Resort finansów zachęca do przejmowania SKOK-ów

Minister finansów chce zachęcić spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe i banki do przejmowania kas zagrożonych niewypłacalnością. Zachętą ma być dwuletnie zwolnienie z podatku - projekt rozporządzenia w tej sprawie trafił do uzgodnień.

Zwolnienie z podatku ma obowiązywać przez cały 2014 r. i 2015 r. i dotyczyć dotacji udzielanej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Bez tego zwolnienia - jak przekonuje Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu projektu - nie byłoby chętnych na przejmowanie spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych zagrożonych niewypłacalnością.

Restrukturyzacja SKOK-ów została wymuszona nowelizacją z 19 kwietnia 2013 r. Wprowadziła możliwość przejęcia SKOK-u znajdującego się w trudnej sytuacji finansowej przez inny SKOK, a gdyby okazało się to niemożliwe, albo nie byłoby chętnych na przejęcie - przez bank.

Decyzję o przejęciu podejmuje Komisja Nadzoru Finansowego. Wsparciem dla kas i banków przejmujących ma być dotacja z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, od której jednak musiałyby one zapłacić podatek dochodowy.

To - jak przewiduje Ministerstwo Finansów - mogłoby zniechęcać do restrukturyzacji i przejmowania SKOK-ów; z tego powodu MF zamierza zwolnić wypłacone dotacje z BFG z podatku dochodowego.

MF musi powiadomić Komisję Europejską o planowanym zwolnieniu podatkowym, ponieważ jest ono rodzajem pomocy publicznej w rozumieniu Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) opublikowała przed kilkoma miesiącami raport o sytuacji finansowej SKOK-ów. Był on następstwem przejęcia w listopadzie ub. roku przez ten państwowy urząd nadzoru nad spółdzielczymi kasami.

Wynika z niego, że co prawda SKOK-i mają zadowalającą płynność finansową (nie muszą więc martwić się o bieżące wypłaty pieniędzy), ale brakuje im kapitału. Własne kapitały Kasy powinny stanowić co najmniej 4 proc. zarządzanych przez nią aktywów. Choć wymogi te są dwa razy niższe niż dla banków, wypełnia je tylko połowa z 55 spółdzielczych kas. Z raportu wynikało też, że kasy mają kłopot z odzyskaniem więcej niż co trzeciej udzielonej pożyczki.