cztery fermy drobiu w miejscowościach Uniejewo, Myśliborzyce, Siecień i Rokicie.

"Zabezpieczono dokumentację z tych ferm. Przesłuchano też trzech właścicieli. Czynności w tej sprawie prowadzone są niezwykle intensywnie. Dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów" - powiedziała Śmigielska-Kowalska.

Wszczęte śledztwo dotyczy sprowadzenia od listopada do początku grudnia w miejscowościach Uniejewo i Myśliborzyce, gdzie w sobotę wykryto wirusa ptasiej grypy, niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi w postaci szerzenia się choroby zakaźnej lub zarazy zwierzęcej; grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Postępowanie obejmuje także poświadczenie nieprawdy przez lekarza weterynarii w świadectwach dla zwierząt żywych wystawionych w listopadzie; za to grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

W ramach śledztwa wyjaśniana jest m.in. sprawa fermy w Rokiciu. Istnieje podejrzenie, że hodowany tam drób mógł chorować wcześniej - w sobotę ferma była pusta.

Jak podkreśliła Śmigielska-Kowalska, w prowadzonym postępowaniu ważne będzie ustalenie skąd ewentualnie trafiły na farmy, gdzie wykryto ptasią grypę, pisklęta indyków lub jaja, z których się one wykluły, a także gdzie trafił ostatecznie stamtąd drób i mięso.

"Zwróciliśmy się do odpowiednich służb o ustalenie pełnej listy odbiorców skażonego mięsa i wycofanie go z obrotu" - dodała Śmigielska-Kowalska.

W związku z wykryciem dwóch ognisk wirusa ptasiej grypy w Uniejewie i Myśliborzycach jeszcze w sobotę wojewoda mazowiecki wyznaczył wokół strefy: 3 km - zapowietrzenia i 10 km - zagrożenia.

Nadal - aż do odwołania na obszarze tym obowiązują obostrzenia, m.in. nakaz odizolowania drobiu na terenie poszczególnych gospodarstw, a także zakaz organizowania targów i wystaw drobiu oraz zakaz jego transportu z wyjątkiem ruchu tranzytowego drogami głównymi.

Dotychczas zagazowano i skierowano do utylizacji 9.200 sztuk indyków, w tym 4 tys. 200 z ferm w Uniejewie i Myśliborzycach, gdzie ptaki chorowały oraz 5 tys. z fermy w Siecieniu, gdzie nie wykryto wirusa, ale pracowały tam osoby, które miały kontakt z chorymi sztukami. W ten sam sposób prewencyjnemu ubojowi poddano 600 sztuk drobiu z przydomowych hodowli w około 30 okolicznych gospodarstwach.

We wtorek ma zostać poddanych ubojowi 755 sztuk drobiu z 17 gospodarstw indywidualnych w Myśliborzycach. Decyzją taką podjęto po wykryciu w jednej z przydomowych małych hodowli wirusa ptasiej grypy H5 u dwóch padłych kur. Na razie nie potwierdzono tam odmiany N1.

Według płockich służb weterynaryjnych, prawdopodobnym źródłem zakażenia indyków na dwóch fermach w Uniejowie i Myśliborzyacach były odchody dzikich ptaków wolno żyjących.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)