Mieszkańcy solidarnościowego miasteczka namiotowego drugą noc spędzili przed kancelarią premiera. Sprzeciwiają się rządowym planom reformy emerytalnej zakładającej wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku życia. Dzisiaj związkowcy idą protestować pod Sejm.
Na czele ich pochodu, idącego Alejami Ujzadowskimi przy wtórze trąbek, syren, bębnów i śpiewów, niesione są dwie kukły, symbolizujące premiera Donalda Tuska i ministra finansów Jacka Rostowskiego, oraz trumna.
Dominik Kolorz ze śląskiej _ Solidarności _ mówi, że miasteczko przenosi się przed budynek parlamentu, gdzie rozpoczyna się dziś posiedzenie Sejmu.
- _ Posłowie już w tej chwili też muszą widzieć i czuć nacisk z naszej strony. Trzeba im patrzeć na ręce i przez trzy dni będą mieli dobry nacisk i czas żeby się zastanowić nad tym co faktycznie zrobić _ - zapowiedział Dominik Kolorz.
Związkowcy zostaną przed Sejmem do piątku. Wówczas posłowie mają debatować nad pomysłem referendum w sprawie reformy emerytalnej. Solidarność zebrała pod wnioskiem o referendum 2 miliony podpisów.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Trumna przed Kancelarią Premiera. To początek Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda zapowiedział, że związkowcy nie odpuszczą ws. emerytur. Dają rządowi czas do piątku. Inaczej... | |
| "Taki rząd długo władzy nie utrzyma" Związkowcy z Solidarności będą kontynuować swój protest przed kancelarią premiera przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego. | |
| Sensacja. Związkowcy są za podniesieniem wieku emerytalnego _ Donald Tusk lekceważy swoich partnerów _ - skarży się szef OPZZ Jan Guz. |