Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Religa chce ochronić szpitale

0
Podziel się:

Resort zdrowia przyjął projekt, który ma powstrzymać komorników przed zajęciem kont szpitali. Będą oni mogli zajmować tylko 75 procent ich wpływów.

Religa chce ochronić szpitale
(PAP/Radosław Pietruszka)

Resort zdrowia przyjął projekt nowelizacji ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji, który m.in. ma chronić szpitale przed komornikami - poinformował rzecznik ministerstwa, Paweł Trzciński.

W niedawnym orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny uznał, że zapisy Kodeksu postępowania cywilnego, które chronią szpitale przed wierzycielami, są niezgodne z konstytucją.

_ "W projekcie jest zapis dotyczący ochrony przed egzekucją komorniczą szpitali, które są w procesie restrukturyzacji. 75 proc. transzy z Narodowego Funduszu Zdrowia przekazywana dla placówek na świadczenia zdrowotne ma być chroniona" - powiedział Trzciński. _Trzciński podkreślił, że zapis chroniący 75 procent wpływów szpitali przed egzekucją komorniczą, dotyczy tylko tych szpitali, w których trwa proces restrukturyzacji, czyli nie został on umorzony lub zakończony. "To próba ochrony tych placówek, które dają szanse na to, że stają na nogi" - dodał.

Rzecznik zapowiedział, że resort zdrowia chce, aby projektem zajął się rząd na najbliższym posiedzeniu, a następnie, aby w trybie pilnym zajął się nim parlament.

Trzciński odniósł się także do porannej wypowiedzi ministra Zbigniewa Religi, w TVP, gdzie szef resortu zdrowia poinformował, że uzgodnił z minister finansów Zytą Gilowską, iż z budżetu państwa zostanie przekazany miliard złotych dla najbardziej zadłużonych szpitali. O tym, które szpitale dostaną pożyczkę, ma zdecydować minister zdrowia.

Jak wyjaśnił Trzciński, 1 mld zł miałby być formą pożyczki dla szpitali. Dodał jednak, że nie jest to jeszcze przesądzone, a minister Religa chce w tej sprawie rozmawiać jeszcze z premierem Jarosławem Kaczyńskim.
_ Długi szpitali w całym kraju wynoszą ponad 4 mld złotych. Najgorsza sytuacja jest w województwach: dolnośląskim, lubuskim oraz łódzkim. Zadłużonym szpitalom grożą egzekucje komornicze. _
Dyrektor zadłużonego Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu Piotr Pobrotyn z dużym zadowoleniem i nadzieją przyjął wypowiedź ministra Religi. "To dobry sygnał dla pacjentów, dla dyrektorów szpitali, oraz dla menedżerów w służbie zdrowia. Daje szansę przekształcenia krótkoterminowego długu w dług długoterminowy i restrukturyzację szpitala" - powiedział Pobrotyn.

"Jest to sposób szybki, klarowny i prosty. Na razie jest to deklaracja woli, ale jest to dla nas światełko w tunelu" - zaznaczył.

Wrocławskie szpitale: Akademicki Szpital Kliniczny i Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny mają około 300 mln zł długu. Wierzyciele prywatni tych placówek do środy do godz. 15 mają czas na decyzję, czy zgadzają się na odroczenie o 30 dni przelania należności na konta komornicze.

Także dyrektorzy kilku lubuskich lecznic przyjęli zapowiedź Religi z optymizmem. Ich zadaniem pomoc taka jest niezbędna, jednak obawiają się, że sprawy proceduralne zajmą dużo czasu. Są także głosy, że pieniądze powinny trafić do lecznic dobrze zarządzanych i wychodzących z długów.

ZOBACZ TAKŻE:
Religa: Miliard z budżetu na oddłużenie szpitali Jak przekazał z-ca dyr. ds. ekonomiczno-finansowych lubuskiego oddziału wojewódzkiego NFZ w Zielonej Górze Marian Gromiec, zadłużenie szpitali w woj. lubuskim sięga 615 mln zł, a 10 z 22 szpitali w tym regionie objętych jest egzekucja komorniczą na łączną kwotę około 285 mln zł.

Najbardziej zadłużonym szpitalem w regionie jest Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie, jego dług sięga ok. 300 mln zł. Jak powiedziała z-ca dyrektora ds. ekonomicznych tej placówki Joanna Jasińska, zapowiedź pomocy "to dobra wiadomość".

"W naszym przypadku najważniejsze jest uregulowanie zobowiązań publiczno-prawnych wobec ZUS. W przypadku naszego szpitala mówimy o kwocie ok. 134 mln zł. Gdyby dzięki pożyczce udało się tę sprawę uregulować, wówczas ZUS cofnąłby tytuły egzekucyjne. W przypadku zobowiązań cywilno-prawnych zawieramy ugody z wierzycielami i udaje się nam uniknąć ingerencji komornika" - powiedziała Jasińska.

Jak dodała, pozbycie się odium komorniczej egzekucji w znacznym stopniu polepszyłoby warunki do kontynuowania prowadzonej restrukturyzacji szpitala. W jej wyniku od 2005 roku szpital sukcesywnie wykazuje co miesiąc coraz mniejszą stratę.

Z kolei w szpitalu rejonowym w Tomaszowie Mazowieckim, którego zadłużenie sięga ok. 50 mln zł, powiedziano, iż są obawy, czy pieniądze, o których mówi minister zdrowia trafią do takich placówek, jak w Tomaszowie.

"Niestety, jesteśmy na szarym końcu w sensie organizacyjnym i w związku z tym możemy być również na szarym końcu uwzględnieni przy podziale pieniędzy" - powiedział jeden z dyrektorów placówki, Andrzej Kondejewski.

_ Według danych, które w ubiegłym tygodniu przedstawił w Sejmie wiceminister zdrowia Bolesław Piecha, szacuje się że na koniec 2006 r. NFZ mają do przekazania komornikom 1 mld 165 mln złotych. _Podobnego zdania są władze szpitala w Kutnie. Jego zadłużenie sięga ok. 54 mln zł i miesięcznie powiększa się o kolejne 350 tys. zł. Jak powiedziała rzeczniczka placówki, "dyrekcja szpitala ma obawy, że pieniądze mogą przede wszystkim trafić do placówek większych, tzw. "wizytówek regionu".

Całe zamieszanie to konsekwencja wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 stycznia, w którym uznał, że zapisy kodeksu postępowania cywilnego, które chronią szpitale przed wierzycielami, są niezgodne z konstytucją. Według Trybunału, takie unormowanie prawne narusza swobodę działalności gospodarczej poprzez ograniczenie swobodnej konkurencji.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)